zwykli

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
przeciwko groźnym sprawom czarów, w stosunku do których zwykli ludzie uczy- niliby najlepiej, obchodząc je kołem...
»
Przykład: model wdrażania politykiInteresującym przykładem modelowania złożonych aspektów świata rzeczywistego, których nie da się bezpośrednio...
»
Alvin pozostawił swoich rozbawionych rówieśników i ruszył dalej w kierunku centrum Parku...
»
- Fia, kochanie, chodź tu na chwilę!...
»
W Areszcie Śledczym w Radomiu realizowany jest program z zakresu edukacji kulturalno-oświatowej dla zawodników koła brydżowego „Blef11...
»
Palec środkowy krzywo wykręca przez handlowe śródmieście, obok sklepu Herky’s Merkentile & Pharmacy, obok dealera Hondy, u  którego piętrzą się i...
»
W jakich okolicznościach doszło do powstania nowych obozów pracy? Stanowiły one etap pośredni woprocesie zagłady ludności żydowskiej...
»
Metoda ListDrawValue()...
»
wyglÂądaĂŚ na stĂŞ pujÂąco: # ifcon fig eth0 eth0 Link en cap 10Mbps Et her net HWaddr 00:00:C0:90:B3:42 inet addr 172...
»
ZEGAR BOŻYCH PROROCTW ZACZYNA PONOWNIE ODMIERZAĆ CZAS:ODLICZANIE T MINUS 7Dokładnie w momencie podpisania przymierza, zegar Bożych proroctw zostanie...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Bo przemienienie postaci w postać abo stworzenia w stworzenie, sam szatan zna, że
nie czyje insze, tylko Boże dzieło jest, dlategoż na pustyni po Zbawiecielu naszym chciał tej
próby doświadczając jeśli jest Synem Bożym, żeby był kamienie w chleb przemienił.
Wszakże on jako zrazu pychą uniesiony, stolicę swoją przeciw stolicy Boskiej chciał
postawić, tak i z miejsca swego zrażonym będąc nie inaczej jako małpa ludzkich tak on
Boskich spraw naśladowca być w oczach ludzkich usiłuje. Stądże wzbudzenia one gadzin
rozmaitych przez czarowniki w Egipcie, przed oczyma faraonowemi, stąd i przemieniania
ludzi w postaci różnych bestyi. Ale jako w stworzeniu fałszywym Boskim naśladowca: tak i
w przemienieniu ludzi w inszą postać kłamca jest.

Pyta Albertus, jeśli szatani czynić mogą prawdziwie zwierzęta? Odpowieda że mogą, ale
te które zowiemy niedoskonałemi: Gdzie wiedzieć potrzeba, iż stworzenie jest dwojakie,
doskonale, jako jest człowiek, wół, osieł, i insze. Nie doskonałe, jako są węże, żeby, myszy,
muchy, które dlatego zowiemy niedoskonałymi, iż z zagniłości materyej rodzić się mogą. Te
tedy ostatnie szatan może czynić, lecz nie zaraz ani w mgnieniu oka, jako Bóg czyni, ale za
czasem […] jako czynili przez czarowniki w Egipcie. Przemienienie zaś jest dwojakie: Istotne
abo rzeczywiste, i zwierzchowne. Przemienienia istotnego rzeczy w inszą rzecz nikt inszy
oprócz Stwórce wszystkich rzeczy uczynić nie może. Przemienienie zwierzchowne dwojakie
też jest, abo w przymiotach na istocie polegających, abc w mniemaniu i oczach patrzącego.
To oboje szatan czynić może, pierwsze gdy choroby i insze przypadki w ciele ludzkim za
dopuszczeniem Bożym sprawuje, o którym przemienieniu, tu się nie mówi, jedno o tym, które
czyni w fantazyjej, i oczach patrzących ludzi, bo tak przemieniając ludzi w bestie, nie
przemienia ani istoty, ani przymiotów, tylko rozumienie uczarowanego i patrzących nań, że
sie mniema być taka a taka bestia, choć nie jest, co czyni przywodząc z pamięci, postać onej
bestiej do fantazyjej (w czym mu jest przyrodzenie posłuszne) jako duchowi (quo ad motum
localem). Kłamiąc wszakże tak fantazją i oczy rozumu oszukać nie może, jako tego który się
do ciała nie tak dalece przywiązuje. Dla tegoż ci, którzy się mniemają być tak
przemienionymi rozumieją dostatecznie. O czym na różnych miejscach przykłady się najdują,
które wszakże gęstsze bywają w krainach wschodnich, aniżeli naszych zachodnich, a
zwłaszcza co się tknie drugich person, nie samych czarownic, bo te przemienienia takiego na
swych osobach zwykły często wszędzie zażywać.

