Prowadzono je odmiennym systemem, przesiedlając ze wsi zamieszkanej do wsi koloni-zowanej: z Litwy na Pomorze i częściowo na Mazowsze, z Lubelskiego do Wielkopolski. Przesiedlanie Niemców etnicznych z GG nosiło charakter wymiany ludności niemieckiej i polskiej. Przesiedlanie ze wsi do wsi nie obejmowało wszystkich mieszkańców, lecz większe grupy. Czyniono to świadomie, licząc na „odświeżenie" krwi poprzez małżeństwa z członkami obcych grup. Po wejściu krajów bałtyckich w skład Związku Radzieckiego nastąpiły przesiedlenia pozostałych tam jeszcze Niemców bałtyckich, tzw. przesiedlenia wtórne. Niemcy ci nie byli jednak traktowani jako przesiedleńcy, lecz jako uchodźcy, osiedlano ich w Rzeszy a nie na ziemiach polskich. Różne były cele pospiesznej repatriacji. Zdobywano ludzi dla kolo-nizowania okupowanej Polski, lecz równocześnie uzyskiwano poważne ilości dewiz za majątek pozostawiony przez przesiedleńców, których 7 J. Sobczak, Hitlerowskie przesiedlenie ludności niemieckiej w dobie II wojny światowej, maszynopis pracy doktorskiej na Uniwersytecie Poznańskim. Rzesza rekompensowała zagarniętym mieniem polskim. Poza tym stwarzano wrażenie, że władze niemieckie same likwidują podłoże dotychczasowych konfliktów, że ich celem najważniejszym była regulacja etniczna. Na ogół przesiedlenia w pierwszych 4 latach wojny związane były ze zmianą granic III Rzeszy wywołaną jej aneksjami, z dążnością do szybkiej germanizacji obszarów zaanektowanych i stabilizacji podbojów na wschodzie. Za tę cenę — jak stwierdza jeden z badaczy — skracano front demograficzny niemieckości. TABL. 32. STAN OSADNICTWA (W tyś.) Liczebność przesiedleńców 1942 1943 1944 I VII I VII I VII Ogółem — 523,3 547,6 560,7 770 770 W zaanektowanej części Polski — 392,2 377,8 383,5 409 404* w tym: w kraju Warty 220,3 232,4 242,5 244,1 245,5 246,0 w okręgu Gdańsk' — — Pomorze 31,9 50,9 51,4 51,5 52,0 51,9 w Ciechanowskiem 7,1 7,5 7,7 8,1 8,0 8,0 w okręgu G. Śląsk 16,4 26,0 33,9 36,3 38,0 36,3 w Generalnej Guberni — — 5,4 7,7 8,7 — w Białostockiem — — — — — — Inne kraje: Litwa — — — — 25,4 — Protektorat Czech i Moraw — — — — 5,8 — Lotaryngia — — — — 5,0 — Północna Słowenia — — — — 14,9 — Źródła: Statlstischer Bericht tiber die Um- und Aussiedlung, Hauptabteilung Stati-stik (Nat. Arch.); „Kleiner Umsiedlungsspiegel" (Nat. Arch.); Pr. Nor. t. 29, s. 65 - 66, dok. 10322. * Dla całości terenów wcielonych podano prawdopodobnie nie tylko przesiedleńców już osiedlonych, lecz również pozostających w obozach przejściowych. Na ziemiach wcielonych do Rzeszy znalazło się ponad 400 tyś., czyli 53% ogółu przesiedleńców niemieckich, spośród których osiedlono ok. 350 tyś. Ponadto przybyło tam również 400 tyś. Niemców z Rzeszy. Ci rekrutowali się z administracji, kupiectwa i rzemiosła, często celem ich przybycia była nadzieja na szybkie dorobienie się. Żołnierze-inwałi-dzi stanowili w styczniu 1944 r. niewielką część kolonistów, liczącą ok. 10 tyś.; połowa ich znalazła się w kraju Warty. Wśród nadzielonych ziemią znaleźli się tacy przedstawiciele elity III Rzeszy, jak gen. Guderian, który na skutek zabiegów otrzymał donację wartości 