s.), limity w korespondencji, cenzura prowadzi³y do stopniowego rozluŸnienia wiêzi rodzinnych. WiêŸniów pozbawiana czêsto ostatniego Ÿrod³a nadziei i si³ potrzebnych do przetrwania. Rodziny represjonowane jako krewni zdrajców, umêczone przez w³adze czêsto niw przyznawa³y siê do swych bliskich. Tak w³aœnie zachowywa³a siê ¿ona jednego z wiêŸniów, która odwiedzi³ po uwolnieniu Grudziñski. Dosyæ wa¿n¹ rolê w ¿yciu wiêŸnia odgrywa³y "rozrywki kulturalne" oferowane przez kierownictwo obozu. Stanowi³y one, ze wzglêdu na swoj¹ sporadycznoœæ, prawdziwe wydarzenie w wiêziennej egzystencji. By³y to odczyty maj¹ce na celu resocjalizacjê skazañców, czy te¿ rzadzie projekcje filmów lub wystêpy wiêŸniów. W zamkniêtej spo³ecznoœci wiêziennej tworzy³a siê swoista moralnoœæ odbiegaj¹ca od moralnoœci ludzi wolnych. Cz³owiek przyswajaj¹cy sobie prawo obowi¹zuj¹ce w ³agrze ulega³ zezwierzêceniu. Jego myœli kr¹¿y³y tylko wokó³ mo¿liwoœci prze¿ycia, jedzenia, snu, a wiêc funkcji fizjologicznych. Stopniowo ulega³ zobojêtnieniu na krzywdê i niedolê ludzk¹. Starzy ludzie patrzyli na chorych wrogo, poniewa¿ ci odbierali im jedzenie. Taki w³aœnie stan umys³u ludzkiego mo¿emy nazwaæ stanem zupe³nego zniewolenia, zatracenia przez cz³owieka wartoœci œwiadcz¹cych o jego cz³owieczeñstwie. Jednak¿e w ³agrach zdarza³y siê nieliczne przypadki ludzi staraj¹cych siê uratowaæ resztki godnoœci. Niektórym pomaga³a wiara w Boga. Takim cz³owiekiem by³ babtysta Alosza - s¹siad z pryczy Iwana Denisowicza. Sposobem kapitana by³o jedzenie na czystej szmatce w³asnymi sztuæcami. Innymi przyk³adami mo¿e byæ bibliotekarka szukaj¹ca pocieszenia w "Zapiskach z martwego domu", czy te¿ profesor z którym Grudziñski prowadzi³ dyskusje na tematy literackie. Ci ludzie mimo uwiêzienia cia³a potrafili znaleŸæ prawdziw¹ wolnoœæ ducha, dopiero w obozie rozwinê³a siê ich si³a wewnêtrzna, pozwalaj¹ca byæ ludŸmi - w pe³nym tego s³owa znaczeniu. Nie nale¿y jednak zapominaæ, ¿e by³y to tylko sporadyczne wypadki. Mo¿na wiêc uznaæ, ¿e ³agry przera¿aj¹co dobrze spe³nia³y powierzone im makabryczne zadanie zniewolenia cz³owieka. Charakterystyczne cechy liryki wybranego poety wspó³czesnego - Zbigniew Herbert Zbigniew Herbert urodzi³ siê we Lwowie w 1924 roku. Data urodzin wi¹¿e go z pokoleniem Kolumbów, jednak ze wzglêdu na spóŸniony debiut w 1956 roku, zalicza siê go do generacji poetów wspó³czesnych. Tomiki wierszy Herberta: "Struna œwiat³a" (1956), "Hermes, pies i gwiazda" (1957), "Studium przedmiotu" (1961), "Napis" (1969), "Pan Cogito" (1974), "Raport z oblê¿onego miasta" (1983), "Elegia na odejœcie" (1990), "Rovigo" (1992). Herbert jest równie¿ autorem dramatów i esejów. Cechy liryki: tworzywo literackie - poezja Herberta odwo³uje siê do szeroko pojêtej tradycji kulturowej. Chêtnie pos³uguje siê aluzj¹ do antyku, do klasyki europejskiej. Tworzywem poezji s¹ mity ("Nike, która siê waha", "Apollo i Marsjasz"), dzie³a sztuki, postacie historyczne i literackie o wartoœciach symbolicznych (Hamlet, Fortynbras, Marek Aureliusz), fakty historyczne ("17 IX"), czyli sztuka, filozofia, literatura, historia. To wszystko stanowi jakby pryzmat, przez który patrzy Herbert na œwiat, stawiaj¹c pytania nurtuj¹ce wspó³czesnego cz³owieka. Np. podmiotem lirycznym tomu "Pan Cogito" jest cz³owiek o kartezjañskim nazwisku ("Cogito ergo sum" - "Myœlê wiêc jestem" - Kartezjusz), który obserwuj¹c œwiat, siebie, swoje reakcje na sygna³y ze œwiata, szuka sposobu na uporz¹dkowanie w³asnego stosunku do spraw ludzkich i metafizycznych.
|