Pierwsze za przedmiot mają otoczenie, drugie — pojedynczych ludzi. Pierwsze kształtują i porządkują warunki, w których toczy się nasze życie, drugie kształtują motywy i cele przyświecające owemu życiu. Pierwsze sprawiają, że żyjemy w świecie mniej przypadkowym, bardziej regularnym, tak że określone rodzaje zachowań stają się bardziej sensowne i rozsądne, a także bardziej prawdopodobne od innych. Natomiast za sprawą drugich skłaniamy się do pewnej harmonii motywów i celów, która wyłania się z mnóstwa innych możliwości. Podkreślić od razu trzeba, że owe dokładnie odróżnione w opisie typy działań, w praktyce i skutkach bynajmniej się nie wykluczają. W otoczeniu życia mojego i wszystkich z was niemałą rolę odgrywają inne osoby z ich własnymi motywacjami i celami, stąd też „normatywna regulacja" indywidualnych pobudek i wzorców postępowania stanowi ważny składnik całościowej regularności i przewidywalności środowiska, w którym żyjemy. Porządek przeciwstawiamy bezładowi czy chaosowi na tej zasadzie, że w uporządkowanej sytuacji nie wszystko może się wydarzyć: z potencjalnie nieskończonej wielości dających się pomyśleć wypadków zajść może tylko ograniczona ich liczba. Zdarzenia różnią się między sobą stopniem prawdopodobieństwa: niektórych oczekiwać należy szybciej niż innych. Sztuczny porządek zaczyna z powodzeniem panować wtedy, kiedy przypadki niegdyś nieprawdopodobne stały się konieczne czy nieuchronne (na przykład, całkowicie unikatowe w przyrodzie spotkanie się jajek i bekonu staje się zdarzeniem banalnym w swej śniadaniowej codzienności). Zaprojektować więc porządek to tyle, ile ingerować w prawdopodobieństwo zdarzeń. Niektóre z nich, skądinąd rzadko spotykane, stają się częstsze i bardziej regularne — „normalne" — podczas gdy przed innymi zaczynają piętrzyć się przeszkody. Zaprojektować porządek to tyle, co wybierać, ustanawiać preferencje i hierarchię wartości. To one leżą u źródła sztucznego porządku i one się w nim ucieleśniają, dlatego też żaden jego opis nie może abstrahować od wartości. Planowo zaprowadzony ład jest tylko jednym z wielu możliwych sposobów sterowania prawdopodobieństwem, ale to jemu dano pierwszeństwo przed innymi. Kiedy okrzepnie już, kiedy utrwali się i umocni, „zapominamy" o tej prawdzie, uznając go za jedyny możliwy. Skoro istnieje tylko jeden jedyny porządek, to niepomiernie rozszerza się sfera nieporządku, w którą przesunięte zostają również wszystkie poniechane ewentualności. Narzucenie otoczeniu porządku wyrasta z trwałej i fundamentalnej ludzkiej potrzeby. To dlatego większość naszych zachowań jest wyuczona. Ze swoich działań zapamiętujemy te, które okazały się skuteczne: zapewniły oczekiwany skutek, dały przyjemność, zaskarbiły uznanie w oczach innych. Dzięki drogocennemu darowi pamięci i zdolności uczenia się potrafimy nabywać coraz więcej sprawności życiowych: gromadzimy informacje, umiejętności, doświadczenia. Pamięć jednak i nauka przynoszą nam korzyści tylko wtedy, kiedy sytuacyjny kontekst naszych poczynań pozostaje zasadniczo niezmienny. Za sprawą stałości świata czyny skuteczne wczoraj najpewniej będą takie także dziś i jutro. Wyobraźcie sobie tylko, jaki nastąpiłby galimatias, gdyby bez ostrzeżenia zmieniło się znaczenie świateł 82 Zygmunt Bauman – Socjologia - Rozdział 8 - Natura i kultura na skrzyżowaniach. W świecie wystawionym na całkowicie przypadkowe zmiany pamięć i wiedza z błogosławieństwa stałyby się przekleństwem, gdyż odwoływanie się do dawnych doświadczeń nierzadko równałoby się samobójstwu. Świat uporządkowany — regularne i przewidywalne środowisko, w którym upływa większość naszego życia — jest wytworem kulturowych projektów i wyborów. Odpowiednio obmyślone i wykonane budynki radykalnie ograniczają wahania temperatury, wykluczając jej nieznośne skrajności. Wydzielenie na ulicach obszarów dla pieszych i dla pojazdów poważnie zmniejsza możliwość zgubnych kolizji jednych z drugimi. Most przerzucony nad rzeką zapewnia łatwe przedostanie się z lewego brzegu na prawy. Podział miasta na dzielnice, w których są różne opłaty za mieszkania i różna jest jakość udogodnień, ogranicza zróżnicowanie sąsiadów oraz spacerowiczów. Ustanowienie w pociągach i samolotach pierwszej i drugiej klasy, w których ceny biletów znacznie od siebie odbiegają, także ogranicza niepewność co do tego, kto będzie naszym towarzyszem podróży.
|