1240 tyś. marek, szef policji SS-Obergruppenfiihrer Daluege oraz pośmiertnie rodzina SS-Obersturmbannfiihrera Frełherr von Schalburg, dowódcy Freikorps Danmark 8. Osadnictwo Niemców-przesiedleńców skupiało się głównie na wsi. W połowie 1942 r. liczyli oni w zaanektowanej części Polski — w miastach 89, na wsi 229 tyś.9 W 1940 r. tempo osadnictwa było wprawdzie ostre, niemniej przybywający Niemcy-przesiedleńcy niecierpliwili się. W maju 1940 r. Himm-ler bawił w jednym z obozów dla przesiedleńców, którym obiecywał przyspieszenie akcji. Zanim to nastąpi — tłumaczył — trzeba usunąć Polaków i uporządkować gospodarkę. Polaków nie należy się obawiać, gdyż w każdej wsi powstanie straż (Ortsschutz), a za wszelką napaść na Niemców odpowiedzą głową polscy mężczyźni10. W 1941 r. tempo osiedlania przesiedleńców gwałtownie spadło. 125 tyś. Niemców etnicznych — repatriowanych w latach 1939 - 1940 i pozostających w obozach — dawało wyraz swemu niezadowoleniu z powodu przewlekania się akcji. Himmler zwrócił się do nich w końcu stycznia 1942 r. z odezwą, w której tłumaczył, że ważniejsze jest zaopatrzenie frontu, aniżeli przyspieszenie ich osiedlenia. Apelował, by byli cierpliwi, by zrozumieli potrzebę udzielania rannym szybkiej pomocy. Dodawał, że nie może jeszcze określić, kiedy zostaną osiedleni n. Podane motywy wydają się mało przekonywające. Nie wykluczone, że Himmler nie chciał osiedlić w kraju Warty dalszych 25 tyś. przesiedleńców, przeznaczonych do osadnictwa na wschodzie, jako elementu nie dość pewnego, lub że rezerwował sobie pozostały obszar do skolonizowania zasłużonymi żołnierzami12. Hamulcem okazał się również brak zagród o ustalonej wielkości. Temu problemowi zaradzono poprzez scalanie gospodarstw. Trudniej było zmienić w warunkach wojny sytuację mieszkaniową. Podczas wojny burzono gorsze zabudowania, a na okres powojenny projektowano szerokie budownictwo mieszkaniowe; 90% no- 8 Nat. Arch. T-74, rolka 7 i 9, także I. Kamenetsky, Secret Nózi Plans for Eastern Europę (A Study of Lebensraum Policies), New York 1961, s. 76. 9 Pr. Nor. t. 29, s. 65 - 66, NO 10 322. 10 Nat. Arch. T-81, rolka 289, kL 2412 671-673. 11 W październiku przemawiając do grupy NSDAP w Madrycie, Himmler zachwalał osadnictwo prowadzone na naukowych podstawach. M.in. ujawnił ciekawy szczegół przygotowań do kolonizacji. W skonfiskowanych cegielniach GG zapas cegły sięgał 750 min, a w najbliższym roku miał wzrosnąć do 1,5 mld. Po wojnie zapas ten zamierzano wykorzystać dla budowy wzorcowych osiedli. (Ibidem, kl. 2412 626-628). 12 Nat. Arch. T-81, rolka 291, kl. 2415419. Wspomniany już prof. Auhagen wysuwa i inną przyczynę, że szybkie dostarczanie przesiedleńcom mieszkań i miejsc pracy okazywało się rozwiązaniem na dłuższą metę niezadowalającym ani osiedlonych, ani pożądanym z punktu widzenia polityki kolonizacyjnej. Być może, że tym tłumaczą się kroki Himmlera podjęte z początkiem 1942 r., by poprawić gospodarczo i kulturalnie wsie zamieszkane przez przesiedleńców. wo budowanych mieszkań miało mieć powyżej 4 izb. Byłby to wskaźnik wyższy aniżeli w budownictwie przedwojennym w Niemczech, gdzie wynosił 54%.
|