Powstało wiele różnych metod, łączą je jednak dwie wspólne cechy:
– przekonanie, iż procesy poznawcze wpływają na emocje, motywacje, zachowania;
– pragmatyczne wykorzystywanie technik poznawczych i technik zmieniają-
cych zachowania.8
7 L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 36 – 37
8 R. C. Carson, J. N. Butcher, S. Mineka, Psychologia zaburzeń. Gdańsk 2003, GWP, s. 965
34
W podejściu poznawczym możemy wyodrębnić m.in. cztery odmiany terapii poznawczo-behawioralnej. Są to:
– terapia racjonalno-emotywna A. Ellisa;
– terapia poznawcza A. Becka;
– metoda autoinstrukcji D. Meichenbauma;
– koncepcja D. M. Clarka.
35
1.1 Terapia racjonalno-emotywna A. Ellisa.
Terapia racjonalno-emotywna była jedną z pierwszych terapii zorientowanych behawioralnie. Za jej pomocą próbuje się zmienić zaburzony proces myślowy pacjenta, od którego zależą zaburzone reakcje emocjonalne i zachowania.
Ellis twierdzi, że dobrze funkcjonująca jednostka zachowuje się racjonalnie i zgodnie z rzeczywistością. Według niego, myśli poprzedzają i prowokują zachowania, szczególnie zachowania emocjonalne.
Jednostka zaburzona według tego autora „przejawia zachowania autode-strukcyjne, tj. uniemożliwiające samorealizację, przeżywanie samospełnienia, szczęś-
cia i przyjemności w życiu. Zaburzenie jest stanem negującym zdrowie psychiczne, charakteryzowanym przez autora na 13 wymiarach.”9 Są to:
– umiejętność dbania o własne dobro;
– przystosowanie społeczne;
– autonomiczność;
– tolerancja;
– akceptowanie niepewności i dwuznaczności;
– giętkość myślenia;
– myślenie naukowe (obiektywne, racjonalne);
– zaangażowanie i aktywność;
– podejmowanie ryzyka;
– samoakceptacja;
– hedonistyczne nastawienie do życia;
– brak perfekcjonizmu i utopijnych poglądów;
– odpowiedzialność za własne trudności.
Człowiek zaburzony nie potrafi funkcjonować społecznie, poznawczo oraz emocjonalnie na wymienionych wyżej płaszczyznach. „Źródłem tych trudności są, zdaniem autora, zinternalizowane, nielogiczne, irracjonalne i nierealistyczne przeko-9 L. Grzesiuk, Psychoterapia, Warszawa 2002, PWN, s. 41
36
nania. One to wyzwalają u jednostki określone stany afektywne – lęku, depresji, wrogości, skłaniając do podejmowania autodestrukcyjnych działań.”10
Myślenie patogenne osób z zaburzeniami charakteryzuje się następującymi poglądami:
– pewne działania są złe i nikczemne, a ludzie popełniający nikczemne czynny, powinni być surowo ukarani;
– niepowodzenie pewnych zamierzeń jest rzeczą tragiczną i katastrofalną;
– ludzkie szczęście zależy od warunków zewnętrznych, tzn. od innych ludzi lub pewnych zdarzeń;
– jeśli coś może okazać się niebezpieczne lub wzbudzające lęk, należy na tym czynniku skupić całą swoją uwagę;
– łatwiej jest unikać życiowych trudności, niż starać się z nimi skonfrontować i wziąć za nie odpowiedzialność;
– jednostka potrzebuje pewnej idei lub kogoś silniejszego, na kim może polegać;
– człowiek powinien być zawsze kompetentny i inteligentny, powinien także osiągać wszelki możliwy szacunek;
– określone przeszłe doświadczenia determinują życie człowieka;
– dla jednostki niezwykle ważne jest to co robią inni ludzie, więc należy wkładać dużo wysiłku, aby zmienić ich zgodnie z naszym wyobrażeniem;
– szczęście można osiągnąć przez bierność i czekanie;
– człowiek nie jest w stanie sprawować kontroli nad własnymi emocjami.
Patogenne myślenie jednostek zaburzonych bywa aktywizowane niekiedy przez wydarzenia mające charakter przeszkody w osiągnięciu pożądanego celu. „Przekonania te uniemożliwiają przeprowadzenie logicznej, realistycznej i rzeczowej analizy warunków działania, a co za tym idzie – sabotują dążenia człowieka. Sprawiają, iż niepotrzebnie przeżywa on ból, cierpienie, brak przyjemności, a nawet poczucie unicestwienia.”11
|