¿erów: przedsiêbiorców, przypadkowych podró¿nych oraz istot ró¿nych ras i kszta³tów, próbuj¹cych wydostaæ siê ze strawionego przez...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
- ustaw federalnych i innych aktów normatywnych prezydenta, parlamentu i rzdu,- konstytucji i statutów podmiotów Federacji, jak równie| innych aktów normatywnych,- porozumieD midzy organami wBadzy paDstwowej a organami podmiotów Federacji oraz porozumieD midzy organami wBadzy poszczególnych podmiotów,- porozumieD midzynarodowych, które zostaBy podpisane, lecz nie weszBy jeszcze w |ycie
»
Mimo tych problemów oraz mimo braku zgodnoÅ›ci miÄ™dzy wÅ‚asno­Å›ciami czÄ…stek przewidywanych w teoriach supergrawitacji a wÅ‚asnoÅ›ciami czÄ…stek...
»
Regulator temperatury w akwarium M I N I P R O J E K T Y Regulator temperatury w akwarium Przedstawiamy jeden Schemat elektryczny...
»
g) taki jeden koleś w śmiesznej czapce, dwojga imion: Osama Bin o nazwisku Laden h) urzędnicy Urzędu Skarbowego oraz w ogóle wszyscy urzędnicy, bo czemu nie?...
»
W zakładce Alarm Messages znajdują się opcje wyświetlania alarmów aktywnych (Active Messages) oraz potwierdzonych (Acknowleged Messages)...
»
Pasek Szybkie uruchamianie oraz inne paski narzêdzi Pasek narzêdzi jest zbiorem ikon u³atwiaj¹cym wykonywanie codziennych zadañ...
»
68 69 stawowej politycznej, uosabianej przez margrabiego Gerona, oraz pomocniczej, kościelnej, reprezentowanej przez arcybiskupa mogunckiego...
»
W zaproponowanych w Planie dziaÅ‚ania na koÅ„cu rozdziaÅ‚u ćwicze­niach przedstawiÄ™ ci kilka praktycznych, ciekawych sposobów utrwale­nia nowych technik...
»
 XVIRano Tanner brnÄ…c w bÅ‚ocie i omijajÄ…c leżące na ziemi gaÅ‚Ä™zie, gÅ‚azy oraz zdechÅ‚e ryby obszedÅ‚ samochód dookoÅ‚a, otworzyÅ‚ tylne...
»
przykÅ‚adów, żeby uzasadnić tezÄ™, iż tworzenie modeli różnych systemów oraz ich badanie przy użyciu technik komputerowej symulacji – to ważny...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Niemal wszyscy zgadzali siê zap³aciæ o wiele
wiêcej ni¿ piêædziesi¹t siedem kredytów, byle tylko mogli odle-
cieæ tam, dok¹d chcieli. Starali siê jednak uczyniæ to na pok³adach
statków lepszych ni¿ „Zicreex”, który zosta³by zdyskwalifikowany
jako nie nadaj¹cy siê do lotu nawet przez organizacje zajmuj¹ce
siê dzia³alnoœci¹ dobroczynn¹.
Pani kapitan Ugmush nie zwraca³a na takie drobiazgi uwagi.
Zatrudnia³a istotê ludzk¹ w charakterze in¿yniera, którego jedyne
zadanie polega³o na utrzymywaniu statku na chodzie, jak równie¿
kilku mê¿ów. Kiedy nie walczyli siê sob¹, stanowili zgran¹ za³o-
gê, trudni¹c¹ siê transportem przeró¿nych towarów na œwiaty cie-
sz¹ce siê opini¹ mniej cywilizowanych. A zreszt¹, w³aœnie to by³o
jedynym zajêciem, jakim mogli trudniæ siê Gamorreanie, je¿eli
chcieli rywalizowaæ z innymi, bardziej rozwiniêtymi istotami.
