Linki |
» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami. » Kiedy Mick Jagger koczy 50 lat, nie robio tu ju moe takiego wraenia, jak owe pamitne urodziny, kiedy koczy 30 - ale to tylko z tego powodu, e by czas, kiedy... » Sarabanda, tak jak się nagle zaczęła, tak nagle ustała i pozostały tylko dwie postaci: jeden katar wysoko na skale i, na drugim krańcu, jeden Michał Scoto... » Overkill dla astrokalendarza pani Reiche Pozostaje w zasadzie tylko “kalendarz astronomiczny” pani Reiche... » Legenda głosi — a jest to tylko legenda — jakoby ludzkość zawarła z Najeźdźcami pakt... » było pilno porwać z teatru tę, która miała zostać hrabiną de Telek, i zabrać ją daleko,
bardzo daleko; tak daleko, aby była tylko jego niczyja więcej!... » — Niby czemu?— Panie! Toż to ordynarna pułapka… Po jednemu nie dadzą nam rady, a jakby nas tam dostali razem, to tylko lokal otoczyć…— A... » Dlatego marzyła, żeby żyć wiecznie w legendzie, jak Ans-set, i zadała sobie wiele trudu, żeby dowiedzieć się o nim wszystkiego, co tylko możliwe... » Po wejciu Wooda do zespou, cho na razie tylko tymczasowym, zaczo si wyczuwa obecno elementu przyjani, o ktrej w przypadku Taylora trudno waciwie byo mwi... » szeregi po to tylko, by z bliska wybadać błędy i pęknięcia w pancerzu republiki, by – gdynadejdzie godzina – uderzyć w nią tym skuteczniej, z tym... » Jeden li tylko okręt Argo228, sławion wszędy,Gdy wracał od Ajeta, mógł się przemknąć tędy -Lecz te rafy i Argo by nie oszczędziły,Gdyby nie pomoc...
|
|
Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
|
IMPLIKACJA KONWERGENCJI WALUTOWEJ.,, 139 Impulsy negatywne wynikać będą natomiast ze względnej restrykcyjności polityki fiskalnej i pieniężnej oraz z realnej (a okresowo i nominalnej) aprecjacji złotego. Restrykcyjność polityki fiskalnej przejawiać się będzie w redukcji wydatków i deficytu. W dłuższym okresie reforma finansów publicznych i ograniczanie deficytu budżetowego niewątpliwie będą sprzyjać wzrostowi gospodarczemu, ale w krótkim i nawet średnim okresie może wystąpić pewien deflacyjny wpływ tych posunięć. Polityka pieniężna będzie musiała być ukierunkowana na spełnienie kryteriów konwergencji (inflacyjnego i stabilności kursu walutowego). Niewątpliwym utrudnieniem w tym względzie będzie występowanie znanego efektu Balassy-Samuelsona. Efekt ten ma wyja śniać często obserwowane zjawisko wzrostu stopy inflacji w krajach nadrabiających opóźnienia rozwojowe i charakteryzujących się wyższym tempem wzrostu gospodarczego niż ich partnerzy handlowi. Tok rozumowania jest następujący: (a) w krajach takich wzrost wydajności koncentruje się przede wszystkim w sektorze dóbr wymiennych i jest tam szybszy niż w sektorze dóbr niewymiennych; (b) prowadzi to do wzrostu płac w sektorze dóbr wymiennych, gdyż ceny tych dóbr są wyznaczone egzogenicznie przez ich ceny na rynkach światowych; (c) ze względu na mobilność siły roboczej i tendencję do wyrównywania się poziomu płac w całej gospodarce, zbliżony wzrost płac występuje również w sektorze dóbr niewymiennych; (d) ponieważ nie znajduje on jednak uzasadnienia w odpowiednim wzroście wydajności w tym sektorze, ceny dóbr niewymiennych rosną, co podnosi stopę inflacji w całej gospodarce. „Należy pamiętać, że wielkość inflacji niezwiązanej z efektem Balassy-Samuelsona najprawdopodobniej będzie w Polsce wyższa niż inflacja w strefie euro (a w szczególno ści w państwach o najniższej inflacji) (T. Chmielewski 2001)"'. Precyzyjne oszacowanie skali efektu Balassy-Samuelsona w najbliższych latach w