Trening psychoanalityczny, stwierdza na zakończenie Lampl-de Groot (1980), jest długotrwałym i wymagającym wysiłku przedsięwzięciem. Kandydat powinien być o tym wyczerpująco poinformowany i w żadnej mierze nie powinien podlegać naciskom przed rozpoczęciem ekstensywnego programu szkoleniowe- go. 2.2. PROBLEMY SELEKCJI KANDYDATÓW DO SZKOLENIA Z PSYCHOANALITYCZNEGO PUNKTU WIDZENIA Przeglądu kryteriów selekcji przyjmowanych przez poszczególne instytuty psychoanalityczne w różnych krajach, na podstawie odpowiedzi na rozesłaną an- kietę, dokonał Wallerstein (1975). Jako główne kryteria kwalifikujące wymieniano: zdolność do introspekcji, ciepło emocjonalne, empatię, dalsze dojrzewanie i prze- żywanie analizy jako czegoś nowego (por. także: Van der Leeuw 1962). Jako negatywne kryteria przyjmowane są: jawna psychoza lub perwersja, psychopatia (przestępczość), trwałe dominowanie maniakalnych obron, silne uzależnienia. Amerykańsko-europejska komisja, która zajmowała się problemem selekcji kandydatów, wyróżniła dwa typy osobowościowe odpowiednie do podjęcia szko- lenia (Kligerman 1978). Pierwszy typ jest wrażliwy, bez silnie ukształtowanego „ja" (self), łatwo odbierający stany uczuciowe innych ludzi. Jest on także podatny na lęk i depresję. Ten typ analityków rozumie stany przeniesieniowe i doświadcze- nia z dzieciństwa pacjentów, dając im dynamiczno-genetyczne wyjaśnienia, które pozwalają im samym „stać się panami w ich własnym domu". Drugi typ czuje się bezpieczny, uwzględnia granice swojego „ja"; być może nie jest on tak subtelnie empatyczny jak jego mniej stabilny kolega, zapewnia jednak swoich pacjentom poczucie pewności, stabilne środowisko, indukując te działania psychiczne, które doprowadzą do doświadczania konfliktu i umocnienia ich zdolności do wchodzenia w regresję. Specjalny problem selekcyjny wiąże się z przypadkiem normalnego kandyda- ta, który może być względnie sztywny i trudny do analizowania, uczciwego i sym- patycznego, ale często w przyszłości okazującego się miernym analitykiem. Je- szcze trudniej jest zdiagnozować pseudonormalnego kandydata, któremu, mimo dającej się obserwować uczuciowości, w gruncie rzeczy brakuje ciepła i serdecz- ności, oraz osoby z narcystyczną strukturą charakteru, które traktują psychoanalizę jako szczebel w swojej karierze zawodowej (de Blecourt 1980). Kryteria selekcji przyjmowane przez poszczególne instytuty psychoanalitycz- 452 ne zależą także od oczekiwań związanych ze spodziewaną zmianą osobowości w wyniku psychoanalizy. Instytuty o orientacji kleinowskiej zazwyczaj stosują mniej rygorystyczną procedurę doboru, licząc na rozwój osobowości. Zdaniem de Blecourt'a (1980) nie ma zgodności, jeżeli chodzi o to, jakich zmian osobowości można oczekiwać w wyniku analizy. W tym względzie starsze instytuty są bardziej pesymistyczne niż młodsze. To także odzwierciedla mniej lub bardziej surowo standardy kryteriów selekcyjnych. W ostatnich latach dzięki pracom m.in. Kern- berga i Kohuta (cyt. np. Jakubik 1989) uzyskano lepsze, teoretyczne zrozumienie i wzrost skuteczności terapii zaburzeń narcystycznych oraz z pogranicza nerwicy i psychozy. Może to prowadzić do złagodzenia kryteriów selekcji (Wallerstein 1975), choć nie zawsze tak się dzieje. Omawiając kwestie kryteriów doboru do szkolenia w psychoanalizie, de Ble- court (1980) zwraca jeszcze uwagę na problem wzajemnej relacji pomiędzy kryte- riami doboru, celami szkolenia i motywacją kandydatów. Nacisk obecnie kładzie się na szkolenie w celu prowadzenia praktyki psychoanalitycznej, a nie w celu poszerzenia wiedzy lub prowadzenia badań (por. Van der Leeuw 1962). Równocześnie znika postać „pełnoetatowego" psychoanalityka, poświęca on bowiem coraz więcej czasu innym działaniom psychoterapeutycznym. W jeszcze większym stopniu dotyczy to aplikantów i kandydatów do szkolenia. Podejmują oni swoje szkolenie analityczne, ponieważ sądzą, że wspomoże to stosowanie innych technik psychoterapeutycznych (Widlocher 1980). Postępujące zmiany motywacji do podejmowania szkolenia w psychoanalizie, konkluduje De Blecourt, w miarę upływu czasu będą powodowały także zmiany kryteriów doboru do szkolenia. 2.3. SZKOLENIE W PSYCHOANALIZIE A SZKOLENIE W PSYCHOTERAPII PSYCHODYNAMICZNEJ Cytowany powyżej Widlocher (1980) sądzi, że szkolenie w psychoanalizie rozwija się w takim kierunku, aby stanowiło ono podstawę do uprawiania także innych rodzajów psychoterapii. Autor ten rozważając zagadnienie relacji między szkoleniem w psychoanalizie a szkoleniem w psychodynamicznie zorientowanej psychoterapii, relacjonuje przebieg dyskusji na ten temat podczas kongresu Mię- dzynarodowego Towarzystwa Psychoanalitycznego w 1979 r. Jednym z głównych tematów tej dyskusji był problem, do jakiego stopnia psychoanaliza powinna być traktowana jako podejście odrębne i specyficzne. Przedstawiciele starszej generacji psychoanalityków wyrażali obawy, iż zbyt intensywne uprawianie psychodyna- micznej psychoterapii może zagrażać duchowi psychoanalizy i że wskutek tego psychoanaliza może stopniowo zatracać swoją tożsamość. Dyskutowano obszernie, czy psychoanalityczne instytuty miałyby umożli-
|