Przez pewien czas lecieli w milczeniu...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
³ S-Wyb¢r drukarki ³³ B-Przesuniþcie do obþoþenia ³³ N-Liczba kopii ³³ U-Wielokrotnoþþ kopii generowana przez ³³ G-Jakoþþ grafiki ³³ T-Jakoþþ...
»
Przez wiÄ™kszÄ… część nastÄ™pnego miesiÄ…ca — czyli od koÅ„ca wrzeÅ›nia, kiedy ucie- kÅ‚yÅ›my, do koÅ„ca października — moja pani wahaÅ‚a siÄ™...
»
spełnienie przez przychodzącego świeżo człowieka, w jego historyczności, posiada ono moc, która budzi, a nie moc, która obdarza, bo ta raczej zwodziłaby...
»
Opisane przez nas dążenie odwrotne — dążenie do przeÅ‚amania skorupy odrÄ™bnoÅ›ci i uwolnienia siÄ™ z wynikajÄ…cych z niej ograniczeÅ„ i izolacji — jest...
»
Tej to duszy przys³uguje istnienie, a poœrednio dopiero cia³u zorganizowanemu przez duszê,podczas gdy zwierzêtom i roœlinom istnienie przys³uguje jako jU¯...
»
zdaniami, ograniczony do związków formalnych lub uwzględniający równieŜ związki treściowe; (2) przez określenie punktu wyjścia i punktu dojścia...
»
obowi¹zuj¹cego w zakresie nie uregulowanym lub niedostatecznie uregulowanym przez prawamiejscowe, który zarazem stapia³ koncepcje prawa rzymskiego i prawa...
»
Palec Å›rodkowy krzywo wykrÄ™ca przez handlowe Å›ródmieÅ›cie, obok sklepu Herky’s Merkentile & Pharmacy, obok dealera Hondy, u  którego piÄ™trzÄ… siÄ™ i...
»
Drugi element, który bêdzie mia³ wp³yw na polsk¹ politykê celn¹, to system preferencji handlowych, udzielanych przez Uniê Europejsk¹ krajom Afryki, Karaibów i Pacyfiku...
»
Niezawiadomienie przez sąd o terminie rozprawy oskarżonego, kiedy obecność jego nie jest obowiązkowa, jest uchybieniem naruszającym jego prawa do obrony (art...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Nikt nie miał ochoty mówić.
– Jak pan sÄ…dzi, co by siÄ™ staÅ‚o – zaczÄ…Å‚ wreszcie Eric – gdyby Molinari zniknÄ…Å‚ ze sceny?
– Cóż, sÄ… dwie możliwoÅ›ci. Albo bÄ™dziemy mieli kogoÅ› bardziej prolilistarskiego, albo nie. Jakie sÄ… inne alternatywy, i dlaczego pan pyta? SÄ…dzi pan, że stracimy naszego pacjenta? W takim wypadku, doktorze, stracimy też pracÄ™, może nawet życie. PaÅ„skie – i moje – istnienie zależy wyÅ‚Ä…cznie od utrzymania przy życiu pewnego otyÅ‚ego WÅ‚ocha w Å›rednim wieku, który mieszka w Cheyenne w stanie Wyoming z ogromnÄ… rodzinÄ… i osiemnastoletniÄ… kochankÄ…, który dostaje bólów żoÅ‚Ä…dka i lubi jeść późnym wieczorem gigantyczne panierowane krewetki w sosie musztardowo-chrzanowym. Nie obchodzi mnie, co panu powiedziano ani co pan podpisaÅ‚, przez dÅ‚uższy czas nie bÄ™dzie pan wszczepiaÅ‚ Virgilowi Ackermanowi żadnych sztucznych narzÄ…dów, nie nadarzy siÄ™ panu okazja, ponieważ utrzymywanie Molinariego przy życiu to robota na peÅ‚ny etat. – Teagarden