- czteroapsydowa rotunda Św...

Linki

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Św. Feliksa i Adaukta, ok. 1000 r.; 4 - fragment apsydy, zapewne l ćw. XI wieku; 5 - rotunda jednoapsydowa z basenem chrzcielnym (?) po pln. stronie katedry, zapewne l ćw. XI wieku; 6 - przedromań-ska rotunda „B" (NP Marii?), zapewne 1 ćw. Xl wieku; 7 -
fragment muru przed- lub wczesnoromańskiego w prezbiterium kościoła Św. Michała; 8 - narożnik budowli przedromańskiej na zachodniej krawędzi wzgórza, zapewne l ćw. XI wieku; 9 - palatium romańskie (tzw. „sala o 24 stupach"), ok. poi. XI wieku (?); 10 - romańska bazylika tzw. Św.
Cereona (Św. Marii Egipcjanki), pot. lub 2 poi. XI wieku; 11 - aneks (kaplica?) po wschodniej stronie palatium, XII lub pocz. XIII wieku; 12 - romańska wieża obronna (tzw. stolp), zapewne l poi. XII wieku; 13- katedra romańska, tzw. „Hermanowska", ok. 1090-1142 r.; 14 - kaplica romańska z prostokątnym prezbiterium, zapewne XII wieku; 15 - rotunda romańska z narożnikiem budynku prostokątnego (?), koń. Xl - pocz. XII wieku; 16 - kaplica romańska z półkolistą apsydą na zachodniej krawędzi wzgórza, przełom X1/XI1 wieku; 17 - fragmenty romańskiego kościoła Św.
Michała
niata żadna tradycja o istniejącym tu kulcie pogańskim" (M. Derwich, Wiarygodność przekazów, 1996, s. 102).
Jest rzeczą zrozumiałą, że w różnych, wyższorzędnych grodach centralnych archeolodzy natrafiają na rozmaite przedmioty świadczące o przejawach uprawiania przez ich mieszkańców rozmaitych praktyk magiczno-religijnych (np. ofiary zakładzinowe w postaci czerepów końskich pod węgłami domów, koziołków lub kłów zwierzęcych, skorup jaj itp.) we Wrocławiu i Opolu. O ciągłości tego myślenia religij-no-magicznego świadczą też podobne artefakty, wzbogacone nowy-220
mi przedmiotami kultu, nawarstwiające się tam także na swym star-zvm podłożu (krzyżyki, amulety). Te artefakty i pozostałości związa-ne z kultem chrześcijańskim poddają się łatwiejszej interpretacji niż tamte z okresu przedchrześcijańskiego z powodu lepszej znajomości światopoglądu
religijnego ówczesnych wyznawców. Trafnie scharakteryzował te trudności badacz, zajmujący się kompetentnie tymi zagadnieniami:
„Daleko trudniej natomiast w pełni wykorzystać archeologiczne źródła w badaniach nad przedchrześcijańską religią Słowian, jak również do rozpoznawania pozostałości dalszego jej utrzymywania się w procesie chrystianizacji. Wyniki badań archeologicznych rzeczywiście niezwykle pomnażają fakty odnoszące się do rozmaitych śladów praktyk związanych z religią przedchrześcijańską. Nie towarzyszy jednak temu pomnażaniu źródeł zasadniczy postęp w poznaniu istoty religii przedchrześcijańskiej Słowian, a jeżeli jest on bardziej widoczny, to głównie w odniesieniu do sfery obrzędowej praktyk kultowych. Koniecznie wypada przy tym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z odkrywaniem i zarazem interpretowaniem odkrywanych faktów. Należy pamiętać o trudnej do pokonania jednostronności w tych działaniach, wynikającej z naszych obecnie ukształtowanych wyobrażeń o wiedzy o religii, a w tym przypadku w szczególności o dość słabej, jak wiemy, poznanej przedchrześcijańskiej religii Słowian. Z takiej perspektywy dokonana jest większość odkryć i interpretacji niekiedy w powiązaniu z rozbudzoną wyobraźnią, a raczej fantazją" (B. Gediga, Chrystianizacja, 1996, s. 159).
Płock i Łysieć są wymownymi przykładami słuszności powyższych ostrzeżeń.

Powered by MyScript