– Czy mogę do niego przemówić? – spytałem...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
Gdy oczy zaczęły pracować sprawniej, w 1982 roku Sean zaczął zwiększać tempo czytania, a obecnie należy do niego wyśmienity rekord w tej dziedzinie, wynoszący...
»
b gGetwa ze swych dbr dziedzicznych (Iclero) wwczas, gdy jeszcze haE i 7norski by w powijakach, a zyski z niego niewielkie: Rwnie podcawc ;;ny tvlko...
»
A on spytal: „Co rozumiesz przez odautomatyzowanie?”A na tym wlasnie polega cala medytacja - odautomatyzowanie...
»
jan iii sobieski, listy do marysienki kontentem bardzo z niego i teraz, ale nie zawsze jest czas o tym pisać, ile w takim, jako my są, razie...
»
Jeśli masz zegarek tradycyjny, nie patrz na niego teraz i odpowiedz na pytanie: czy cyfra sześć na cyferblacie jest arabska, czy rzymska? 6 czy VI? Zastanów się...
»
NOC Z MILIONEREM 127 Bardzo chciała mu uwierzyć, ale pierwsze sło- wa, jakie od niego usłyszała, tak głęboko ją zraniły, z˙e mimo najlepszych...
»
Garun dołączył do nich i zapytał:"Dlaczego miałbyś się wspinać na mur, Duncanie Idaho?"Siona odpowiedziała za niego, uśmiechając się do...
»
musi przylegać do wierzchołka , który jest w wynikowym cyklu, ale jest przekładany na wyjście tylko tedy, gdy nie odchodz¸a od niego już...
»
Po wymianie kilku uprzejmych zdań Valder spytał:- Jak leci? Wciąż wysługujesz się tej magiczce?- Sharassin? Nie...
»
swoim miejscu; mroczny hali i widoczne z niego pokryte perkalem meble w bawialni...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.


– Co...? – odezwał się zaskoczony William, a potem, podążając za moim wzrokiem, spojrzał za siebie, na stół.
– Czemu nie? Zresztą on nas teraz słucha. Kwantowy Logiku, chciałbym przedstawić ci mojego przyjaciela i kolegę po fachu, Mike’a Sandovala.
– Bardzo mi przyjemnie – powiedział Kwantowy Logik swoim bezpłciowym głosem, dokładnie takim, w jaki wyposażona była większość sztucznych mózgów. Uniosłem brwi i spojrzałem na Williama. Ten głos był całkiem normalny, oswojony, niemal udomowiony. William zrozumiał mój wyraz twarzy, świadczący o umiarkowanym rozczarowaniu.
Czując się sprowokowany do współzawodnictwa, skierował do Logika pytanie:
– Czy mógłbyś opisać mi Mike’a?
– Jeśli chodzi o kształt i formę on nie jest taki jak ty – zawyrokował sztuczny mózg.
– A co powiesz o jego rozciągłości w przestrzeni?
– Różni się od twojej. Jej stan jest swobodny i dynamiczny. Jego więź z tobą nie jest pierwotna. Czy on wymaga kontroli?
William uśmiechnął się triumfująco.
– Nie, Logiku, on nie jest urządzeniem. On jest czymś takim jak ja.
– Ty jesteś urządzeniem.
– To prawda, ale tylko dlatego, że tak jest wygodniej.
– On myśli, że jesteś częścią laboratorium? – spytałem.
– W ten sposób znacznie łatwiej jest z nim pracować – upewnił mnie William.
– Czy mogę zadać jeszcze jedno pytanie?
– Czuj się moim gościem.
– Kwantowy Logiku, kto tu jest szefem?
– Jeśli przez pojęcie “szef” rozumiesz węzłowy punkt przywództwa, nie ma tu żadnego szefa. Przywódca powstanie po upływie pewnego czasu, kiedy urządzenia zostaną zintegrowane.
– Kiedy osiągniemy sukces – wyjaśnił William – wtedy pojawi się szef, węzłowy punkt przywództwa; będzie nim właśnie pozytywny rezultat eksperymentu.
– Czy to znaczy, że Kwantowy Logik myśli, iż osiągniecie zera absolutnego będzie szefem?
– Coś w tym rodzaju – uśmiechnął się William. – Dziękuję, Kwantowy Logiku.
– Proszę bardzo – odparł Kwantowy Logik.
– Nie tak szybko – powiedziałem. – Mam jeszcze jedno pytanie.
William wyciągnął dłoń przyzwalająco w stronę sztucznego mózgu, co oznaczało zapewne: “bądź moim gościem”.
– Jak sądzisz, co stanie się, gdy komórki w Jamie osiągną zero absolutne?
Interpretator milczał przez chwilę, a potem przemówił tonem w subtelny sposób różniącym się od poprzedniego.
– Interpretator doświadcza teraz trudności w przetłumaczeniu odpowiedzi sztucznego mózgu. Czy życzy pan sobie odpowiedzi w symbolach matematyki post-boole’owskiej poprzez przesłanie wypowiedzi pod adresem z tabliczki identyfikacyjnej, czy też interpretacji tej wypowiedzi w języku angielskim?
– Oczywiście zadawałem mu już to pytanie – powiedział William. – Mam odpowiedzi w języku matematyki, w wielu różnych wersjach oznaczających różne możliwości rozwoju sytuacji.
– Chciałbym interpretację w języku angielskim – oznajmiłem.
– Proszę zatem przyjąć do wiadomości, że odpowiedź zmienia się z godziny na godzinę w sposób znaczący – odezwał się interpretator. – Może to wskazywać na chaotyczną, falową fluktuację teorii wewnątrz Kwantowego Logika. Mówiąc inaczej, do tej pory nie sformułował on właściwej przepowiedni i prawdopodobnie nie jest w stanie tego zrobić. Sztuczny mózg przestawi wiele odpowiedzi w języku angielskim, ale ostrzega, że mogą być one niedostateczne do pełnego zrozumienia – które być może w ogóle nie jest możliwe – dla organicznych umysłów ludzkich. Czy życzy pan sobie odpowiedzi, które mogą być mylące?
– Proszę dać próbkę – poleciłem i odczułem pewien rodzaj rozczarowania.
William usiadł za konsolą kontroli ręcznej, chcąc najwyraźniej, by był to mój osobisty mecz z Logikiem.
– Kwantowy Logik zakłada, że rezultatem osiągnięcia zera absolutnego w znaczącej próbce materii będzie nowy jej stan. Istnieje powiązanie pomiędzy ruchem materii w czasoprzestrzeni i innymi siłami we wnętrzu materii, a szczególnie wewnątrz jądra atomu – jest to zasada, na której opiera się działanie Pomp Chaosu – nowy stan materii może zatem być stabilny i wymagać trwałego pochłaniania energii, by utrzymać swój stan termodynamiczny. Jest niewielka możliwość, że ten nowy stan materii może być przenoszony przez siły kwantowe, a także indukować taki sam w położonych blisko niego atomach.
Rzuciłem okiem na Williama.
– To bardzo niewielka możliwość – powiedział. – I zabezpieczyłem się przed nią. Atomy miedzi są odizolowane w pułapce Penninga i nie mogą skontaktować się z niczym innym.
– Proszę kontynuować – poleciłem interpretatorowi.

Powered by MyScript