Inne problemy resocjalizacji Sama praca nad wiêŸniami nie wyczerpuje zagadnieñ resocjalizacji. Na zakoñczenie wspomnimy o trzech innych sprawach zwi¹zanych z tym tematem, tj. o opiece postpenitencjarnej, o problemach resocjalizacji profilaktycznej i o potrzebie badañ naukowych nad resocjalizacj¹. ³ecznym" (s. 233), oddzia³ywanie na niego przybiera wówczas postaæ pomocy w realizowaniu tych mo¿liwoœci. Autor zaznacza przy tym, ¿e koncepcja humanistyczno--wychowawcza stanowi programow¹ zasadê typow¹ dla krajów socjalistycznych. W odniesieniu do form polityki penitencjarnej nietrudno dostrzec istotn¹ zgodnoœæ koncepcji wiêziennictwa represyjnego pos³uguj¹cego siê œrodkami przymusu z-"koncepcj¹ technokratyczn¹", zaœ resocjalizacji-z koncepcj¹ humanistyczno-wy-chowawcz¹. Jest to jeszcze jeden argument za przyjêciem i realizowaniem w naszym kraju zasad resocjalizacyjnej polityki penitencjarnej. a. Opieka postpenitencjarna Pal¹cym problemem wiêziennictwa jest zmniejszenie odsetka powrotu do przestêpstwa. Niew¹tpliwie najwa¿niejszym czynnikiem przeciwdzia³aj¹cym tzw. "recydywie" jest dobrze przeprowadzona resocjalizacja w wiêzieniu. J. Sikorzanka (1964), która z grup¹ wspó³pracowników z Oœrodka Badañ Penitencjarnych przeœledzi³a koleje ¿ycia 100 przestêpców zwolnionych z wiêzienia (diagnozowanych jako "psychopaci", "charakteropaci" i "ciê¿cy neurotycy"), stwierdzi³a, ¿e mimo otoczenia ich pewn¹ opiek¹ postpenitencjarn¹ 36% z nich powróci³o do wiêzienia. Na podstawie analizy zebranego materia³u dosz³a ona do wniosku, ¿e ten wysoki procent powrotnoœci by³ wynikiem niepedagogicznej organizacji ic³^ pobytu w wiêzieniu i braku zaplecza dla opieki postpenitencjarnej. Niemniej jednak powrotnoœæ do przestêpstwa jest niew¹tpliwie uwarunkowana jeszcze innymi czynnikami, takimi jak dostanie siê ponownie w aspo³eczne œrodowisko na wolnoœci, a przede wszystkim trudnoœci w urz¹dzeniu sobie normalnego ¿ycia po wyjœciu z wiêzienia. Zwolnieni z wiêzienia przestêpcy najczêœciej spotykaj¹ siê w spo³eczeñstwie z nieufnoœci¹ i trudnoœci¹ znalezienia pracy, co w bardzo wielu wypadkach wywo³uje rozgoryczenie, powrót postaw asocjalnych i ponowne pope³nianie przestêpstw. Dlatego konieczny jest rozwój instytucji, które by zajmowa³y siê zwolnionymi wiêŸniami, doradzaj¹c im, pomagaj¹c w urz¹dzeniu sobie ¿ycia i przeciwdzia³aj¹c wypaczaj¹cym wp³ywom œrodowiska, s³owem - kontynuuj¹c pracê resocjalizacyjn¹ tak d³ugo, a¿ dana jednostka ustabilizuje siê w normalnym ¿yciu. Dla wiêzienia, które z natury rzeczy musi siê interesowaæ dalszymi losami swych by³ych wychowanków, by³yby one zarazem Ÿród³em informacji o nich, wa¿nych jako kryterium skutecznoœci postêpowania resocjalizacyjnego. Wiele tu jest do zrobienia. Na przyk³ad, interesuj¹ce próby zrobi³ ju¿ wspomniany poprzednio B. Sands (1964). Na podstawie w³asnej praktyki proponuje on wyzyskanie do opieki postpenitencjarnej by³ych wiêŸniów, którzy przez d³u¿szy czas po zwolnieniu wykazali siê nienagann¹ postaw¹ spo³eczn¹, a znaj¹c œrodowisko wiêzienne i korzystaj¹c z w³asnego doœwiadczenia mogliby szczególnie byæ pomocni w tej dziedzinie. ^ b. Resocjalizacja profilaktyczna Dla walki z przestêpczoœci¹ spraw¹ jeszcze wa¿niejsz¹ ni¿ resocjalizowanie osób, które ju¿ pope³ni³y przestêpstwa, jest zapobieganie przestêpczoœci przez wczesne otoczenie opiek¹ resocjalizacyjn¹ m³odzie¿y, która b¹dŸ to wykazuje ju¿ rysy asocjalne, b¹dŸ te¿ znajduje siê w sytuacji œrodowiskowej, sprzyjaj¹cej ich powstaniu. Nale¿¹ tu uczniowie sprawiaj¹cy trudnoœci wychowawcze i maj¹cy trudnoœci w nauce. Szko³y nasze wyraŸnie nie zdaj¹ w tej dziedzinie egzaminu: gdy nauczyciele nie mog¹ daæ sobie rady z uczniem, ostatni¹ sankcj¹ jest wydalenie go ze szko³y.
|