Jeśli więc wczytać się w opakowanie zwykłych pończoszek-pijawek z Chmielnej, znajdzie się na nim wypisane marzenia pragnienia i potrzeby Europejek końca XX...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
— Chyba nie — odparł — ale przecież wszyscy jesteście nomami, nie? A miejsca tu starczy dla każdego, więc spędzanie czasu na kłótniach o...
»
Mazouje gentis sua persuasione princeps existebat et signiier, a zatem dopiero po jegomierci istnia czyli funkcjonowa (existebat) z wasnego przekonania, a wic...
»
Spojrzawszy na plan, jaki miałem przy sobie, zdecydowałem się wracać inną drogą, wybrałem więc Marsh Street zamiast State Street...
»
teorii grodowej i dworskiej rni si w pogldach na cele, jakie zawiadowcy gospo-darki monarszej mieli na widoku, a wic i na to, jakie rozwizania byy z ich...
»
Kiedy więc King robiąc któregoś wieczoru rundkę po restauracjach i klubach trafił na * MacIntosh, jego córkę, psa i dwoje innych ludzi, spożywających późną...
»
Chciałeś zbiec, bo ich hymen wróżył ci katusze; Ale hymen zerwany, więc cóż mąci duszę? Toż miłość cię zaprasza do siebie najsłodziej...
»
- A więc twierdzi pani, że to pani walizka? - zapytał...
»
Dalszymi czsto wymienianymi, egoistycznymi motywami byy, wedug prowadzcych TW: udzielanie pomocy formalnej i nieformalnej, a wic lepsza pozycja w toczcym si...
»
— Więc nie zdziwiliście się wczoraj, kiedy wam powiedział, że już nie musicie przychodzić?— Nie, proszę pana...
»
Charakom jczcym w ndzy?Wic pan tej jedwabnej przdzyNie chcia zwleka przez hajdukiI zostawi zote bruki,Po ktrych chodzi...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Dla Niemek są przede wszystkim praktyczne, dla dorabiających się Polek kosztowne, a więc warte wydatku, dla Rosjanek erotyczne. Wyrzuciłam do kosza niepotrzebne już opakowanie, tę mapę babskich nadziei przyssanych do geopolitycznej codzienności.
Paradując teraz w cienkich pończoszkach, pozwolę sobie lekkim krokiem przejść do nieco cięższych problemów. Takie opakowania, w różnych językach, wciska się nam przy innych okazjach. Ten sam fakt, a ile interpretacji i tłumaczeń. Na przykład we Francji badania prenatalne są zalecane trzykrotnie podczas ciąży. Prowadzą je ginekolodzy, specjaliści od USG, laboranci. W Polsce zajmują się tym specjaliści od polityki, decydując, czy pozwolić na przeprowadzanie inwazyjnych badań prenatalnych (wkłuwanie się igłą w łono), czy też ich zakazać. Mawia się: „nie wylewaj dziecka z kąpielą” Po polsku należałoby teraz mówić: „nie badaj dziecka przed porodem”. W jednym kraju kobieta ma prawo znać stan zdrowia swego dziecka, w innym ma zakaz. Na początku tego wieku francuską lekarkę Madeleine Pelletier, domagającą się swobodnego stosowania antykoncepcji i prawa kobiet do aborcji, uznano za wariatkę i zamknięto dożywotnio w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zmarła tuż przed drugą wojną światową. Dzisiaj miliony „wariatek” kupują w aptekach środki antykoncepcyjne. Łaskawie pozwolono na to szaleństwo także Japonkom, ale dopiero w ubiegłym roku, gdy Japończycy dostali viagrę. Wiadomo, z tabletkami dla kobiet jak z pończochami: w jednym kraju wpływają na seksualność, w innym są kosztowne, a gdzie indziej tak „brzydkie”, że sam ich widok potrafi wywołać uczulenie.
Za szaleńca uznano też pierwszego lekarza, stosującego znieczulenie podczas porodów. Kobieta powinna rodzić w bólach. W ogóle kobieta powinna czytać opakowania, spełniać zalecenia instrukcji, Sejmu i chodzić w pończochach, od których tak puchnie mózg, że nie chce się myśleć, tylko przebierać erotycznie jedwabistymi nóżkami. Natomiast niektórzy panowie nie czytają głupot na opakowaniach. Zakładają sobie pończochy na głowę i tak zdobywają banki, pieniądze, władzę, a inni w jedwabnych rękawiczkach stosują polityczno-moralną przemoc.
„Cosmopolitan” 1999, nr 8

Powered by MyScript