sprawiaÅ‚ teraz wrażenie rozdrażnionego i wyprowadzonego z równowagi, w ciemnoÅ›ciach kabiny helikoptera rozlegaÅ‚ siÄ™ jego urywany gÅ‚os. – Ja już nie dajÄ™ sobie rady, Sweetscent. Molinari zajmie panu caÅ‚e życie, zagada pana na Å›mierć, bÄ™dzie wygÅ‚aszaÅ‚ próbne mowy na każdy możliwy temat – bÄ™dzie pytaÅ‚ o pana zdanie o wszystkim, od antykoncepcji po grzyby – jak je przyrzÄ…dzać – i po Boga, i co by byÅ‚o gdyby, i tak dalej. Jak na dyktatora – a zdaje pan sobie sprawÄ™, że on nim wÅ‚aÅ›nie jest, tyle że nie lubimy używać tego okreÅ›lenia – jest nietypowy. Po pierwsze, jest prawdopodobnie najwiÄ™kszym żyjÄ…cym strategiem politycznym, bo w jaki inny sposób, pana zdaniem, dochrapaÅ‚by siÄ™ stanowiska sekretarza generalnego ONZ? Zajęło mu to dwadzieÅ›cia lat, wypeÅ‚nionych nieustannÄ… walkÄ…, usuwaÅ‚ każdego napotkanego przeciwnika politycznego, ze wszystkich krajów na Ziemi. Potem skumaÅ‚ siÄ™ z Lilistarem. Tak zwana polityka zagraniczna. W tej dziedzinie arcystrateg poniósÅ‚ klÄ™skÄ™, gdyż w tym momencie przytrafiÅ‚o mu siÄ™ osobliwe zaćmienie umysÅ‚u. Wie pan, jak to siÄ™ nazywa? Ignorancja. Molinari przez caÅ‚e życie uczyÅ‚ siÄ™, jak kopać ludzi w krocze, a w przypadku Freneksy’ego taka taktyka jest bezużyteczna. Z Freneksym Molinari nie potrafiÅ‚by siÄ™ bardziej dogadać niż pan czy ja – może nawet gorzej.
– Rozumiem – rzekÅ‚ Eric.
– Ale Molinari siÄ™ nie zawahaÅ‚. BlefowaÅ‚. PodpisaÅ‚ Pakt Pokojowy, który wpÄ™dziÅ‚ nas w wojnÄ™. I oto czym Molinari różni siÄ™ od wszystkich innych tÅ‚ustych, nadÄ™tych i napuszonych dawnych dyktatorów. WziÄ…Å‚ caÅ‚Ä… winÄ™ na siebie, nie zwolniÅ‚ jakiegoÅ› ministra spraw zagranicznych, nie rozstrzelaÅ‚ żadnego paÅ„stwowego doradcy politycznego. To on to zrobiÅ‚ i doskonale o tym wie. I ta Å›wiadomość go wykaÅ„cza, dzieÅ„ po dniu, po kawaÅ‚ku. PoczynajÄ…c od flaków. Kocha Terre. Kocha ludzi, wszystkich ludzi, umytych i brudnych, kocha tÄ™ ohydnÄ… haÅ‚astrÄ™ pasożytniczych krewniaków. Zabija ludzi, aresztuje ludzi, ale z wyraźnÄ… niechÄ™ciÄ…. Molinari jest czÅ‚owiekiem skomplikowanym, doktorze. Tak skomplikowanym, że...
– Skrzyżowaniem Lincolna z Mussolinim – wtrÄ…ciÅ‚ oschle Dorf.
– Jest innÄ… osobÄ… dla każdego napotkanego czÅ‚owieka – ciÄ…gnÄ…Å‚ Teagarden. – Jezu Chryste, robiÅ‚ rzeczy tak podÅ‚e, tak nikczemne, że na samÄ… myÅ›l wÅ‚os jeży siÄ™ czÅ‚owiekowi na gÅ‚owie. MusiaÅ‚ to zrobić. Niektóre rzeczy nigdy nie zostanÄ… podane do wiadomoÅ›ci publicznej, nawet przez jego politycznych wrogów. I cierpiaÅ‚ z powodu tych rzeczy. SÅ‚yszaÅ‚ pan kiedyÅ› o kimÅ›, kto naprawdÄ™ wziÄ…Å‚ na siebie caÅ‚Ä… odpowiedzialność, caÅ‚Ä… winÄ™? Czy pan tak postÄ™puje? Pana żona?
– Prawdopodobnie nie – przyznaÅ‚ Eric.

Powered by MyScript