Glówna jego praca jest Sein wid Zeit, 1927. Pisal dziwacznie, ciemno, odrazajaco. Bylo to jedna z przyczyn tego, ze wzbudzil wiecej zainteresowania niz uznania. A takze tego, ze egzystencjalizm wydal sie filozofia zagadkowa i zrozumiala tylko dla wtajemniczonych.
Zmienilo sie to calkowicie, gdy osrodek egzystencjalizmu przeniósl sie do Francji i gdy czolowym jego przedstawicielem stal sie Jean Paul Sartre (ur. 1905), filozofi beletrysta, wypowiadajacy sie zarówno w dzielach filozoficznych (Letre et le neant, 1940, L'existentialisme est un humanisme, 1946), jak tez w powiesciach i sztukach scenicznych. Studiowal w Paryzu, krótko sluchal w Niemczech Husserla.
Heideggera poznal przez ksiazki, osobiscie sie z nim nie spotykal. W latach 1929 - 1939 byl nauczycielem gimnazjalnym na prowincji. Zmobilizowany w r. 1939, byl w okresie 1940 - 1941 w niewoli niemieckiej. Mieszka w Paryzu: stanowiska akademickiego nie zajmuje. Po wojnie próbowal zajmowac sie polityka: zalozyl partie RDR (Rassemblement Democratique Revolutionnaire), jeszcze pózniej zblizyl sie do ruchu komunistycznego.
W Niemczech przedstawicielem egzystencjalizmu byl jednoczesnie z Heideggerem Karl Jaspers (1883-1969), profesor psychiatrii, a potem filozofii w Heidelbergu, który dal kierunkowi postac bardziej przystepna (Psychologie der Weltanschauungen. 1919, Philosophie, 3 tomy 1932). A we Francji jeszcze przed Sartre'em G. Marcel (1889- 1973) stworzyl odrebne katolickie skrzydlo kierunku (Journal metuphysique, 1927, Enr et avoir, 1935, Homo Viator, 1945). - Przedstawione tu beda poglady Heideggera i Sartre'a, jako te, które sa dla epoki najbardziej typowe i oddzialaly najsilniej; beda przedstawione z na ciskiem na to, co obu myslicielom wspólne, ale raczej w terminologii Sartre'a, prostszej i mniej dziwacznej.
POPRZEDNICY. Wlasciwym twórca filozofii egzystencjalnej byl Kierkegaard: od niego Heidegger wzial ogólna koncepcje filozofii i zasadnicze pojecia, przejal terminologie, a takze uczuciowa postawe, pesymistyczne zabarwienie calego pogladu na zycie. A od Kierkegaarda i Heideggera przejal to dalej Sartre. Mysla Kierkegaarda bylo, ze najglebsza
rzeczywistosc wymyka sie definicji pojeciowej, moze byc przezyta, ale nie moze byc przed" miotem wiedzy intersubiektywnej. Jego filozofia byla zwrócona przeciw heglizmowi. Ale z tego. co u niego bylo bronia przeciw systemom filozoficznym, egzystencjalisci XX wieku zaczeli tworzyc nowy system.
Genealogia egzystencjalizmu siega wszakze dalej jeszcze niz Kierkegaarda. Przed nim nie mial nazwy i nie rozwijal sie w sposób ciagly, jednakze raz po raz znajdowali sie ludzie zajmujacy w filozofii takie wlasnie stanowisko. A przynajmniej gloszacy pewne jego motywy.
Motywów istotnych mial zas egzystencjalizm przynajmniej cztery. Motyw humanizmu - ze istnienie ludzkie jest wlasciwym tematem filozofii - jest juz u Sokratesa. Motyw infinityzmu - ze czlowiek skonczony styka sie wciaz w istnieniu swym z nieskonczonoscia - jest u Platona, a zwlaszcza u Augustyna. Motyw tragizmu ze istnie nie ludzkie jest wypelnione troska i groza smierci - jest u Pascala, l wreszcie motyw pesymizmu: ze czlowieka otacza nicosc, ze nie ma nic, na czym by sie mógl oprzec.
Tego motywu nie ma jeszcze nawet u Kierkegaarda, jest juz raczej u Stirnera, ale naprawde dopiero w egzystencjalizmie XX w.
Jesli nazywac egzystencjalistami zwlaszcza wszystkich tych, co z egzystencji czlowieka czynili osrodek filozofii i przez jej pryzmat patrzyli na swiat, to egzystencjalisci bywali zawsze: byl nim Sokrates w przeciwienstwie do Arystotelesa, Augustyn w przeciwienstwie do Tomasza, Pascal - do Kartezjusza.
Egzystencjalizm nie stanowil izolowanego, bocznego toru filozofii: przeciwnie, wielo krotnie laczyl sie z torem glównym. Heidegger stawiajac swe zagadnienia nawiazywal do Kanta, a Jaspers mial Kanta za najwiekszego z filozofów swiata.
POGLADY. I. PUNKT WYJSCIA EGZYSTENCJALIZMU. Wiele wlasnosci rzeczy wynika z ich istoty, która przesadza, ze musza byc takie a nie inne: ogólna ich istota stanowi o ich konkretnym istnieniu lub, mówiac z lacinska, ich esencja stanowi o ich egzystencji. Ten poglad, naturalny i rozpowszechniony, zostal zakwestionowany przez egzystencja- listów: wedlug nich esencja nie stanowi o egzystencji, nie wyprzedza egzystencji. Bo nie ma w ogóle zadnej esencji.
Spór ten moze wydac sie slowny. Ale rzeczywiscie chodzi w nim o rzecz wazna, a stanowisko egzystencjalistów jest brzemienne w konsekwencje. Bo istota, czyli esencja, ma w rzeczach stanowic czynnik powszechny, staly, niezmienny, okreslony raz na zawsze; i jesli nie ma istoty, czyli nie wyprzedza ona istnienia rzeczy, to nie ma w nich nic powszechnego, stalego, okreslonego, przesadzajacego ich los.
271
|