Kapitel kolumny w koœciele Bo¿ej M¹droœci w Konstantynopolu l 254 Ziemia Obiecana skim. Przed inwazjami tureckimi stanowi³a siedzibê w³adz administracyjnych prowincji, ale w ostatnich latach podupad³a. Wieœæ o zbli¿aniu siê armii krzy¿owej wywo³a³a trwogê wœród mieszkañców, a garnizon by³ szczup³y i ze wzglêdu na zbyt du¿¹ odleg³oœæ od morza nie móg³ korzystaæ z pomocy floty egipskiej. Ca³a ludnoœæ gromadnie uciek³a z miasta, kieruj¹c siê na po³udnio-zachód, ale wpierw z prowokacyjn¹ czelnoœci¹ zniszczy³a wielki koœció³ Œw. Jerzego, który wznosi³ siê w wiosce Lydda, oddalonej o pó³tora kilometra od Ar-Ramli. Kiedy Robert z Flandrii i Gaston z Bearn wjechali na czele stra¿y przedniej do miasta, ulice i domy by³y opustosza³e. Zajêcie miasta muzu³mañskiego w samym sercu Ziemi Obiecanej wywo³a³o wielki entuzjazm krzy¿owców. Œlubowali odbudowaæ œwi¹tyniê Œw. Jerzego, postanowili uczyniæ Ar-Ramlê i Lyddê dobrami senioralnymi, stanowi¹cymi patrymonium tego œwiêtego, i za³o¿yæ now¹ diecezjê, której biskup mia³ sprawowaæ nad nimi w³adzê senioraln¹. Na now¹ stolicê biskupi¹ powo³ano kap³ana normandzkiego, Roberta z Rouen. Podobnie jak w Albarze nie oznacza³o to zast¹pienia biskupa greckiego duchownym ³aciñskim, lecz jedynie za³o¿enie nowego biskupstwa w podbitym kraju muzu³mañskim. Nominacja ta dowodzi³a, ¿e zdaniem ogó³u krzy¿owców zdobyte terytoria nale¿¹ siê Koœcio³owi. Roberta pozostawiono w Ar-Ramli, przydaj¹c mu ma³¹ za³ogê dla ochrony miasta.17 Tymczasem baronowie dyskutowali nad dalszymi operacjami, niektórzy z nich bowiem wysuwali obiekcje przeciwko obleganiu Jerozolimy w samym œrodku lata. Dowodzili oni, ¿e nale¿y wpierw wyruszyæ przeciwko prawdziwemu wrogowi - Egiptowi. Po pewnych dyskusjach przewa¿y³o zdanie przeciwne i w dniu 6 czerwca wojsko podjê³o marsz w kierunku Jerozolimy.18 Z Ar-Ramli krzy¿owcy udali siê star¹ drog¹, która wije siê na wzgórza Judei, na pó³noc od dzisiejszej szosy. W czasie przemarszu przez Emmaus zjawili siê wys³annicy z Betlejem, gdzie mieszkali wy³¹cznie chrzeœcijanie, z apelem ludnoœci o wyzwolenie jej spod jarzma muzu³mañskiego. Tankred i Baldwin z Le Bourg, zabrawszy niewielki poczet rycerzy, natychmiast pocwa³owali przez wzgórza do Betlejem. Przybyli tam w samym œrodku nocy wywo³uj¹c panikê wœród mieszkañców, którzy w pierwszej chwili wziêli ich za posi³ki egipskie dla Jerozolimy. Kiedy o œwicie rozpoznali w rycerzach chrzeœcijan, ca³e miasto wysz³o w solennej procesji, nios¹c wszystkie relikwie i krzy¿e z koœcio³a Narodzenia, aby powitaæ i uca³owaæ rêce swych wybawców.19 Podczas gdy rycerze ci przywracali w³adzê chrzeœcijan w miejscu narodzenia Chrystusa, g³ówna armia chrzeœcijañska par³a przez ca³y dzieñ i ca³¹ noc w kierunku Jerozolimy. Krzy¿owców podniós³ na duchu widok zaæmienia Ksiê¿yca, stanowi³o to bowiem zapowiedŸ rych³ego zaæmienia Pó³ksiê¿yca. Nastêpnego dnia o œwicie powróci³o z Betlejem stu rycerzy Tankreda. W póŸ- W drodze do Jerozolimy 255 niejszych godzinach porannych wojsko dotar³o do najwy¿szego miejsca na drodze do miasta i przystan¹wszy obok meczetu proroka Samuela, na szczycie wzgórza, które pielgrzymi ochrzcili Montjoie, ujrza³o w oddali mury i baszty Jerozolimy. Wieczorem tego samego dnia, we wtorek 7 czerwca 1099 roku, armia chrzeœcijañska roz³o¿y³a siê obozem na przedpolu Œwiêtego Miasta.20 Rozdzia³ II >; ,'v TRYUMF KRZY¯A L lc; • • ...wykrzykujcie Bogu radosnym g³osem, bo Jahwe najwy¿szy, straszliwy, jest wielkim Królem nad ca³¹ ziemi¹. Ksiêga Psalmów 47, 2 Jerozolima by³a jedn¹ z wielkich twierdz œredniowiecznego œwiata. Od czasów Jebuzytów s³ynê³a ze swych potê¿nych murów obronnych, które w ci¹gu nastêpnych stuleci doskonalili stale ludzie biegli w sztuce fortyfikacyjnej. Krzy¿owcy stanêli pod murami, których obrys pokrywa³ siê z lini¹ murów zbudowanych w okresie póŸniejszym przez su³tana osmañskiego Sulajmana Wspania³ego, i otaczaj¹cych dzisiejsze stare miasto. Pochodzi³y one z okresu odbudowy miasta przez Hadriana, jednak¿e póŸniej Bizantyj-czycy, Umajjadzi i Fatymidzi stale dodawali nowe umocnienia i pilnie dbali o ich dobry stan. Od wschodu broni³y do nich dostêpu strome stoki doliny Cedronu, na po³udnio-wschodzie teren opada³ do Doliny Gehenny. Trzecia dolina, która by³a niemal tak samo przepaœcista, bieg³a wzd³u¿ zachodniego odcinka murów. Do szturmu fortyfikacji nadawa³ siê jedynie teren na po³ud-nio-zachodzie, gdzie mury przecina³y górê Syjon, oraz odcinek wzd³u¿ muru pó³nocnego. Cytadela - Wie¿a Dawida - wznosi³a siê w po³owie muru zachodniego, panuj¹c nad drog¹, która piê³a siê po zboczu wzgórza do Bramy Jafskiej. Wprawdzie w mieœcie nie by³o ani jednego Ÿród³a, jednak ogromne cysterny zapewnia³y dostateczne zaopatrzenie w wodê. Zbudowana przez Rzymian sieæ kanalizacyjna, która s³u¿y³a jeszcze w XII wieku, chroni³a miasto przed epidemiami. Obron¹ miasta dowodzi³ namiestnik fatymidzki Iftichar ad-Daula. Mia³ pod swymi rozkazami silny garnizon, z³o¿ony z Arabów i Sudañczyków, a mury obronne znajdowa³y siê w dobrym stanie. Na wieœæ o zbli¿aniu siê Franków Iftichar zadba³ o zablokowanie lub zatrucie podmiejskich studni, stada owiec i krów kaza³ spêdziæ z pastwisk w bezpieczne miejsce. Nastêpnie wydali³ z miasta wszystkich chrzeœcijan, zarówno greków, jak i heretyków. ¯ydom pozwoli³ pozostaæ na miejscu. By³o to posuniêcie m¹dre. W X stuleciu w Jerozolimie zamieszkiwa³o wiêcej chrzeœcijan ni¿ muzu³manów. Chocia¿ w okresie przeœladowañ kalifa Al-Hakima liczba wyznawców Chrystusa w mieœcie zmala³a, a jeszcze wiêcej uby³o ich w niespokojnych latach po œmierci Artuka, gdy w œlad za patriarch¹ i wiêkszoœci¹ kleru greckiego Tryumf Krzy¿a 257
|