Aby tę pokusę zneutralizować odwołują się do osobliwych technik pisarskich, np. mnemoniki, schizoanalizy, paralogistyki, paratekstologii, „dzikiej" refleksji, rizometyki (kłączologłi), dialektyki ne- gatywnej czy dekonstrukcji. Chcą w ten sposób pokonać „cenzurę Logosu" i wyrazić „Niewyrażalne", dotrzeć do „przestrzeni czystej wolności"14. Przejdźmy do krytyki postmodernizmu, stosując znane nam kryteria sensowności dyskursu. Postmodernizm (oraz modernizm!) zasługuje na trzy zarzuty: 1) jego zwolennicy karygodnie upraszczają dzieje filozofii, 2) ich wywody są skażone wewnętrzną sprzecznością, 3) operują oni błędną teorię poznania. Przejdźmy do zilustrowania tych zarzutów. Nie jest prawdą, że dorobek filozofii to wyłącznie modernizm! Jego początków można się doszukiwać u Platona, który w dialogach Państwo i Prawa stworzył totalitarne recepty społeczne, ale wątek ten powraca i dominuje w czasach nowożytnych, w których kartezjańskie Cogito tworzy uniwersalne prawa myślenia i aplikuje te prawa - w postaci modeli -światu oraz ludzkiemu działaniu, a szczególnie życiu społecznemu. Modernizm wyrasta na gruncie różnorodnie artykułowanego platonizmu, a wspomagają go utopie społeczne oraz ideologia socjalizmu! Spójrzmy zresztą na historię filozofii i na jej dorobek. W dziejach filozofii konkurują z sobą - a trwa to po dziś dzień! - trzy wielkie nurty: 1) heraklitejski, w ramach którego operuje się ontologią tzw. mobilizmu: zasadą-arche bytu jest ruch-zmiana-nieokreśloność, oraz maniczno-ekstatyczną teorią poznania-jest ono egzystencjalną, „mistyczną" ekspresją, która prowadzi do wewnętrznej przemiany człowieka (metanoja); 2) parmenidejsko-platoński, gdzie obowiązuje tzw. statyzm ontologiczny: „rzeczywiście rzeczywista" jest idea-tożsamość-niezmienność, oraz ejdetyczna teoria poznania - prawdziwe poznanie-episteme polega na apriorycznej analizie idei (pojęć ogólnych); 3) arystotelesowsko-tomaszowy, w którym podstawą jest realistyczna i racjonalna metafizyka, wyrastająca z naturalnego poznania i poszukująca ostatecznych racji (przyczyn) istnienia świata i jego inteligibilności. Ten właśnie nurt filozoficzny leży u podstaw klasycznej koncepcji kultury. W nurtach heraklitejskim i platońskim z przyjętych apriorycznie koncepcji bytu - ruch-zmiana bądź idea-tożsamość „ dedukuje" się teorie wartościowego poznania - ekstatyczne będą ejdetyczne, oraz działania -ekspresja wolności będą mechaniczna aplikacja wiedzy czysto pojęciowej. Modernizm to -jak już wiemy- różnoraki platonizm, zaś postmodernizm to owoc nauki moralnej płynącej z porażki „projektu modernistycznego" i - z braku innej perspektywy poznawczej! - opcja w kierunku heraklitejskiego mobilizmu i jego konsekwencji w teorii człowieka - woluntaryzmu, oraz w teorii poznania - relatywizmu i irracjonalizmu. -1 w ten sposób zamknęliśmy koło historii, co pozwala nam rzucić okiem na pozostałe logiczne błędy postmodernizmu. Znajdziemy w nim sceptycyzm, agnostycyzm, relatywizm i irracjonalizm, a wiadomo od dawna, że tych stanowisk nie da się obronić, ponieważ ich tezy są wewnętrznie sprzeczne: negują warunki sensu wypowiedzi oraz negują... własne istnienie. I tak, jeśli powiemy, że prawda jest niepoznawalna, tym samym wypowiemy sąd prawdziwy, a więc musieliśmy coś poznać prawdziwie. Jeśli będziemy twierdzić, że prawda jest względna -zmienna, stopniowalna i zależna od punktu widzenia - tym samym wypowiemy sąd bezwzględny, a więc niezmienny, niestopniowalny i niezależny od punktu widzenia. Jeśli odmawiamy rozumowi prawa do rangi ostatecznej instancji oceny poznania, musimy posłużyć się rozumem. Postmoderniści głoszą, że język jest zbitką aspektów: prelogicznego (podświadomego) i retorycznego, z czego ma wynikać, że obiektywizm to mrzonka, a tzw. realny świat to nasza projekcja. W odpowiedzi zauważmy, że gdyby tak było, postmoderniści nie mieliby żadnych racji do wyróżnienia jakichkolwiek aspektów i nie wiedzieliby o ich istnieniu. - Sądzą również, że ludzkie poznanie jest pochodną czynników naturalnych, np. biologicznych czy klimatycznych, praktycznych - potrzeby, emocjonalnych oraz „teoretycznych" - zamysły, projekty i dlatego nasze działanie jest jedynie ekspresją, spontanicznym wylewem poznania. - 1 znowu odnotujmy, że poznanie jest trudnym i żmudnym procesem, ale towarzyszące mu uwarunkowania są nam (choć nie zawsze wprost) współdane, a więc mogą one być ujawnione i zneutralizowane. Gdyby tak nie było, skąd postmoderniści wiedzieliby o ich istnieniu i wpływie na poznanie? Postmodernizm grzeszy ignorancją historyczną, a jego „teorie" są niezgodne z
|