Miał niezłe znajomości w sztabie FBI, lecz zamiast z nich skorzystać, ryzykując przedwczesny rozgłos, wolał zwrócić się do George'a Reikoffa, specjalnego...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
- ustaw federalnych i innych aktów normatywnych prezydenta, parlamentu i rzdu,- konstytucji i statutów podmiotów Federacji, jak równie| innych aktów normatywnych,- porozumieD midzy organami wBadzy paDstwowej a organami podmiotów Federacji oraz porozumieD midzy organami wBadzy poszczególnych podmiotów,- porozumieD midzynarodowych, które zostaBy podpisane, lecz nie weszBy jeszcze w |ycie
»
których zaspokojenie nauka społeczna ma ułatwić — będą nietylko „organiczne", lecz będą również wynikać ze społecznejistoty...
»
— ProszÄ™ mi darować — rzekÅ‚em oziÄ™ble i cokolwiek szyderczo — lecz czas nagli...
»
Regis wdrapał się na stojące obok krzesło, by lepiej przyjrzeć się znamieniu, lecz już wcześniej był pewien, że jego bystre oczy nie zwiodły go, że znamię na...
»
Chociaż widziaÅ‚ przedmioty w ciemnoÅ›ciach – wiÄ™kszość urodzonych w czarnych rodzinach widziaÅ‚a – miaÅ‚ kÅ‚opoty z detalami, jak na przykÅ‚ad litery...
»
Trudno było pojąć opowieść na wpół szalonego ślepca, lecz kiedy Guthwulf mówił, Simon wyobraził sobie, jak hrabia wędruje tunelami, kuszony przez coś, co...
»
Urządzenia państwowe mogą polegać w całości na monizmie prawa prywatnego lub publicznego, lecz w cywilizacji łacińskiej polegają od początku na dualizmie...
»
bardzo ważna w przypadku tak kluczowej cechy, jak iloraz inteligencji:jednostki znajdujące się w obszarze powyżej krzywej I, lecz poniżej krzywej...
»
Jeden li tylko okręt Argo228, sławion wszędy,Gdy wracał od Ajeta, mógł się przemknąć tędy -Lecz te rafy i Argo by nie oszczędziły,Gdyby nie pomoc...
»
Dwukrotnie otwierał jeszcze usta, żeby się do mnie odezwać, zanim się oddaliłem, i nawet zrobił krok za mną, lecz zatrzymał się i uderzając biczem po nogach...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Linberg pragnÄ…Å‚ jedynie za poÅ›rednictwem Reikoffa dotrzeć do informacji z komputera Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej. Wiadomość, którÄ… przeka­zaÅ‚ Agent Specjalny, zupeÅ‚nie zbiÅ‚a go z tropu. OkazaÅ‚o siÄ™, że furgonetka na nowojorskich numerach jest poszukiwana przez waszyngtoÅ„skÄ… policjÄ™. Porzucony i obrobiony samochód znaleziono na zamkniÄ™tej drodze koÅ‚o torów Conrail, pod mostem Johna Philipa Sousy. Linberg przypomniaÅ‚ Reikoffowi wszystkie wspólne trafienia i wreszcie przekonaÅ‚ inspektora FBI, że warto przeczesać teren i wykorzystujÄ…c fotografie terrorystów poszukać Å›wiadków. DziÄ™ki tym wysiÅ‚kom dwie osoby rozpoznaÅ‚y Dietera Haasa, który krÄ™ciÅ‚ siÄ™ po okolicy. Raz widziano go, jak kupowaÅ‚ coÅ› w sklepie spożywczym na rogu, koÅ‚o SzkoÅ‚y Zawodowej imienia Chamberlaina, i raz jak wchodziÅ‚ do obserwowanego teraz budynku. Linberg i Reikoff zajÄ™li pozycje trzy godziny temu, lecz nie pokazaÅ‚ siÄ™ ani Haas, ani inni terroryÅ›ci.
