Wszystkie aspekty życia wydają się być uwięzione przez wzory dopełniania się przeciwności. Jak już stwierdziliśmy, najbardziej postępowe naukowe myślenie krąży wokół dopełniania się logiki i intuicji, fal i cząstek, obiektywności i subiektywizmu, struktury i funkcji, obserwowania i aktywnego brania udziału, nauki i duchowości i najmocniejszej komplementarnej pary: działania i bytu. Jeśli w naszym własnym życiu szukamy równowagi między codzienną materialną egzystencją i naszym wiecznym duchowym doświadczeniem, wtedy stwierdzamy, iż to, co nauka określa jako komplementarne balanse, całkowicie zgadza się z tym, co na początku tej książki opisaliśmy jako pożyteczną równowagę między Hu i Na. ¨Oznacza to, że powinniśmy tyle samo czasu poświęcić działaniu i bytowi, logicznemu myśleniu i intuicyjnym duchowym badaniom. Potrzebujemy solidnej równowagi między tymi elementami, systematycznego przechodzenia między Hu i Na we wszystkim, co robimy w naszym życiu, aby osiągnąć maksymalną ilość siły i łaski. Dlatego też musimy np. tak samo długo koncentrować się na osobistej świadomości i naszych indywidualnych zamiarach, jak i świadomości transpersonalnej i grupowych działaniach, które znajdują się poza naszą indywidualną świadomością. Aby skutecznie utrzymywać równowagę Hu-Na, powinniśmy ciągle przenosić naszą skoncentrowaną uwagę z miękkiego, przyzwalającego, żeńskiego aspektu na silny, manifestujący, męski aspekt naszego bytu. Powinniśmy zarówno działać, jak i odpoczywać. To jest droga huny, o której piszemy w tej książce. Spójrzmy teraz na podstawową ceremonię haipule, aby podkreślić, w jaki sposób podczas codziennej praktyki tego rytuału możemy ciągle zachowywać tę równowagę na głębokich poziomach duchowych. Wymiana z twórczym źródłem Odpowiadając na pytanie, czy istnieje planetarna świadomość, większość naukowców koncentruje się tylko na empirycznych danych, które potwierdzają tę tezę lub jej zaprzeczają. Wiemy, że indywidualna świadomość każdego z nas może przeniknąć atmosferę, z czego powstaje wielka światowa świadomość. Na podstawie ściśle naukowej analizy można wysnuć racjonalny wniosek o istnieniu Gai, jaki prezentowany jest w książce Jamesa Lovelocka Gaja - Ziemia jest żywą istotą. Jednak gdy autorzy takich książek próbują trzymać się czystej nauki, wtedy zatracają aktywny wymiar całej sprawy. Co dzieje się z drugą połową komplementarnej pary nauka-duchowość, gdy chodzi o badanie rzeczywistości? ¨Zaczęliśmy przyjmować za rzeczywistość naukową stronę Gai. Powinniśmy pomyśleć teraz o tym, co mówią nam fizycy i wziąć pod uwagę jej intuicyjny i duchowy wymiar - do którego nie tylko wypromieniowujemy w całą atmosferę oka nasze myśli, lecz w którym również duch Stwórcy ciągle przenika atmosferę i użycza siły naszej grupowej świadomości. Stwierdziliśmy już, że włączenie Akua lani wynosi nas ponad materię, integruje Ku i Lono w naszej osobistej świadomości i daje nam dostęp do szerokiego bogactwa nieograniczonych możliwości. Jeśli włączymy do porównania Boga, wtedy dużego znaczenia nabiera myśl, iż nasza planeta jest żywą świadomością, w której wszyscy bierzemy udział. Jest to decydujący krok do wyjścia z naszego antro-pocentrycznego światopoglądu, w którym widzimy siebie jako centrum świata, i wejścia w wizję naprawdę bezgranicznego królestwa bytu, w którym wszyscy bierzemy udział.
|