Giulio zszedł z księżniczką do podziemia, gdzie popłynęli łódką...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
– Skoroś go nie widział, skąd możesz wiedzieć, że był na strychu? – Toć jego własna żona musiała chyba wiedzieć, gdzie przebywa! –...
»
-- Nie wiem -– Kosti zrobił krok naprzód; przerażony kierowca krzyknął: To najprawdziwsza prawda! Tylko ludzie Salzara wiedzą, gdzie jest i jak działa...
»
— Gdzie znajdował się Jonathan podczas wypadku? — inaczej sformułował pytanie...
»
– W Dębowym Rogu? – Gdzie te cztery najstarsze dęby rosną...
»
Gdzie występuje witamina AWitamina A występuje w dwóch postaciach: retinolu i karotenoidów...
»
Ulam i von Neumann pracowali w Los Alamos National Laboratory, gdzie prowadzono badania nad bombą atomową w ramach projektu Manhattan...
»
widowiskowe można budować na podstawie planów prostych i regularnych jak teatry włoskie, gdzie kobiety nie należące do wielkiego świata zajmują parter...
»
Autostopem co kilka lat przenosiło swą siedzibę, a więc i budynek centrali, na inną planetę, gdzie natychmiast wybuchała radość i próżna euforia...
»
Nie podejrzewająca niczego Gunnlod otworzyła drzwi na szczycie wielkiego tunelu w skale, który prowadził do komnaty skarbca, gdzie się znajdowali...
»
Około drugiej po południu dotarł do Cortony, gdzie saperzy budowali mosty Baileya, niemal tonąc w rwących nurtach rzeki...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Zobaczył tam kolejne bogactwa i wielu sług. Po raz kolejny powiedział, że to raj na ziemi. Po czym księżniczka powiedziała, że da mu swoje damy, otworzyła kufer, a z niego zaczęły wychodzić kościotrupy. Giulio walczył z nimi, księżniczka kazała im wrócić od kufra, dotknęła go i kazała mu nigdy tego nie zapomnieć, po czym zemdlał.
Gdy się obudził, spotkał mnichów, którzy mieszkali w zamku. Giulio opowiedział przeorowi o tym, co się stało. Okazało się, że na jego ramieniu pozostały znaki palców księżniczki i oparzenie. Giulio dowiedział się, że ów pałac został zrujnowany w wyniku trzęsienia ziemi, a księżniczka nie żyje. Spotkał on jej ducha.
 
Naczelnik zobaczył znamię Giulia.
 
Alfons powiedział naczelnikowi, że czytał podobną historię.
Alfons udał się na polowanie, natknął się na szubienicę dwóch braci Zota, na której wysiały trupy.
 
Dzień 14
Po śniadaniu Alfons udał się w stronę szubienic, trupy były odczepione. Była tam tez dziewczyna o imieniu Rebeka. Opowiedziała mu swoją historię:
Historia Rebeki
Jej ojciec chciał, aby poślubiła dwóch geniuszów przewodniczących konstelacji Bliźniąt. Rebeka była przerażona, przestała układać kabałę. Jej brat się rozgniewał i wezwał ich ojca, Mamuna. Po strasznym spotkaniu, Rebek znów zaczęła pracować. Rebeka i jej brat mieli magiczne zdolności. (dalej jest opis tego, co robiła, ale jest to kompletnie niezrozumiałe i zbędne).
 
Alfons myślał, że Rebeka wszystko zmyśliła. Wrócił razem z nią do obozu Cyganów. Naczelnik ją przyjął. Wieczorem przybył jej brat i razem odeszli.
 
Dzień 15
Alfons rano spotyka Rebekę. Ta oznajmia mu, że postanowiła porzucić kabałę, nie chce być nieśmiertelna i pragnie ziemskiego życia.
Rozpętała się burza, podróżnicy musieli spędzić cały dzień w jaskini. Naczelnik kontynuował swoją opowieść:
DALSZY CIĄG HISTORII NACZELNIKA CYGANÓW
Przyszły naczelnik kontynuował swoją podróż razem z ciotką. Mieli postój przy studni Dos Leones. Spotkali tam młodą dziewczynę i szesnastoletniego chłopca wraz z damą, podzielili się z nimi posiłkiem i razem ruszyli w dalszą drogę. Po dwóch godzinach zatrzymali się w Olmedo. Naczelnik zobaczył, że dziewczyna płacze razem ze mulnikiem w jego objęciach, sam też się rozpłakał. Ciotka zwróciła damie uwagę na to, że dziewczyna przebywa z prostym mulnikiem, wtedy usłyszeli kolejną historię:
Historia Marii de Torres
Mając osiemnaście lat dama poślubiła don Henryka de Torres, żyli bardzo skromnie, gdyż mieli niewielkie dochody. Razem z nimi mieszkała jej młodsza siostra Elwira, ponieważ ich rodzice zmarli. Wieczorami przychodzili do nich zalotnicy.. Codziennie pod drzwiami jakiś śpiewak wyśpiewywał serenady Elwirze. Elwira chodziła zadumana.
Do Segowii przybył hrabia Rovellas, odwiedził dom Torres, gdy ujrzał Elwirę wpadł w zachwyt i zakochał się w niej.
Hrabia sprowadził do Segowii sto byków i zorganizował walki. W miasteczku rozpoczęły się liczne bale i rozrywki. Maria i jej mąż postanowili wyjechać do Villaca, gdzie mieli dom. Gdy hrabia się o tym dowiedział, przybył do ich domu i padł ku Elwirze, ta przyjęła jego oświadczyny. Wówczas syn Marii, Lonzet, miał dwa lata, on tez jest tym mulnikiem. Elwira również go kochała, gdyż był dla wszystkich pociechą.
Lonzet zachorował, przez ten czas tajemniczy śpiewak znowu śpiewał pod ich oknami, gdy chłopczyk wyzdrowiał, śpiewak zamilkł. Hrabia z ich powodu odłożył walkę byków i poprosił ich, żeby wyznaczyli kolejny termin widowiska. Nastał dzień walki. Hrabia walczył z bykiem, jednak zaczął przegrywać, wtedy nieznajomy mężczynza uratował go i powalił byka. Elwira stwierdziła, że to musi być tajemniczy śpiewak.
 
Naczelnik skończył opowiadanie, ponieważ musiał się zająć różnymi sprawami. Rebeka była zawiedziona. Chciała się dowiedzieć kim był ów nieznajomy. Rebeka powiedziała, że może poślubić tylko mahometanina, gdyż wzbrania się przed chrześcijanami (sama była Żydówką). Udali się na spoczynek.
 
Dzień 16
Alfonsa obudził śpiew koników polnych. Pomyślał, że Rebeka dobrze robi rezygnując z kabały i zdolności magicznych. Po śniadaniu naczelnik kontynuował swoją historię:
DALSZY CIĄG HISTORII NACZELNIKA CYGANÓW
Naczelnik opowiedział dalszy ciąg opowieści Marii de Torres:
Dalszy ciąg historii Marii de Torres

Powered by MyScript