Myszy i szczury kryją się w ciemnych kątach i wyjadają ukradkiem jedzenie; przypomina to upodobania dzieci. Wspomniane zwierzęta budzą nieświadome skojarzenia falliczne, świadczące o pojawieniu się u dziecka zainteresowania płcią i o dojrzewaniu. Jednocześnie przemienianie tak niemiłych - jeśli nie wręcz wstrętnych - zwierzątek w konie, stangreta i lokajów reprezentuje zdolność do sublimacji. Tak więc szczegóły, o których mowa, zdają się mieć dwojaki sens: ukazują, wśród jakich stworzeń żyje dziewczynka wówczas, gdy została zdegradowana, 405 a być może wskazują też na początki jej zainteresowań seksualnych; zainteresowania te zostaną poddane sublimacji, co przygotuje bohaterkę do spotkania z księciem. Sposób, w jaki Perrault ujął opowieść o Kopciuszku, sprawia, że zarówno nasza świadomość, jak nieświadomość łatwiej ją akceptuje. W sferze świadomej chętnie godzimy się na ironię autora, ponieważ powoduje ona, że czytanie opowieści zamienia się w chwilę przyjemnego fantazjowania i odbiera wagę wszelkim poważniejszym treściom: nie myślimy już pod wpływem tej historii, że winniśmy stawić czoło problemom, jakie zrodziła w nas rywalizacja z rodzeństwem lub że ważnym zadaniem w życiu jest uwewnętrznienie tego, co otrzymaliśmy w najwcześniejszym dzieciństwie i dochowanie wierności przekazanym nam wtedy wartościom moralnym. W sferze nieświadomej akceptujemy szczegóły dodane przez Perrault, ponieważ ożywiają nasze własne, zapomniane już dawno doświadczenia wiążące się z przekształcaniem i poddawaniem sublimacji wczesnego zafascynowania dziedziną popędową człowieka. Zafascynowania, któremu ulegaliśmy brudząc się lub łącząc ze wszystkim skojarzenia falliczne. Bohaterka (która udaje się na bal w sześciokonnej karecie i której towarzyszy sześciu lokajów - tak jakby bal ten odbywał się na dworze Ludwika XIV w Wersalu) musi powrócić przed północą, bo w przeciwnym razie ulegną zniweczeniu wszystkie cudowne przemiany. Trzeciej nocy wszakże nie jest dostatecznie uważna i gdy spostrzega, że już bardzo późno, tak się spieszy, aby nie prysnął magiczny czar, że gubi szklany pantofelek. "Posłano do straży pałacowej z zapytaniem, czy nie widziała wychodzącej księżniczki, odpowiedź brzmiała jednak, że nie spostrzeżono nikogo poza młodą dziewczyną w nędznym odzieniu, która wyglądała też raczej na wieśniaczkę niż na pannę wysokiego rodu." W wersji przekazanej przez braci Grimm Kopciuszek może pozostać na balu tak długo, jak długo chce. Kiedy bohaterka opuszcza salę balową, czyni to z własnej woli, a nie dlatego, że tak jej nakazano. Za każdym razem królewicz pragnie dotrzymać jej towarzystwa, ale dziewczyna wymyka się niepostrzeżenie. Pierwszej nocy 406 ukrywa się w gołębniku. "Królewicz zaczekał, aż wróci ojciec i powiedział mu, że jakaś nieznana dziewczyna wskoczyła do gołębnika. Stary człowiek pomyślał: «Czyżby to był Kopciuszek?" Kazał sobie przynieść siekierę i motykę, aby rozbić gołębnik, ale nikogo w nim nie było." Bohaterka zdołała uciec i przywdziać na powrót brudne łachmany. Następnej nocy powtarza się to samo, tylko tym razem Kopciuszek skrywa się na gruszy. Trzeciej nocy królewicz każe oblać schody smołą i dziewczyna, wymykając się, gubi pantofelek. W niektórych wersjach bohaterka nie czeka biernie, aż zostanie przez królewicza rozpoznana, ale przejawia taką czy inną inicjatywę w tym zakresie. W pewnej wersji wkłada do ciasta posłanemu królewiczowi otrzymany od niego pierścień; królewicz ma poślubić kobietę, dla której pierścień ten nie będzie ani za duży, ani za mały. Dlaczego bohaterka trzy razy udaje się na bal, aby spotkać tam królewicza, i trzykrotnie przed nim ucieka? Wskazywałem już przy omawianiu innych baśni, że liczba "trzy" często symbolizuje w nich pozycję dziecka wobec rodziców, a trzykrotne powtarzanie się jakiegoś zdarzenia - proces osiągania przez dziecko niezależności i odnajdowania swojego autentycznego ,ja". W procesie tym dziecko traci pierwotne przekonanie, że jest najważniejsze z trojga osób, i przechodzi z kolei okres lęku, że jest najmniej ważne. Odkrycie własnego ,Ja" dokonuje się jednak nie przez trzykrotne powtórzenie zdarzeń, ale dzięki temu, do czego owo trzykrotne powtórzenie doprowadziło - to jest dzięki zgubieniu pantofelka. Jawny sens postępowania bohaterki, gdy ucieka przed królewiczem, daje się odczytać jako
|