A opuściwszy one dawne i od Poetów ogłoszone przykłady, o czarownicy nazwanej Circe,
która towarzysze Ulissesowe w bestie była obróciła: także towarzystwo Diomedesowe w
ptastwo obrócone, którzy czas długi około kościoła Diomedesowego latali. I insze gościnne
niewiasty, które goście swoje w bydło dla noszenia ciężarów przemieniały. Także
przemienienie Apulejusa Philosopha w osła, o czym sam księgę napisał. Świeże i ktore
pocześciej w piśmie najdujem, wiarę nam mogą czynić. Nabuchodonozor król mniemał się
być siedm lat wołem, (acz się to tam sprawą Boską działo) i trawę jako wół jadał.

Augustyn święty w księgach swych wspomina oyca Praestanciusowego, który czas
niemały mniemał się być koniem i zboże wespół z inszymi żołnierzom nosił. Już młodzieniec
on w Salaminie mieście Królestwa Cypryjskiego w osła obrócony, w trzy lata w tej
mniemanej osobie trwający (jako się w drugiej części tej księgi w rozdziale 4. pokaże) czyli
wątpliwość taka w tym przemienieniu czarowniczym zostawi? które to przemienienie
czarownice zwykły czynić nie tylko w osobach cudzych, ale częstokroć w swoich i nierówno
częściej, o czym z wielu inszych przykładów te się tu przynoszą.

Bartholomeus de Spina Dominikan, Theolog i Inquisitor w swej książce, którą napisał o
czarownikach powieda: Iż niejaki Antoni Leo mieszczanin Fererski z żoną swoją pod
przysięgą zeznali, że przed trzema laty w łożnicy swojej dobrze zamknionej nocy jednej, dwa
wielcy kotowie pokazali się, czyhając na jedno ich dziecię, których oni ponieważ spali nie
postrzegli, aż skoro dziecię krzyczeć poczęło. Już abowiem prawie wyssali byli krew z
dziecięcia onego, gdy sie rodzicy ocknęli, z której przyczyny w krótkim czasie dziecię
wysechszy umarło. Porwawszy się tedy z łoża, skoro jeno parę kotów ujrzeli, żeby je
pojmawszy pobili, aczkolwiek mąż jednego z nich żelazną łopatą (jako rozumiał) barzo
dobrze uderzył drugiego też ledwie byli nie oskoczyli, jednak obadwa okna doskoczywszy,
spuścili się, ani ich więcej było nocy onej widać, toż właśnie temuż stadłu we dwie lecie po
tym przydało się: przy córce niedawno narodzonej. Te abowiem, gdy dwa wielcy kotowie
jeden morągowaty a drugi biały z czarnymi płatami, podczas spania rodziców jej, w nocy
napadli, obudziła rodziców wielkim płaczem. Którzy obaczywszy, że koci z łoża skoczyli
żeby ich pojmali, ale nic nie sprawili. Abowiem jako pierwej, tak i na ten czas, łatwo rąk ich
uszły oknem się na dół spuściwszy, a panienka ona po dwu dniach wysszechszy umarła.
Inszych po tym nocy bieganie wielu kotów czyhających na insze dzieci (i na miejsce gdzie
maść jedna od czarownice im dana była w schowaniu, żeby się nią namazawszy, byli
uzdrowieni, abowiem i oni sami już byli wysuszeni, ale nie bardzo szkodliwie) częstokroć
słyszeli, choć w domu jedne tylko koteczkę małą mieli.

Ale i czarownica jedna, która niedawnych czasów była spalona, powiedziała im, gdy jej o
to pytali, iż były dwie białegłowy czarownice, w postaci kotów co je w łożnicy widzieli, które
też insze dziatki ich przed tym świata pozbawiły, obyczajem opisanym, i przydała to, że ich

Powered by MyScript