Marchie te rozciągające się od środkowej Łaby aż po dolną Odrę, oznaczały, że ziemie te stanowiły w tej formie ustrojowej integralną część terytorialną Królestwa Niemieckiego.
Po śmierci Henryka I Węgrzy znowu wznowili swoje napady na wschodnie kresy Niemiec (937-938). Słowian rwących się też co jakiś czas do powstania osobiście nawiedzał zbrojnymi wyprawami młody król Otton. Działający zaś w jego imieniu margrabia Gero w celu stłumienia oporu zaprosił do siebie 30 książąt (principum) słowiańskich, a spoiwszy ich winem, w nocy polecił
wszystkich zamordować. Odniosło to skutek odwrotny do zamierzonego. Do powstania przyłączyli się Obodryci. Wszyscy oni, jak wspomina współczesny kronikarz „mimo to wybierali wojnę, niż pokój, nad całą nędzę przedkładając drogą wolność" (Widukind).
I wtedy z kolei sam Otton posunął się do podstępu. „Był pewien Słowianin pozostawiony przez Henryka - pisze kronikarz - który z tytułu prawa plemiennego był z ojcowskiego dziedzictwa księciem (dominus) ludu, nazywanego Hewelami (Stodoranami), imieniem Tęgomir. Ten przekupiony wielkimi pieniędzmi i skuszony jeszcze większymi obietnicami, zobowiązał się poddać ten kraj. Uciekając jakby potajemnie stąd, przybył do grodu, zwanego Brennaburg (Brenna), a rozpoznany przez lud i przyjęty za księcia, wkrótce wypełnił to, co przyrzekł. Albowiem bratanka (siostrzeńca?) swego, który pozostał spośród książąt tego ludu, zaprosiwszy do siebie i pojmawszy, podstępem zamordował, a gród z całym krajem oddał pod władze króla. Co gdy się stało, to wszystkie plemiona barbarzyńskie (pogańskie?) podporządkowały się królewskim trybutom aż po rzekę Odrę' (Widukind, ks. II, rozdz. 21).
Mógł więc król Otton I pełnym prawem czuć się w Brennie i w pozostałych krajach, jak u siebie w domu, i swobodnie rozporządzać mieniem wieleckich plemion. W tym samym czasie udało się Ottonowi w porozumieniu z arcybiskupem Adaldagiem, korzystając z tego samego papieskiego pozwolenia i przy współpracy z królem duńskim Haraldem Gormssonem (Sinozęby; 936-986) utworzyć, od-70
się do tytułu zwierzchności trybutarnej, trzy podległe Hamburgowi biskupstwa w Danii: Szlezwig, Ribbe i Aarhus.
W latach następnych całe Niemcy zostały ogarnięte walkami wewnętrznymi, rozgrywającymi się głównie na pograniczu niemiec-ko-francuskim; znaczącą w nich rolę odgrywał rodzony syn Ottona I i jego angielskiej żony Edgity, Liudolf, który choć obdarzony rodowym księstwem saskim, stale wichrzył przeciw ojcu, znajdując poparcie wielu książąt i dostojników kościelnych.
Wystąpił w 950 r. przeciw królowi również książę czeski, Bolesław I. Jednakże Otton osobiście poprowadził wyprawę odwetową na Czechy i zmusił księcia czeskiego do uległości oraz do uiszczenia narzuconego już trybutu. Podobnym niepowodzeniem skończył się w 954 r. bunt plemienia Wkrzan, których nawiedził zbrojną wyprawą margrabia Geron i wywiózł stamtąd wielkie łupy.
W toku tych wydarzeń król Otton otworzył zupełnie nowy rozdział swojej działalności. Zachęcony przez swego brata Henryka, księcia bawarskiego (947-955), pospieszył na pomoc Adelheidzie, wdowie po królu włoskim Lotarze (948-950). Wyprawa skończyła się połowicznym sukcesem.
Otton poślubił młodą wdowę, ale musiał się pogodzić z pozostawieniem przy władzy jej rywala, Berenga-ra (950-964), za cenę uzyskania hołdu lennego. Droga do Italii została otwarta.
W ojczyźnie spotkały powracającego z Włoch odtąd pana dwu królestw, nowe niepokoje. Do zbuntowanego Liudolfa (953) przyłączył się komes Wichman, bratanek margrabiego saskiego Hermana Billunga. Razem ze swoim bratem Ekbertem wystąpili oni raz i drugi zarówno przeciw
|