Jestem gotów
fowe silniki manewrowe „Pirackiego Łupu". Było już po nim, choć nie miałem wątpli-
przyjąć twoją kapitulację.
wości, że potrzeba jeszcze kilku nawrotów, zanim załoga statku uświadomi to sobie i
Odpowiedział mi kobiecy głos:
się podda.
- Nie wiesz, że Gnęby nigdy się nie poddają?
Poleciałem za Oorylem długą pętlą w górę, z powrotem w kierunku pola walki,
- „Piracki Łup" właśnie to zrobił.
która w tym momencie zamieniła się w rzeź. Utrata sześciu statków, zanim w ogóle zo-
baczyli wroga, musiała wstrząsnąć piratami, a co najważniejsze - wyrównała nasze siły.
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
11
Michael A. Stackpole
Ja, Jedi
12
- Rizolo to głupiec, ale nad jego głową nie wisi wyrok śmierci - roześmiała się. -
zaniosły nas w głąb systemu. Ze względu na to, że informacje, które otrzymaliśmy na
Nie mam nic, dla czego warto by żyć, z wyjątkiem honoru. Jedno okrążenie, Horn...
temat „Pirackiego Łupu" były raczej nietypowe, obawialiśmy się pułapki, więc flota
tylko ty i ja.
czekała w pobliżu, żeby interweniować, gdyby Gnęby rzuciły się na nas.
- Zginiesz. - Pojedyncza pętla nie pozwalała wykorzystać przewagi zwrotności, ja-
Gdyby to zrobili, mielibyśmy szansę skończyć z nimi raz na zawsze.
ką miał nade mną łaps. Musiała o tym wiedzieć.
Włączyłem komunikator.
- Ale może nie sama. - Jej statek przerwał swój dziki taniec i wszedł w długą pętlę.
- Panie pułkowniku, skoro spodziewaliśmy się, że piraci na nas naskoczą, a nie
- Uczyń mi ten honor. - Łaps zawrócił i zaczął lecieć prosto na mnie.
zrobili tego, czy nasza misja zakończyła się powodzeniem?
Bardzo chciałem spełnić jej prośbę i zrobiłbym to, gdyby nie jedno: Gnęby udo-
- Dobre pytanie, Dziewiątka. To jedna z tych misji, kiedy tylko Wywiad będzie w
wodniły nam nieraz, że nie mają honoru.
stanie powiedzieć, jak nam poszło. - Tycho zawahał się przez chwilę. - Z drugiej stro-
Przełączyłem się na torpedy protonowe, a kiedy Gwizdek krótkim piknięciem za-
ny, straciliśmy tylko maszyny, a nie ludzi. Taka sytuacja zawsze jest zwycięstwem.
wiadomił mnie, że cel jest zablokowany, pociągnąłem za spust. Pocisk wystrzelony z
mojego X-skrzydłowca pędził jak po sznurku w kierunku jej statku. Choćby była nie
wiem jak dobra, wiedziała, że tym razem nie uda jej się żaden unik. Wystrzeliła z obu
laserów, ale chybiła. Potem, w ostatniej chwili, wystrzeliła z działa jonowego, które tra-
fiło w nadlatujący pocisk. Błękitne wyładowania zatańczyły na jego powierzchni, prze-
palając wszystkie obwody, które pozwalały torpedzie namierzyć i trafić w cel.
Przez sekundę musiała być pewna, że jej się udało.
Problem z torpedą protonową polega jednak na tym, że nawet jeśli uszkodzić jej
wyrafinowaną elektronikę, pocisk ma nadal ogromną energię kinetyczną. Choćby tor-
peda nie odnotowała zbliżania się do celu i nie wybuchła, taka masa rozpędzona z taką
prędkością przebije kokpit łapsa równie łatwo jak igła przebija bańkę mydlaną. Torpeda
zdmuchnęła silniki jonowe za rufę łapsa, gdzie eksplodowały. Smętne resztki myśliwca
wirując odlatywały w przestrzeń, by w końcu spłonąć w atmosferze planety, dostarcza-
jąc gościom kurortu dreszczyku emocji.
Gwizdek rozjarzył na zielono ekran pokazujący stan zagrożeń: wskazywał brak
aktywnych jednostek wroga w okolicy. Zameldowała się też formacja trzecia, a Ooryl,
cały i zdrowy, był znów z powrotem. Przednia tarcza jego statku odmówiła posłuszeń-
stwa, ale poza tym nic mu się nie stało. Vurrulf i Ghufran zameldowali, że z ich my-
śliwcami wszystko w porządku. Okazało się, że tylko Reme Pollar z formacji drugiej
dostała na tyle mocno, że jej X-skrzydłowiec nie nadawał się do lotu. Zameldowała
jednak, że da sobie radę, dopóki kanonierka Skipray z „Lśniącej Gwiazdy" nie zabierze
jej na swój pokład.
Przełączyłem komunikator na kanał dowodzenia.
- Wzywam dowódcę Łotrów, u nas wszystko zielone.
- Przyjąłem, Dziewiątka. Wygląda na to, że nie była to pułapka, której się obawia-
liśmy.
- Nie, sir, chyba nie.
- Niech twoi ludzie przygotują się, by dołączyć do floty.
- Rozkaz, panie pułkowniku.
Przekazałem rozkaz moim ludziom, ale zanim dotarłem na wyznaczone miejsce
zbiórki, flota mikroskokiem przyleciała do nas z obrzeży systemu. Krążownik z Mon
Calamari i dwa gwiezdne niszczyciele klasy Victory uformowały trójkąt w przestrzeni
nad Alakathą. Dotarliśmy tu na pokładzie „Home One" za pomocą mikroskoków, które
Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)
13
Michael A. Stackpole
Ja, Jedi
14
|