Nie chcę z Was robić magików. Zależy mi jedynie na tym, byście poznali w praktyce niezwykłe zalety sprawnej pamięci. Opisuję w książce sporo tricków i zabaw, którymi możecie olśnić przyjaciół, ale tak naprawdę będą to po prostu doskonałe ćwiczenia praktyczne. Ludzie bardzo często zadają pytanie: czy nie pomiesza mi się w głowie, jeśli będę pamiętał za dużo? Otóż nie. Nie ma granic dla ludzkiej pamięci. Lucjusz Scypion pamiętał nazwiska wszystkich mieszkańców Rzymu, Cyrus potrafił wywołać każdego żołnierza swojej armii po imieniu, a Senece wystarczyło raz usłyszeć dwa tysiące słów, aby je zapamiętać i dokładnie powtórzyć. Myślę, że im więcej pamiętasz, tym więcej możesz zapamiętać. Pamięć jest w tym względzie bardzo podobna do mięśni. Ćwiczysz je i wzmacniasz, jeśli mają Ci dobrze służyć; podobnie jest z pamięcią. Różnica polega tylko na tym, że mięśnie możesz przetrenować lub wyćwiczyć do pewnego maksimum, a pamięć takich ograniczeń nie ma. To, jak osiągnąć sprawną pamięć, wytłumaczę Ci możliwie najprościej i będzie to łatwiejsze, niż gdybyś np. uczył się grać na jakimś instrumencie. Jeśli tylko czytasz i piszesz w swoim języku i masz trochę zdrowego rozsądku, i jeśli dokładnie przeczytasz moje wywody, będziesz mistrzem superpamięci. A równolegle z tym nabędziesz zapewne umiejętność lepszej koncentracji, baczniejszej obserwacji i, kto wie, bujniejszej wyobraźni. Zapamiętaj, proszę, że nie ma czegoś takiego jak zła pamięć. Być może to szokująco brzmi dla tych, którzy w "złej" pamięci znajdowali usprawiedliwienie przez całe lata, ale powtarzam: zła pamięć nie istnieje, co najwyżej źle ją ćwiczymy. Warto również wiedzieć, że pamięć nie wyćwiczona jest często jednostronna, tzn. jeśli zapamiętujemy nazwiska i twarze, to "nie mamy pamięci" do numerów telefonów i adresów, i odwrotnie. Są również tacy, których pamięć jest całkiem pojemna, chociaż zapamiętują z ogromną trudnością, i tacy, którym wszystko wchodzi do głowy bardzo szybko, ale na krótko. Jeśli zaczniesz stosować metody, które opisuję w tej książce, zapewniam, że będziesz zapamiętywał szybko i na długo praktycznie wszystko, co zechcesz. Jak już wspomniałem, zanim coś zapamiętasz, Twój umysł musi, w ten czy w inny sposób skojarzyć z tym, co już wie. Oczywiście większość z Was powie, że zapamiętywało wiele rzeczy bez żadnych skojarzeń. To prawda. Ale początek drogi ku sprawnej, wyćwiczonej pamięci to skojarzenia świadome. Nie wiem jak pracuje Twoja podświadomość; byłbyś zapewne przerażony, wiedząc co w niej naprawdę się dzieje, ale to fakt: zapamiętujesz tylko wtedy, kiedy skojarzenia są silne. Jeśli są słabe, zapominasz. I nie masz na to wpływu, bo ten delikatny proces dzieje się poza Twoją świadomością. Chodzi więc o to, aby dokonywać skojarzeń świadomie. To właśnie decyduje o sprawnej pamięci. Zwróć uwagę, że w ten sposób będziesz tylko pomagał pamięci naturalnej, tej, z której korzystasz zawsze, czy o tym wiesz, czy nie; w miarę treningu granica między pamięcią naturalną a pamięcią wyćwiczoną stopniowo zniknie i to jest wspaniałe. Świadome korzystanie z mojej metody na początku, z biegiem czasu stanie się automatyczne i podświadome! SPRAWDŹ, JAKĄ MASZ PAMIĘĆ. Kilku studentów zdawało egzamin tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Nie spodziewali się po nim niczego przyjemnego, gdyż miał to być egzamin trudny. I taki był rzeczywiście. Jeden ze zdających oddał swój arkusz egzaminacyjny z krótką notatką: "Tylko Pan Bóg zna odpowiedź na te pytania. Wesołych Świąt". Profesor sprawdził prace, a studentowi odpisał: "Pan Bóg dostaje piątkę, Ty – pałę. Szczęśliwego Nowego Roku!". Test 1 Test 2 Test 3 test 4 test 5 test 6 Nie sądzę, aby testy, które przedstawiam w tym rozdziale były aż tak trudne. A nawet gdyby, jest to bez znaczenia, ponieważ i tak nikt się nie dowie, jak Ci poszło. W poprzednich rozdziałach podałem kilka przykładów, pokazujących, jak ogromną pomocą w zapamiętywaniu czegokolwiek są świadome skojarzenia. Jest to proste i szalenie skuteczne, co więcej, takie skojarzenia mózg może przechowywać całe lata. Twierdzę, że jeśli zdołałeś zapamiętać cokolwiek, na krócej lub dłużej, dzięki metodzie świadomych skojarzeń, uda Ci się to również w każdym innym przypadku. Tak twierdzę i zamierzam to udowodnić przy Twojej pomocy. Myślę, że później sam przyznasz, iż nie przypuszczałeś, że może to być tak użyteczne i wartościowe. Później, bo gdybym np. powiedział teraz, że dzięki mojej metodzie zapamiętasz nawet 50 cyfrowe liczby "na zawsze" i to po jednokrotnym ich ujrzeniu, uznałbyś chyba, że jestem szalony. Gdybym powiedział, że zapamiętasz kolejność kart w potasowanej talii, choć każdą z nich zobaczysz tylko raz (lub tylko usłyszysz, jak się ją wymienia), stwierdziłbyś, że wariuję coraz bardziej, a gdybym powiedział, że zawsze już będziesz pamiętał nazwiska i twarze, listę nawet 50 zakupów czy
|