Polsce jest niezwykle trudne. Większość dostępnych szacunków oscyluje wokół poziomu 1,5 punktu procentowego rocznie17, a tyle właśnie wynosi margines przewidziany w traktacie z Maastricht. Spełnienie kryterium inflacyjnego będzie zatem wymagać określonej kombinacji restrykcyjnej polityki pieniężnej i nominalnej aprecjacji złotego. Realna (a okresowo nawet i nominalna) aprecjacja złotego będzie tym bardziej prawdopodobna, że w miarę zbliżania się terminu przystąpienia do UGiW wzmagać się będzie dopływ kapitału zagranicznego. Co więcej, zgodnie z mechanizmami funkcjonowania współczesnych rynków walutowych, wzrostowy trend kursu złotego może sam w sobie stać się czynnikiem napędzającym dalsze umacnianie się polskiej waluty. Na współczesnych rynkach walutowych przewidzenie krótkookresowych i średniookresowych zmian kursów walutowych jest praktycznie niemożliwe. W tych warunkach spekulacja z trendem jest bezpieczniejsza i mniej kosztowna niż spekulacja przeciwko trendowi. Dopiero niezwykle drastyczne odchylenie się kursu rynkowego od kursu długookresowej równowagi (znanego tylko w dużym przybliżeniu) może wywołać tzw. spekulację stabilizującą, przełamującą dotychczasowy trend18. Reasumując, omówiona powyżej kombinacja impulsów pozytywnych i negatywnych stwarzać będzie tylko umiarkowanie sprzyjające warunki do wzrostu gospodarczego. Mo że to być o tyle niebezpieczne, że wysokie tempo wzrostu gospodarczego w rozpatrywanym okresie jest z kolei jednym z warunków powodzenia programu reformy finansów publicznych i spełnienia kryteriów z Maastricht. '• Szerzej na temat uzasadnienia powyższej tezy patrz T. Chmielewski (2001) oraz M. Jedliński (2003). 1' Tamże. 18 Szerzej na temat tych mechanizmów patrz A. Sławiński (2004). 140 WITOLD MAŁECKI Po przystąpieniu do UGiW powinny stopniowo ujawniać się pozytywne efekty wynikające z członkostwa w unii walutowej sprzyjające wzrostowi gospodarczemu. W pierwszej kolejności byłyby to impulsy płynące ze wzrostu eksportu oraz wzrostu popytu wewnętrznego wywołanego optymistycznymi oczekiwaniami co do przyszłej ścieżki wzrostu w następstwie znacznego obniżenia się realnych stóp procentowych. W dalszej kolejności powinny wystąpić efekty wzrostu stopy inwestycji spowodowanego zarówno niskim poziomem stóp procentowych, jak i ułatwionym dostępem do zagranicznych źródeł finansowania. Jednocześnie zwiększony dopływ kapitału zagranicznego nie będzie już powodować aprecjacji kursu walutowego i tym samym wywierać negatywnego wpływu na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Dopiero w dłuższej perspektywie zaczęłyby się ujawniać efekty pogłębionej specjalizacji produkcji, integracji rynków finansowych oraz postępów w innowacyjności i przedsiębiorczości. Stopień wykorzystania powyższych możliwości przyspieszenia wzrostu gospodarczego oraz prawdopodobieństwo uniknięcia zagrożeń tego wzrostu (w postaci szoków asymetrycznych, niedoskonałości wewnętrznych mechanizmów dostosowawczych, załamania się międzynarodowej konkurencyjności polskiej gospodarki czy kryzysu finansowego wywołanego nadmierną ekspansją) zależeć będą od dwóch czynników. Najważniejszym będzie stopień realnej konwergencji, jaki uda się osiągnąć polskiej gospodarce do czasu uzyskania członkostw w UGiW. Drugim czynnikiem będzie stan całej UE i UGiW, w szczególności w momencie naszej akcesji do tego ugrupowania. Kluczowe znaczenie będzie miał sposób wykorzystania przez polską gospodarkę 5-6 lat dzielących nas od akcesji do UGiW. Nie chodzi przy tym o całkowite usunięcie
|
|
|