będą zawsze wypełniać Jego nakazy ochoczo, bez wahania...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
– SkoroÅ› go nie widziaÅ‚, skÄ…d możesz wiedzieć, że byÅ‚ na strychu? – Toć jego wÅ‚asna żona musiaÅ‚a chyba wiedzieć, gdzie przebywa! –...
»
spełnienie przez przychodzącego świeżo człowieka, w jego historyczności, posiada ono moc, która budzi, a nie moc, która obdarza, bo ta raczej zwodziłaby...
»
było pilno porwać z teatru tę, która miała zostać hrabiną de Telek, i zabrać ją daleko, bardzo daleko; tak daleko, aby była tylko jego niczyja więcej!...
»
· Automatyczne uleganie autorytetom oznaczać może uleganie jedynie symbolom czy oznakom autorytetu, nie zaś jego istocie...
»
współobywatelom, że wÅ‚aÅ›ciwie jego wypychano, ażeby siÄ™ biÅ‚ z synem margrabiego o obra- zÄ™ ksiÄ™cia Napoleona – mais je leur ai dit 353 –...
»
W¹tpliwoœci co do stanu psychicznego œwiadka i jego stanu rozwoju umys³owego mog¹ wynikaæ z informacji uzyskanych od innych osób w toku postêpowania przygotowawczego, w...
»
Mieszka, który do innego obejścia i innych stosunków przywykł z Jordanem, drażniła zarówno wyniosłość biskupa, jak i to, że pod bokiem jego, który zwykł...
»
Jednakże gdy opuÅ›ciÅ‚ swe zakrwawione rÄ™ce – gdy od trucizny dotyku Foula jego usta poczerniaÅ‚y i napuchÅ‚y tak, że nie mógÅ‚ dÅ‚użej wytrzymać dotyku...
»
Wejście do tego zakątka ciepła i światła przyniosło Mellesowi ogromną ulgę; poczuł, jak pod wpływem ciepła rozluźniają się jego napięte mięśnie...
»
Regis wdrapał się na stojące obok krzesło, by lepiej przyjrzeć się znamieniu, lecz już wcześniej był pewien, że jego bystre oczy nie zwiodły go, że znamię na...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Zapytali go, co mają uczynić, by polepszyła się woda. Polecił, by wszyscy mężowie w sile wieku stanęli wokół studni i czerpali wodę; skoro wyczerpią
większą jej część, to co zostanie, będzie już nadawało się do picia.
Natychmiast zabrali się do pracy i wydobywali wodę niestrudzenie, aż oczyścili ją i stała się zdatna do picia.
3. StamtÄ…d przybyli do Elis /Elim/, miejscowoÅ›ci, która z daleka wy-glÄ…daÅ‚a bardzo obiecujÄ…co, bo rosÅ‚y w niej palmy, ale rozczarowaÅ‚a ich, gdy zobaczyli jÄ… z bliska. Owe palmy — byÅ‚o ich nie wiÄ™cej niż siedemdziesiÄ…t — okazaÅ‚y siÄ™ karÅ‚owate i liche z powodu niedostatku wody; caÅ‚a okolica bowiem byÅ‚a piaszczysta. ZnajdujÄ…ce siÄ™ tam źródeÅ‚ka, a byÅ‚o ich dwanaÅ›cie, nie mogÅ‚y ożywić drzew wilgociÄ…: zbyt sÅ‚abe, by wytrysnąć z ziemi albo rozlać siÄ™ po powierzchni, sÄ…czyÅ‚y siÄ™ kropelkami, a gdy ludzie, rozdrapujÄ…c piach, znajdowali trochÄ™ wody, byÅ‚a tak zamulona, że nie nadawaÅ‚a siÄ™ do picia. Nie zachÄ™cone wilgociÄ… do rodzenia, palmy niezdolne byÅ‚y do wydawania owoców. WidzÄ…c to wszystko, Hebrajczycy poczÄ™li oskarżać swego wodza i zmawiać siÄ™ przeciw niemu, twierdzÄ…c, iż on jest winowajcÄ… caÅ‚ej tej niedoli, która ich drÄ™czy. WÄ™drowali już bowiem od trzydziestu dni i wyczerpaÅ‚y siÄ™ wszystkie ich zapasy żyw-noÅ›ci, a żadnych nowych zasobów znaleźć nie mogli; pogrążyli siÄ™ tedy w zupeÅ‚nej rozpaczy. Ponieważ obecna niedola caÅ‚kowicie zatarÅ‚a w ich pamiÄ™ci wszystkie dobrodziejstwa, które dotychczas otrzymali tak dziÄ™ki pomocy Bożej, jak dziÄ™ki mÄ™stwu i mÄ…droÅ›ci Mojżesza — wrzeli gniewem przeciw wodzowi i chcieli go ukamienować jako głównego sprawcÄ™
ich żałosnej klęski.
4. Nie strwożyła Mojżesza ta zażarta przeciw niemu nienawiść tłumu; ufny w pomoc Bożą i przeświadczony, że jego trosce o lud niczego nie można zarzucić, stanął pośrodku zgromadzenia, gdy miotali wyzwiska
przeciw niemu i jeszcze w dłoniach dzierżyli kamienie, i wyzyskując przemożne dostojeństwo swej postaci i przedziwną umiejętność przemawiania do tłumu, począł uśmierzać ich gniew. Upomniał ich, by pod
wpływem obecnych niepowodzeń nie zapominali o dawniej doznanych
dobrodziejstwach; aby niedola, która ich teraz dręczy, nie zatarła w nich wspomnienia o tym, jak wielkie i cudowne otrzymali już od Boga łaski i dary; niechże nie tracą nadziei, że i z tej sytuacji wyratuje ich opatrzT
ność Boga, który zesłał na nich te ciężkie doświadczenia zapewne po to tylko, by wypróbować ich cnotę i męstwo i przekonać się, czy pod wpływem obecnej niedoli nie zatęsknią przypadkiem do minionego służalstwa.
I oto okazało się (mówił Mojżesz), że nie ma w nich ani mężnej wytrwa-
łości, ani wdzięczności za dobrodziejstwa, skoro tak wzgardzili Bogiem, na którego rozkaz wyszli z Egiptu, i taką wrogością pałają przeciw niemu samemu, słudze Bożemu, chociaż wiernie powtarzał im zawsze słowa
i nakazy Boga. Wszystko wyliczył im po kolei: jako ginęli Egipcjanie, gdy wbrew Bożej woli chcieli przemocą zatrzymać Hebrajczyków; jako jedna
i ta sama rzeka dla Egipcjan płynęła krwią, nurtem niezdatnym do picia, a im dawała wodę dobrą, słodką; jako morze cofnęło się przed nimi
daleko i przeszli bezpiecznie tÄ… niezwykÅ‚Ä… drogÄ…, na której potem — jak sami to widzieli — wrogów ich spotkaÅ‚a zagÅ‚ada; a gdy potrzebowali
broni, Bóg sam uzbroiÅ‚ ich dostatnio; i za każdym razem, gdy wydawaÅ‚o im siÄ™, że przyszedÅ‚ już na nich kres, ocalaÅ‚ ich Bóg sposobami niespodzie-wanymi, takimi wÅ‚aÅ›nie, jakie godne sÄ… Jego potÄ™gi. Niechże wiÄ™c i teraz nie tracÄ… ufnoÅ›ci w Jego opatrzność, niech czekajÄ… cierpliwie; nawet gdyby nie od razu przyszÅ‚a pomoc i gdyby mieli jeszcze przedtem zakosztować goryczy, niechże nie mniemajÄ…, że opóźnia siÄ™ opatrzność Boga, albowiem postÄ™puje On tak nie przez opieszaÅ‚ość, ale po to, by wypróbo-wać ich mÄ™stwo i umiÅ‚owanie wolnoÅ›ci. „Pragnie On przekonać siÄ™ —
mówiÅ‚ Mojżesz — czy macie dosyć ducha, by dla wolnoÅ›ci znieść brak
pokarmu i wody, czy też wolicie ugiąć karki pod jarzmo, niby bydlÄ™ta ulegÅ‚e panom, którzy dobrze je karmiÄ… za ich usÅ‚ugi". DodaÅ‚ jeszcze, że nie tyle o siebie samego siÄ™ lÄ™ka — bo zgoÅ‚a nie przeraża go ta groźba bezprawnego morderstwa — ile o to, by ich kamienie rzucone przeciw
niemu nie zostały uznane za wyrok przeciw Bogu.

Powered by MyScript