Trzy tysiące tomów, porcelanowe
141
bibeloty z Sevres, macice perłowe, brązy, kryształy, szkła niebieskie, róŜowe, zielone, Ŝółte
[...]. Na pierwszym piętrze Paderewski urządził sobie biuro, które wydawało się składem w sklepie antykwariusza o niezdecydowanym guście. Na wielkim stole w stylu Ludwika XIV
gromadziły się bezładnie ksiąŜki, partytury, zdjęcia, naczynia z chińskiej porcelany, popiersia wszelkiego stylu i pochodzenia, mechaniczne zabawki. Na drugim stole, w stylu gotyckim
tym razem, zdobionym masÄ… perÅ‚owÄ…, brÄ…zem i zÅ‚otem, królowaÅ‚y gramofony—jeden firmy
Phrynis, drugi Edison Standard. Znaleźć tu moŜna było równieŜ harfę z drzewa mahoniowego
inkrustowanego zÅ‚otem, która naleÅœaÅ‚a ongiÅ› do cesarzowej Józefiny [Åœony Napoleona I —
L.S.], oparte na konsolach rzeźbionych w liście akantu organy salonowe z drzewa
jaworowego, zdobne amarantowymi ornamentami roślinnymi, z perłową klawiaturą, wreszcie
fortepian erard [...]. Kuchnia funkcjonowała dwadzieścia cztery godziny na dobę, tak, Ŝe jej szef James Copper dysponować musiał trzema zmianami kucharzy. Nigdy nie wiadomo było
bowiem, kiedy i co zechce mistrz zjeść, ilu ludzi i o jakiej najbardziej nieprawdopodobnej godzinie zaprosi do stołu. Ile pan kobiet zaprosił do łóŜka, nie wiadomo było równieŜ. Polscy biografowie usiłują sugerować, Ŝe był wierny kolejnym Ŝonom, jednak ich zachodni koledzy
zdecydowanie im nie dowierzają. Francois Tiffon twierdzi, Ŝe w samym ParyŜu kilkadziesiąt panienek przechwalało się, Ŝe ich dzieci właśnie z Paderewskim zostały poczęte. Na pewno
jednak większość z nich kłamała, a inne przesadzały".
Powtórzmy: Ignacy Jan Paderewski wielkim patriotą i wielkim pianistą był. Ale był równieŜ
niezrównanym manipulatorem, krezusem, Wielkim Gats-bym, prorokiem pięknej muzyki i
jarmarcznego gustu, postacią z tysiąca i jednej nocy, która wypracowała jednocześnie do
perfekcji dar posługiwania się nowoczesnymi mediami. Mało kto pamięta, Ŝe karierę kończył
jako aktor w Sonacie księŜycowej Lothara Mendesa i raz jeszcze, jak zwykle, odniósł
światowy sukces. Patriotów mamy w naszej historii wielu, świetnych pianistów teŜ się kilku znajdzie. Osobowości z tak kontrowersyjnym rozmachem, takich wagonów i takich willi
Ŝałośnie nam natomiast brakuje. W Stanach Zjednoczonych i Francji wychodzą do dziś
ksiąŜki o „idolu szalonych lat". Nas nudzi premier-filantrop wsadzony w grottgerowskie ramy.
Zresztą sam Paderewski teŜ lubił się w nie wsadzać, jednakŜe zawsze z pewnym
przymruŜeniem oka. W swoich dyktowanych Mary Lawton Ра-
иг
miÄ™tnikach tÅ‚umaczyÅ‚: „Gdy przyjechaÅ‚em [do USA — L.S.], kraj ten wydaÅ‚ mi siÄ™ olbrzymi,
kolosalnie bogaty, o wielkich moŜliwościach, zamieszkany przez ludność energiczną,
przedsiębiorczą i pracowitą. Odczuwało się atmosferę wzmoŜonej konkurencji, bezustannego
wysiłku oraz ciągłego pośpiechu; nawet juŜ w tamtych czasach pośpiech widoczny był na
kaŜdym kroku. Prawie kaŜdy poznany przeze mnie człowiek myślał i mówił tylko o
pieniądzach, a jednocześnie jak bardzo był wspaniałomyślny! Wiem o tym lepiej od wielu
innych ludzi. Oczywiście tego rodzaju ambicje wywarły swój wpływ i na mnie. I ja
zapragnąłem mieć wiele pieniędzy, a miałem na to usprawiedliwienie. Nie urodziłem się
bowiem bogatym człowiekiem, rodzina moja była niezamoŜna, a kraj mój ubogi. Pragnąłem
bardzo dopomóc wszystkim, a przede wszystkim mojej ojczyźnie. Wiele lat później, w
skromnym co prawda stopniu, udało mi się to uczynić". A potem dodaje niewinnie: „DuŜy postęp na polu nauki i sztuki, jaki się dokonał w tak krótkim czasie, mógł istnieć w znacznej
mierze dziÄ™ki szczodrym darom amerykaÅ„skich milionerów. Nazwijmy ich wiÄ™c moÅœe —
pionierami postępu". Czemu nie? O szampanie juŜ przecie wspominaliśmy.
XV KULT JEDNOSTKI
Termin „kult jednostki" ukuty został w ZSRR podczas chruszczowow-skiej odwilŜy 1956 r. i uŜywany był w dwojakim znaczeniu. „Okres kultu jednostki" stanowił eufemizm, podobnie jak „okres błędów i wypaczeń", nazywający czasy rządów Józefa Stalina. Sam „kult
jednostki" definiować miał bałwochwalczy stosunek do generalissimusa. Z biegiem czasu pole znaczeniowe tego terminu rozszerzyło się na świecką deifikację w ogóle. W tym sensie weszło teŜ do powszechnego, międzynarodowego uŜycia.
|