Reikoffowi udaÅ‚o siÄ™ dotrzeć do wÅ‚aÅ›ciciela budynku i uzyskać od niego w miarÄ™ dokÅ‚adny opis wnÄ™trza. Z tego, co mówiÅ‚ wÅ‚aÅ›ciciel, wynikaÅ‚o, że najpierw mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ tam warsztat lakierniczy, specjalizujÄ…cy siÄ™ w malowaniu samochodów dostawczych. Dwa lata temu warsztat przeniesiono i od tamtej pory budynek staÅ‚ pusty; tylko czasem wy­najmowano go okresowo na magazyn. Przed trzema tygodniami wÅ‚aÅ›ciciel wynajÄ…Å‚ budynek czÅ‚owiekowi, który twierdziÅ‚, że musi przechować towar pozostaÅ‚y po likwidacji sklepu, zanim przeniesie go do nowych pomiesz­czeÅ„. Jak zeznaÅ‚ wÅ‚aÅ›ciciel, nowy najemca, mówiÄ…cy z lekkim akcentem niemieckim, gotówkÄ… opÅ‚aciÅ‚ czynsz za miesiÄ…c z góry, plus depozyt na wypadek szkód. Kiedy pokazano zdjÄ™cie Dietera Haasa, wÅ‚aÅ›ciciel domu rozpoznaÅ‚ na nim czÅ‚owieka wynajmujÄ…cego magazyn.
Budynek nie miał okien, tylko troje drzwi: podwójną bramę od alei wjazdowej i dwa boczne wyjścia pożarowe. Na dachu znajdowały się trzy kominy przewodów wentylacyjnych. Reikoff rozstawił swoich ludzi przy bocznych drzwiach, naprzeciw głównego wejścia umieścił ciężarówkę z sześcioosobowym oddziałem szturmowym, a na dachu dwóch ludzi wyposażonych w pojemniki gazu łzawiącego. Policja waszyngtońska ze swoją własną brygadą szturmową osłaniała tyły i otoczyła kordonem obszar między M Street, Water Street, Yirginia Avenue i podjazd na most Anacostia. Ogółem w akcji brało udział pięćdziesięciu ludzi.
- Jak długo jeszcze czekamy? - spytał Linberg.
Reikoff odłożył lornetkę i sprawdził czas. Linberg też spojrzał na zegarek. Była ósma trzydzieści.
- Już nie czekamy - zdecydował Reikoff. Podniósł radiotelefon z podłogi. - Tu inspektor do wszystkich. Atakować.
Z nie zmienionym wyrazem twarzy Reikoff ostrożnie odÅ‚ożyÅ‚ radio­telefon i podniósÅ‚ lornetkÄ™. Linberg siÄ™gnÄ…Å‚ po swojÄ….
Wszystko odbyło się z wyćwiczoną precyzją. Na rozkaz Reikoffa dwaj ludzie na dachu wyrwali zatyczki z ciemnozielonych pojemników gazu łzawiącego, wcisnęli zawory i wrzucili pojemniki do przewodów wentylacji. Po wykonaniu głównego zadania obaj zjechali po linach na tyły budynku. Tymczasem w aleję wjazdową wpadł z rykiem silnika spory pojazd, który z początku służył za ciężarówkę dostawczą do rozwożenia gazet, a teraz woził waszyngtoński oddział szturmowy FBI. Przed podwójną drewnianą bramą budynku wykonał kontrolowany poślizg. Niestety, nikt wcześniej nie sprawdził, czy brama jest na tyle wysoka, by furgon mógł swobodnie przejechać, i dlatego zamiast wtargnąć z trzaskiem rozniesionych drzwi do wnętrza, ciężarówka z ogłuszającym łoskotem zaklinowała się w wejściu na dobre, a dwa metry jej blaszanego dachu odwinęło się niczym wieczko puszki sardynek. Ze swego punktu obserwacyjnego Linberg widział, jak przez wyważoną bramę zaczynają ulatywać smugi gazu.
- Psiakrew - zaklął Reikoff, patrząc z góry na zniszczoną ciężarówkę.

Powered by MyScript