Należy wspomnieć, że wielu teologów począwszy mniej więcej od XII wieku stworzyło dla dzieci nieochrzczonych ich własne, odpowiednie dla nich piekło...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
TPC /IC:\KATALOG PROGRAM /$A+/$B+i odpowiadaTPC -IC:\KATALOG PROGRAM -$A+ -$B+***; * Mo¾emy tak¾e przy wypisywaniu opcji u¾y¹ zapisu skróconego, kt* *t...
»
"PPP (point-to-point) support"Tutaj odpowiedz yes, bedziesz mol laczyc sie za pomoca PPP z providerem...
»
– Tak jest, kapitanie – odpowiedziaÅ‚ k’vaernijski dowódca...
»
Kiedy korzystasz z biblioteki open-uri, wystarczy, że wpiszesz instrukcję open() z adresem URL, a skrypt zwróci odpowiednią stronę WWW...
»
dawa³ mi ró¿ne pytania,na które mu do rzeczy odpowiada³em,wyj ¹wszy cudzoziemsk¹ wy-mowê,niektóre b³êdy i wyra¿enia ch³opskie,których siê w domu gospodarza mego...
»
Psychologia społeczna jest nauką empiryczną i dysponuje rozwiniętą grupą metod, które pomagają odpowiedzieć na pytania dotyczące zachowań społecznych,...
»
kiej trawy, farba, jeden lub wiê- cej kaczanów kukurydzy (odpowiadaj¹ce Matce Kukurydzy); skór-ki ró¿nych ptaków i czasami skalp...
»
passwd chatTa opcja okre¶la seriê ³añcuchów: wysy³ane dane-odpowied¼, przypominaj±c± uniksowy skrypt chat i u¿ywan± do wspó³pracy z programem zmieniaj±cym has³a w...
»
Rozmowa miała zosta nagrana w korytarzu, eby poziom hałasu i odgłosy z zewn trz odpowiadały miejscu, w którym 2J miał ich rzekomo podsłuchiwa...
»
— ByÅ‚em — odpowiedziaÅ‚em z wolna, bo naraz jak gdyby podÅ‚oga jęła odpÅ‚ywać mi spod stóp...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Wierzą oni, że Bóg nie zsyła tych dzieci do głębszych otchłani piekła, lecz osiedla je na swego rodzaju skraju czy obrzeżach (limbus) piekła. W języku niemieckim okolice położone na obrzeżach piekła nazywa się „przedpiekłem" (Vorhölle). Jeszcze w ubiegłym stuleciu nie ustalone było, czy dzieci doznają tam cierpień. Kirchenlexikon Wetzera i Weltego twierdzi, że „nie jest to nawet tylko prawdopodobne"[306].
W naszym stuleciu zostało w międzyczasie uznane za pewne, że dzieci „nie doznają żadnych cierpień cielesnych. Jest to dzisiaj z moralnego punktu widzenia pewne, mimo że było kwestionowane przez Aureliusza Augustyna i wielu innych"[307]. Wraz z humanitaryzacją ludzkości następuje też humanitaryzacja Boga. W związku z tym, niektórzy teologowie znieśli dzisiaj przedpiekle dla dzieci.
Mimo to ciągle jeszcze spotyka się wykładnie podobne do tej, którą w 1970 roku w Essen przedstawił ksiądz Wasser, który w trakcie lekcji przygotowujących do komunii nauczał w kościele św. Huberta: „Przed chrztem byliście dziećmi diabła, dzięki ochrzczeniu staliście się dziećmi Boga." Niektóre dzieci zostały tym sformułowaniem głęboko dotknięte.
Tam, gdzie się coś pali, musi się coś spalić. Czym diabeł pali w piekle - drzewem, węglem, gazem czy olejem opałowym, tego Kościół jeszcze nie określił. Kirchenlexikon Wetzera i Weltego wymienia jako paliwo na przykład siarkę[308]. Może używa się tam jednak zupełnie innych surowców; diabeł miałby w każdym razie olbrzymią ilość opału, gdyby ogrzewał piekło na przykład papierem zapisanym tekstami urzędowych kościelnych i teologicznych nauk o piekle.
Dzięki nauce o piekle Kościół postawił naukę Chrystusa na głowie. Z Jego dobrej nowiny uczynił złą nowinę, z Boga miłości uczynił Boga okropności. Od ludzi żąda gotowości przebaczania i pojednania, uzasadniając przy tym dobitnie swe wymagania nieubłaganym charakterem i zawziętością Boga. Sprawa nie wygląda wcale lepiej w przypadku gdy teologowie - zresztą z dawien dawna - czynią starania o to, by piekłu przypisać podniosły sens: „Sensem istnienia piekła nie jest ulepszenie czy wychowanie człowieka, lecz uświetnienie i uwielbienie Boga, Boga świętego, miłosiernego, wreszcie prawdomównego i sprawiedliwego"[309].
Ostatnio wielu spośród tych teologów, przede wszystkim katolickich, którzy czują się zobowiązani do trzymania się idei piekła, choć w istocie wcale nie podzielają tego poglądu, pomaga sobie uspokajając się tak oto: „Piekło istnieje jako możliwość, ale nie jest naszym obowiązkiem wierzyć w to, że ktokolwiek się w nim znajduje." Jest to jeden z tych półśrodków, które czynią chrześcijaństwo tylko jeszcze bardziej niewiarygodnym. W nowinie o miłości Boga nauka o możliwości istnienia piekła jest pozbawiona sensu. Zwiastowanie Jezusa jest przezwyciężeniem jakichkolwiek nauk o piekle.
 
 
 
 
 
 
 
RozdziaÅ‚ XVIIJezus i zwoje znad Morza Martwego 
 
 
Ostatnio wiele się dyskutuje o stosunku Jezusa do ludzi z Qumran[310]. Dwaj brytyjscy dziennikarze, Michael Baigent i Richard Leigh, twierdzą, że pisma znad Morza Martwego - odkryte w latach 1947-1956 - w znacznej mierze nie zostały udostępnione do publicznego wglądu i trzymane są pod przysłowiowym kluczem. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy jest według nich Watykan, przede wszystkim zaś kardynał Ratzinger[311].
Twierdzenia te dowodzą, jak daleko sięga nieufność i podejrzliwość wobec Watykanu, i jak głęboko zakorzenione jest przekonanie, że Watykan sprzeciwia się wszelkiego rodzaju wyjaśnieniom i naukowemu postępowi. W pamięci mamy ciągle jeszcze Galileusza. Należy jednak w tym przypadku zgodnie z prawdą stwierdzić, że Watykan i kardynał Ratzinger nie są temu winni; jest tak choćby dlatego, że w dobie panowania masmediów, żadna grupa wsteczników nie jest w stanie utrzymać pod kluczem wyników poznawczych badań naukowych albo spowodować ich zniknięcia; ponadto ważne jest i to, że pytania dotyczące Jezusa historycznego są katolickiemu Urzędowi Nauczycielskiemu w mniejszym lub większym stopniu obojętne. Wystarczy, że Jezus żył, a przede wszystkim, że został ukrzyżowany. Jeśli chodzi o Jego słowa i czyny - rozstrzygająca jest interpretacja. W kwestii zaś interpretacji kompetentny jest papież. Fakt, że dotychczas nie opublikowano wszystkich tekstów z Qumran, można - i słusznie - uznać za skandal, ale nie jest to rezultat sprzysiężenia, na czele którego stoi kardynał Ratzinger, lecz sporów kompetencyjnych i opieszałości.

Powered by MyScript