Jeśli osoba działa destruktywnie, jeśli jest agresywna, jeśli dokonuje aktów gwałtu, to nie dlatego, że posiada taką naturę, że kieruje nią popęd niszczenia, ale dlatego, iż działa wbrew naturze, iż rzeczywistość, w której żyje, blokuje rozwój jej prawdziwych, pozytywnych zacho- 261 260 wań. Rogers na podstawie wieloletniej praktyki psychoterapeutycznej twierdzi, że człowiek w pełni dojrzały i otwarty na nowe doświadczenia, żyjący wśród życzliwych ludzi i akceptujący samego siebie, zawsze będzie tworzył dzieła, które służą jednostce i społeczeństwu.21 Twórczość destruktywna, taka jak środki represji i masowej zagłady, jest niezgodna z naturą ludzką. W naszych czasach rzadko spotyka ^siepptymistyczne poglądy. f SIFLudzkie zachowanie uwarunkowane jest przez te-vjreźniejszość, przez aktualne przeżycia i doświadczenia, przez to, co dzieje się "tu i teraz". Według Ro-gersa obecne doświadczenie jednostki jest najwyższym autorytetem i najważniejszym arbitrem. To, co aktualnie dzieje się w świadomości, to, jak człowiek teraz spostrzega siebie, innych ludzi i świat, decyduje o przebiegu procesu samorealizacji. Jednostka, która żyje przeszłością lub która spodziewa sią żyć w przyszłości, nie osiągnęła pełnego rozwoju. Warto dodać, że to ostatnie założenie nie jest akceptowane przez-wszystkich zwolenników tego kierunku. ', ) Z tych skrótowych rozważań wyłania się portret człowieka szkicowany przez psychologów humanistycznych. Uważają oni, że człowiek ten jest z natury pewną całością - osobą - która dąży do rozwoju i samorealizacji. Dążenia te są pozytywne i konstruktywne, ponieważ ludzie są dobrzy. Głównym wyznacznikiem ludzkich działań i przeżyć jest aktualne doświadczenie, a więc to, co dzieje się "tu i teraz". Dramat człowieka polega często na tym, że nie umie on wykorzystać swoich potencjalnych szans, że działa wbrew własnej naturze. Może nie wszyscy psychologowie humanistyczni zgodziliby się z każdym z tych założeń, na pewno jednak zaakceptowaliby większość z nich. Każdy kierunek psychologiczny posiada specyficzne metody badawcze. Metody te zależą od ogólnego spojrzenia na człowieka. Behawioryści, którzy patrzyli na jednostkę jako na układ S - R, stosowali przede wszystkim proste techniki eksperymentalne. W pracach psychoanalitycznych dominują metody kliniczne, za których pojnocą można zrozumieć nieświadomą motywację. Głównym celem psychologów humanistycznych jest badanie aktualnego doświadczenia i bezpośrednich przeżyć, a więc tego, co znajduje się w "polu fenomenologicznym". Chcąc osiągnąć ten cel stosują oni wiele metod, wśród których dominują sanaoopis i samooceny. Psychologowie ci są przekonani, że jednostka najlepiej zna własne osobiste doświadczenia i dlatego jej wypowiedzi o sobie (self-reports) są w wysokim stopniu trafne. Przeprowadzono wiele badań, w których porównywano sądy osobiste z bardzo wyrafinowanymi technikami, takimi jak testy projekcyjne czy opinie doświadczonych klinicystów i ekspertów. Okazało się, że w wielu przypadkach sądy o własnych stanach emocjonalnych, o prawdopodobnych sukcesach czy niepowodzeniach są zgodne z testami psychometrycz-nymi.22 Wypowiedzi osób, ich samooceny i diagnozy są szczególnie wartościowe, gdy uczony stworzy ciepłą i przychylną atmosferę badań psychologicznych, gdy wyeliminuje lęk i zagrożenie. Psychologowie humanistyczni nie ograniczają się do analizy bezpośrednich i spontanicznych samoopi-sów i samoocen. Stosują oni również bardziej wyrafinowane techniki badań. Jedną z nich jest Q-sort. Składa się ona z pewnej liczby kart, na których znajdują się takie stwierdzenia, jak: "Stawiam sobie duże wymagania", "Jestem optymistą", "Rozumiem 1971. Tamże. Por. w. Mischel, Introduction to psychology, New York 263 262 samego siebie", "Odczuwam wrogość", "Seks budzi we mnie lęk", "Jestem pechowcem" itp. Zadaniem osoby badanej jest uporządkowanie tych kart tak, aby po lewej stronie znalazły się twierdzenia, które najlepiej do niej pasują, a po prawej stronie te, które nie są zgodne z obrazem własnego ja. Najczęściej osoby dzielą karty na kilka kategorii. Technika Q-sort pozwala określić autoportret osoby i porównać go z portretami innych ludzi. Za jej pomocą można również stwierdzić, jaka jest rozbieżność między rzeczywistym autoportretem a tym, kim osoba chciałaby być, czyli między "ja realnym" a "ja idealnym". Rozbieżność ta świadczy o stopniu akceptacji własnej osoby. Psychologowie humanistyczni bardzo często posługują się techniką Q-sort. Czasem prowadzą specyficzne badania eksperymentalne. W jednym z nich dawano osobom środki farmakologiczne, takie jak Ł"S(c)fi257 które zmieniały subiektywne doświadczenia, które wywoływały nowe emocje i przeżycia poznawcze. Takie zabiegi - zdaniem niektórych zwolenników tego kierunku - pozwalają lepiej zrozumieć "dynamiczne pole fenome-nologiczne" i prawa, które nim rządzą.
|