Sama Ugmush ufarbowa³a d³ugie w³osy na ró¿owo i obna¿y³a sil-
nie umiêœnione piersi i ramiona. Pragnê³a w taki sposób poszczyciæ
siê piêknie wczepionymi w cia³o piêtnastoma paso¿ytuj¹cymi morr-
tami, maj¹cymi zaœwiadczyæ o jej sile i wytrzyma³oœci. Mimo to
doskonale uœwiadamia³a sobie fakt, ¿e tylko niewiele obcych istot
znosi³o podró¿ na pok³adzie gamorreañskiego statku. Wiedzia³a
te¿, ¿e dopóki w kosmoporcie Bagsho przebywa chocia¿ jeden
258
inny statek, nie mo¿e liczyæ na to, ¿e zostanie zasypana podobnymi propozycjami.
– Za³atwione.
Odziana na czarno obca istota nazywaj¹ca siebie Igpekiem
Droomem, pobrzêkuj¹c cicho i szczêkaj¹c, zaczê³a wchodziæ po
rampie na pok³ad statku. Jej œladem toczy³a siê ma³a jednostka
typu R2. Ugmush pomyœla³a, czy przypadkiem, kiedy przylec¹ na
Cybloka Dwanaœcie, nie zdo³a namówiæ tego Droona, ¿eby sprze-
da³ jej astromechanicznego towarzysza.
259
R O Z D Z I A £
"
By³o tam dos³ownie wszystko, wypisane czarnymi literami
na jasnozielonych arkusikach flimsiplastu.
Treœæ umowy, któr¹ zawar³ Seti Ashgad z moffem Getelle-
sem z Antemeridiana, dotycz¹cej zniszczenia stanowisk artylerii
w zamian za dostarczanie broni i udzia³ w zyskach, jakie osi¹g-
nie Spó³ka Loronar, kiedy osi¹dzie na Nam Chorios i rozpocznie
eksploatacjê z³ó¿ kryszta³ów.
Informacje, przes³ane przez Dymurrê, naczelnego dyrektora
tej jednostki Spó³ki Loronar, która prowadzi³a dzia³alnoœæ na œwia-
tach stanowi¹cych j¹dro galaktyki. Z dokumentów mo¿na by³o siê
dowiedzieæ, które mniejszoœci etniczne, grupy niezadowolonych
obywateli i frakcje polityczne wezm¹ udzia³ w powstaniu, i kiedy
chwyc¹ za broñ, dostarczon¹ na koszt Spó³ki Loronar. Celem po-
wstania mia³o byæ rozbicie floty Nowej Republiki, utrzymuj¹cej
pokój w tym sektorze, tak by do akcji móg³ siê w³¹czyæ admira³
Larm, pozostaj¹cy na us³ugach moffa Getellesa.
Opracowane przez Setiego Ashgada porównanie kosztów, ja-
kie nale¿y ponieœæ na zakup broni, op³acenie agitatorów oraz osób
szerz¹cych pog³oski o rzekomych okropnoœciach, ze spodziewany-
mi zyskami, które osi¹gnie siê tylko w ci¹gu pierwszego roku eks-
ploatacji z³ó¿ kryszta³ów, umo¿liwiaj¹cych wykonywanie sterow-
ników typu CSNR.
Szczegó³owy protokó³ posiedzenia, zawieraj¹cy sumê, za jak¹
przekupiono radnego Q-Varxa. Jego zadanie polega³o na zgraniu
w czasie znikniêcia Leii z otruciem – nie na œmieræ, jak Ashgad
zapewnia³ moffa Getellesa, tak by nie mo¿na by³o szybko wybraæ
260
nastêpcy wskutek waœni i sporów, jakie z pewnoœci¹ wybuchn¹
miêdzy cz³onkami rady – ministra stanu Rieekana.
