Z t?, w taki sposób na osobie testowanej, wywo?an? niepewno?ci?, poczuciem braku bezpiecze?stwa i bezradno?ci? powsta?a gotowo?? na przyj?cie i zabudow?, podlegaj?cego zindoktrynowaniu, porz?dku warto?ci, przekona? i sposobów zachowania."/331 Klaus Mehnert wskazuje, ?e Mao Tse-Tung sam opisa? ten podwójny rozwój wydarze?, burzenia i odbudowywania systemów warto?ci: „ Trzeba rozpocz?? tym, aby choremu porz?dnie wypra? g?ow?. Takiemu choremu trzeba energicznie i g?o?no wyt?umaczy?: - tak aby si? przestraszy? i obla? go zimny pot i wtedy przekona? go, ugodowo, aby si? podda? kuracji."/332 Zgodnie z t? maksym? kierownik dzia?u przes?ucha? wyja?ni? Robertowi Fordowi, pewnemu angielskiemu mechanikowi ??czno?ci, który zosta? uwi?ziony w Tybecie i spisa? swoje do?wiadczenia, podczas dostarczenia go do chi?skiego wi?zienia dla przeciwników rewolucji: „ To nie jest wi?zienie w zwyk?ym znaczeniu. Musi je pan raczej postrzega? jako szpital. Pan jest chory, duchowo i spo?ecznie chory. My jeste?my pana lekarzami, stra?nicy s? piel?gniarzami. Chcemy pana uzdrowi? od pa?skiego fa?szywego my?lenia i pomóc panu, widzie? rzeczy z punktu widzenia ludu." /333 Konsekwentnie Lersch dochodzi w ko?cu do wniosku: „ Pra- nie mózgu deklaruje si? przez to jako rodzaj psychoterapii."/334 Paralele grupowo-dynamicznie nastawionego duszpasterstwa, nowoczesna misja wg zlecenia ?wiatowej Rady Ko?cio?ów i opisane metody indoktrynacji i prania mózgu s? ewidentne. Fazy grupowo-dynamicznych metod, od roztopienia (unfreezing), zmiany (changing) i ponownego zamro?enia (refreezing) s? bez trudu do rozpoznania. Przez duszpasterstwo ko?cielne kandydaci do szkolenia i cz?onkowie wspólnot maj?, w sensie totalnej krytyki spo?ecznej zakwestionowa? „ problematyczne" sposoby zachowania, ca?kowicie je zlikwidowa? i pod instrukcj? trenerów grupowo-dynamicznych wy?wiczy? nowe nastawienia i sposoby zachowania. Od po?owy lat 60-tych podnios?a si? w USA wysoka fala dyskusji na temat dynamiki grupowej. Ju? w rok po zako?czeniu II wojny ?wiatowej, w 1946 roku trwa? ten ruch, który dopiero pó?niej zosta? zarejestrowany przez bardzo czujne osoby. Zauwa?ono go w chwili, kiedy ju? w szko?ach, przedsi?biorstwach, ko?cio?ach, w pracy spo?ecznej i we wszelkich mo?liwych dziedzinach ?ycia publicznego, zacz??? si? rozprzestrzenia? pewna, ju? nie do przeoczenia, zmiana dotychczasowych wyobra?e? warto?ci. Od ko?ca lat 40-tych grunt by? ju? tak dobrze przygotowany, ?e krytycy nie mieli prawie ?adnego wp?ywu. Politycy, którzy otwarcie wyja?nili korzenie, metody i cele dynamiki grupowej, zostali natychmiast oszkalowani jako „ faszy?ci" lub „ prawicowo-ekstremalni sekciarze" - tak jak i dzisiaj, gdy si? chce unikn?? owych metod, lub gdy odkryje si? te niegodne metody i og?osi ich cele i charakter wrogi tradycji. UPOLITYCZNIENIE UCZESTNIKÓW W ró?nych miejscach zosta?a ju? zwrócona uwaga, ?e dynamika grupowa zawiera równie? sk?adnik polityczny. Dotychczas by?o to z regu?y tym t?umaczone, ?e g?ówni reprezentanci psychotechnik odrzucali nawyki kulturowe lub sposoby zachowania celowo, jako niezreflektowane cechy specyficzne, poniewa? u ich podstaw nie le?? ?adne wolne decyzje. Miejsce takich przyzwyczaje? maj? zaj?? takie osobliwo?ci i sposoby zachowania, które jednostka sama dla siebie uwa?a za odpowiednie, przy czym niedozwolone jest ?adne warto?ciowanie. W „ wolnej grze sk?onno?ci" ka?dy wynajdzie dla siebie rozwi?zanie. Jest to w istocie zaawansowany stopie? walki z kultur? (Kulturkampf). ?cis?e powi?zanie z za?o?eniem celów politycznych daje si? zauwa?y? nie tylko w metodach po?rednich. Niektórzy psychotechnicy i sympatycy tego ruchu wypowiadali si? dobitnie o celach politycznych. W czasopi?mie „ Dynamika grupowa" mo?na znale?? wiele przyk?adów. Teolog i doradca z poradni ma??e?skiej, Arne Schwarz w swoim artykule „ L?k przed (cywilnym) niepos?usze?stwem" w roku 1984 wyrazi? to mo?e najwyra?niej. Schwarz stale akcentowa? jak elementarnie wa?ne jest traktowa? swoje uczucia na serio. Po tym wnioskuje on, jakie wynikaj? z tego podstawowe zmiany. „ Gdybym powa?nie potraktowa? moje uczucia, nie móg?bym po prostu ?y? tak jak dotychczas."/325 Wg Schwarza, ludzie s? podatni na kierowanie i manipulowanie, poniewa? nie trwaj? przy swoich uczuciach - „ czy? politycy nie dlatego tak ?atwo mog? nad nami panowa?, poniewa? my sami panujemy nad naszym zachowaniem emocjonalnym. Ale jak móg?by wygl?da? ten brak ci?g?ego panowania nad sob?, a przez to fakt, ?e nie tak ?atwo b?dzie innym panowa? nad nami? (. . .) co by?oby odpowiedniejsze, jak nie to, aby skonfrontowa? naszych polityków z nasz? rozpacz?, oburzeniem i przera?eniem? /336 Pod koniec swojego artyku?u przedstawia on, jak powinny by? wyra?one w?ciek?o?? i inne uczucia, w dzia?aniu politycznym. Schwarz rozwa?a ró?ne sytuacje zagro?eniowe w 1984 roku i ubolewa nad tym, ?e nie powsta? ?aden silny opór. Jako przyk?ady podaje on zagro?enie wojn? atomow? lub te? uwagi ówczesnego prezydenta Reagana, ?e trzeba definitywnie zako?czy? z komunizmem. Do tego do??cza Schwarz swoj? utopi?, która poni?ej zostaje wydrukowana w ca?o?ci: „ Fantazja: Pi?? osób zaczyna bra? powa?nie swoje odczucia w obliczu zagra?aj?cego zniszczenia ludzko?ci. Zamiast punktualnie i?? do pracy, id? razem na posiedzenie rady miejskiej i próbuj? wykrzycze? swoj? rozpacz, oburzenie i przera?enie na temat ob??du zbroje?, krzycz? politykom w twarz. Po dwóch minutach zostaj? wyprowadzeni przez s?u?b? porz?dkow?. Na ulotkach i wypowiedziach dla prasy cz?onkowie tej dzielnicowej inicjatywy pokojowej tym t?umacz? swoje
|