Waga samej „czystej" treści informacji jest więc odpowiednio powiększana lub pomniejszana w zależności od wiarygodności źródła. Powoduje to, że opinie zmieniają się wyraźnie w warunkach wysokiej wiarygodności źródła informacji, a nieznacznie tylko w warunkach jego relatywnie niskiej wiarygodności. Patrząc na tę kwestię z perspektywy stopnia zmiany postaw, można powiedzieć, że wielkość zmiany postaw jest wynikiem zawartości usłyszanych informacji oraz wiarygodności ich źródła. Przy mało wiarygodnym źródle postawy zmieniają się o taki sam stopień wynikający z zawartości usłyszanych informacji minus efekt niskiej wiarygodności źródła. Z upływem czasu efekty związane z wiarygodnością źródła informacji maleją, a nie- 6.6. Czasem nawet nie trzeba nic mówić 161 kiedy znikają zupełnie. Liczy się teraz tylko zawartość „czystej" informacji. W umysłach ludzi informacja zaczyna zatem żyć własnym życiem i nie jest ściśle związana z uprzednio jednoznacznie określonym nadawcą danego komunikatu. Późniejsze badania niekiedy potwierdzały występowanie „efektu śpiocha", niekiedy zaś nie. Klucz do zrozumienia i przewidzenia, czy efekt ten się pojawi, odkrył Anthony Pratkanis wraz ze swymi współpracownikami (Pratkanis, Greenwald, Leippe i Baumgardner, 1988). Wykazali oni, że „efekt śpiocha" występuje tylko wtedy, gdy komentarz o źródle określonych informacji pojawia się po komunikacie, a nie występuje, gdy wyprzedza on ten komunikat. Najprawdopodobniej, gdy człowiek jest z góry informowany, że dostarczane mu będą informacje pochodzące od osoby mało wiarygodnej, nie poświęca im należytej uwagi lub też nadaje inne (niekiedy wręcz opaczne) znaczenie odbieranym wiadomościom. Jeszcze raz okazuje się więc, że przy tej samej treści niezwykle istotna jest forma czy też struktura komunikatu. 6.6. Czasem nawet nie trzeba nic mówić Psychologia społeczna dysponuje dowodami, że dla zmiany przekonań czy postaw podmiotu niekonieczne jest nawet przekonywanie go do danego stanowiska przy użyciu jakichkolwiek argumentów. Nie trzeba więc sobie zawracać głowy treścią, strukturą lub formalną organizacją przekazu perswazyjnego. Inaczej mówiąc, nie trzeba ani wykorzystywać potęgi słowa (zob. rozdział poprzedni), ani potęgi formy (zob. niniejszy rozdział). Tytułem przykładu przedstawię tu krótko dwie prawidłowości tego rodzaju: efekt elastycznej zmiany postaw i efekt cenzury. Zacznijmy od pierwszej z tych kwestii. Robert Cialdini, Alan Levy, Peter Herman, Lynn Kozłowski i Richard Petty (1976) zadali sobie pytanie o to, jakie konsekwencje dla naszych postaw będzie miała informacja, że wkrótce zaczniemy dyskusję na tematy związane z tymi postawami z kimś, kto ma przeciwną niż my opinię. W ich eksperymencie wzięły udział uczennice szkoły średniej. Na wstępie wypełniały one specjalnie skonstruowany kwestionariusz, w którym m.in. udzielały odpowiedzi na dwa pytania. Jedno z nich dotyczyło tego, czy — ich zdaniem — dziewczyna powinna czekać z zamążpójściem co najmniej do skończenia szkoły średniej, nawet wówczas, gdy jest już całkowicie pewna, czyją żoną chciałaby zostać. Drugie — sensowności skrócenia praktyk medycznych obowiązujących ii 162 6. Potęga formy lekarzy. Osoby badane pytane były też o to, jak bardzo obie te kwestie są dla nich osobiście ważne. (Tak jak oczekiwano, zagadnienie możliwo ści wczesnego zamążpójścia było dla większości dziewcząt wyraźnie bardziej istotne od problemu czasu trwania lekarskich praktyk). Następnie dziewczęta dowiadywały się, że będą dyskutować na temat jednej z tych kwestii z koleżanką, która ma na ten temat zupełnie inną opinię. W niektórych przypadkach sugerowano, że będzie to temat, który badana uznała za ważny, w innych — że będzie to temat uznany przez nią za mniej istotny. Okazało się, że sama informacja o bliskiej dyskusji prowadziła do zmiany początkowej postawy. Kierunek tej zmiany zależał natomiast od tego, jak bardzo dana postawa była ważna dla dziewcząt. W przypadku kwestii personalnie mało istotnych obserwowano efekt przesunięcia postawy w kierunku neutralnym. Natomiast w przypadku spraw osobiście ważnych postawy ulegały usztywnieniu, stawały się bardziej ekstremalne. Dlaczego tak się dzieje? Autorzy sugerują, że w przypadku kwestii mało istotnych dla podmiotu ważniejsze jest, by sama zapowiadana interakcja z inną osobą przebiegała w miłej atmosferze. Atmosferę taką zapewnić zaś może szybkie dojście dyskutantów do zgodności stanowisk. Podmiot zawczasu więc przygotowuje do tego grunt, przesuwając swoje poglądy w kierunku punktu neutralnego. Jeśli jednak dyskusja dotyczyć ma kwestii ważnych, istotniejsze jest obronienie swojego stanowiska. Podmiot (co wykazano w odrębnym eksperymencie) zaczyna więc zastanawiać się nad argumentami popierającymi jego własne przekonania i przewidywanymi słabymi punktami w przekonaniach przeciwnika. Poznawcza koncentracja na tych elementach skłania go z kolei do usztywnienia własnego stanowiska. Postawa staje się więc bardziej ekstremalna. Co stanie się z tak uformowanymi postawami, gdy powiemy badanym, że dyskusja jednak się nie odbędzie? Cialdini i jego współpracownicy postąpili właśnie w ten sposób. Okazało się, że w przypadku postaw mało ważnych nastąpił powrót opinii do poprzedniego stanu. W przypadku postaw istotnych dla podmiotu nastąpiło jednak tylko niewielkie przesunięcie w kierunku postawy prezentowanej uprzednio. Tak więc, o ile w pierwszej sytuacji można mówić o strategicznej i w zasadzie jedynie pozornej zmianie przekonań, to w drugim z tych przypadków zmiany przekonań wywołane samą antycypacją dyskusji z oponentem miały charakter głębszy. Autorzy przedstawianych badań dla omówienia odkrytego przez siebie mechanizmu posługują się terminem „elastyczna zmiana postaw" (elastic shifts ofopinioń). Powiedzieć można, 6.6. Czasem nawet nie trzeba nic mówić 163 że o ile w odniesieniu do kwestii mało ważnych elastyczność ta jest całkowita, to w odniesieniu do problemów istotnych, ma ona charakter nieco ograniczony. Innym przykładem zmiany postawy osiąganej bez dostarczania podmiotowi jakichkolwiek argumentów może być przypadek cenzury. W jednym z badań (Ashmore, Ramchandra i Jones, 1971; cyt. za: Wor- chel, Cooper i Goethals, 1991) zawiadamiano studentów, że wysłuchają przemówienia dotyczącego prawa policji do wkraczania na teren uniwersyteckiego campusu. W połowie przypadków informowano ich, że mówca jest za, a w pozostałych, że jest przeciw takiej możliwości. Gdy następnie powiedziano osobom badanym, że dziekan ocenzurował to
|