W ¿adnym miejscu listu Ashgad nie wspomina³ ani s³owem
o tym, ¿e zaraza, jak¹ zamierza³ siê pos³u¿yæ, jest tym samym
Posiewem Œmierci, który szala³ przed wieloma wiekami. „Œlady
zarazy nie zostan¹ wykryte przez ¿adne czujniki, poniewa¿ kiedy
zarazki przedostan¹ siê do ludzkiego organizmu, jego reakcje nie
bêd¹ siê ró¿ni³y od elektrochemicznych procesów, elektromagne-
tycznych pól ani sk³adników tkanki” – powiedzia³. To w³aœnie
dlatego musia³ pos³u¿yæ siê substancj¹ przypominaj¹c¹ prawdzi-
we cia³o, w jak¹ obleczono syndroidy – pomyœla³a Leia. – „Kie-
dy zaraza siê zakorzeni, ofiarom nie pomo¿e nawet terapia rege-
neracyjna. Mimo to proszê byæ pewnym, ¿e bêdê sprawowa³ ca³-
kowit¹ kontrolê nad przebiegiem i rozprzestrzenianiem siê tej do-
legliwoœci. Gwarantujê tak¿e, i¿ nie zaatakuje nikogo oprócz za-
³óg statków i personelu baz Nowej Republiki”.
I personelu baz? – powtórzy³a w myœlach Leia. Nie mog³a
z³apaæ oddechu, jakby przebieg³a wiele kilometrów. Nie potrafi³a
opanowaæ przenikaj¹cego do g³êbi duszy gniewu. – Idiota! Idio-
ta! „Bêdê sprawowa³ ca³kowit¹ kontrolê nad przebiegiem zara-
zy”! Akurat! A twojej babce wyrosn¹ w¹sy! Czy nie wiesz, a mo-
¿e nie potrafisz sobie wyobraziæ, bêcwale, co siê stanie, je¿eli
dojdzie do jakiegoœ wypadku? Je¿eli oka¿e siê, ¿e istnieje b³¹d
albo niedopatrzenie w planach? Coœ, o czym wczeœniej nie pomy-
œla³eœ, panie wszystkowiedz¹cy Ashgadzie?
Prawie trzês³a siê z wœciek³oœci. Nie zachowa³o siê wiele re-
lacji pochodz¹cych z okresu, kiedy szala³ pierwszy Posiew Œmierci,
ale wszyscy wiedzieli, ¿e zanim zaraza wygas³a, poch³onê³a nie-
mal ca³e cywilizacje istot, które opanowa³y sztukê miêdzygwiezd-
nych lotów. To prawda, na niektórych œwiatach zosta³a pokonana,
ale Leia nie by³a pewna, w jaki sposób ani jak skuteczne okaza³y
siê przedsiêwziête œrodki. O ile wiedzia³a, w³adzê nad zaraz¹ spra-
wowa³ Dzym i chyba nikt inny oprócz niego.
Pomyœla³a o Ezrakhu i Marcopiusie i ³zy zakrêci³y siê jej w oczach.
Zabijê ich – pomyœla³a. Nadal trzês³a siê z wœciek³oœci. Zastana-
wia³a siê, jak szybko zdo³a³aby posi¹œæ w³adzê nad Moc¹ i jak szyb-
ko nabra³aby wystarczaj¹co du¿o si³y, ¿eby wywrzeæ na sprawcach
straszliw¹ zemstê za to, co uczynili niewinnym ludziom. Zbiorê
w rêce ca³¹ energiê Mocy, jak¹ zdo³am – pomyœla³a – i wylejê na
ich g³owy niczym burzê z piorunami.
261
Wykorzystywa³ tê umiejêtnoœæ Darth Vader.
I Anakin, którego widzia³a we œnie.
Objê³a ramiona rêkami i powiedzia³a sobie, ¿e nie wybuch-
nie p³aczem. By³oby lepiej, gdyby nie uœwiadamia³a sobie faktu,
¿e potrafi dysponowaæ tak¹ w³adz¹. Je¿eli naprawdê zamierza³a
poœwiêciæ serce i ¿ycie dawaniu upustu wœciek³oœci, nie powinna
by³a wiedzieæ, ¿e to umie.
Han bêdzie jej poszukiwa³. Wyruszy na czele floty. „Nie za-
atakuje nikogo oprócz za³óg statków Nowej Republiki”.

Powered by MyScript