one często na dwie słabości...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
Częstotliwość przeprowadzania badań marketingowychBadania ciągłe (stałe)Badania ciągłe (stałe) są prowadzone systematycznie...
»
Ciąg dalszy przykładu z interfejsem IContainerJak już wspominałem, przykładowy program wykorzystuje dwie niezależne implementacje interfejsu IContainer...
»
Ścigała ich wrzawa, dalekie okrzyki z innych ulic i często miała wrażenie, że z któregoś z tych pustych, pozbawionych szyb okien śledzą ich czyjeś oczy...
»
– Często – odezwała się nagle Pedi...
»
Dalszymi czsto wymienianymi, egoistycznymi motywami byy, wedug prowadzcych TW: udzielanie pomocy formalnej i nieformalnej, a wic lepsza pozycja w toczcym si...
»
Sarabanda, tak jak się nagle zaczęła, tak nagle ustała i pozostały tylko dwie postaci: jeden katar wysoko na skale i, na drugim krańcu, jeden Michał Scoto...
»
Wykonanie rzutu przez mae dziecko czsto poczone jest z przyruchami takimi, jak uginanie ng, podskakiwanie, przedmachy rk...
»
Gdy zdała sobie sprawę, że rozładowywanie stresów jest co najmniej tak samo popłatne jak uwalnianie od napięć fizycznych, znów zaglądała często do...
»
Aby ułatwić opanowanie autonomicznej kontroli za pośrednictwem biernej uwagi, często stosuje się biologiczne sprzężenie zwrotne i trening autogeniczny...
»
Następnym argumentem przeciwko takiemu analizowaniu procesu przyswajania języka w kategoriach teorii uczenia się jest to, że dzieci często...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Po pierwsze, są ogromnie zależne od instytucji udzielających funduszy zewnętrznych
– w szczególności fundacji amerykańskich – które mają tendencję do traktowania ich instrumentalnie i poważnego
ograniczania ich autonomii. Ponadto chociaż organizacje pozarządowe naprawdę powstają z dynamiki stowarzy-
szeniowej, często zdarza się, że są nie tyle prawdziwym środkiem wyrazu społeczeństwa obywatelskiego, co wyni-
kiem strategii wynikających z okazji do zdobycia finansowania,
• brak ram prawnych i ustawowych dotyczących spółdzielni i innych organizacji non-profit,
• ogólny brak zaufania wobec ruchów solidarnościowych – pojęcie to ogranicza się najczęściej do koła przyjaciół
i rodziny – oraz koncepcja działalności gospodarczej jako działalności ukierunkowanej na poszukiwanie zysku oso-
bistego raczej niż pozytywnych skutków dla wspólnoty,
• dominacja „zaściankowej" kultury politycznej wywołująca u podmiotów ekonomii społecznej tendencję do ograni-
czania perspektywy do poszukiwania ich bezpośredniego interesu,
• trudności w mobilizowaniu niezbędnych zasobów.
Pomimo tego obecnie punkt wyjścia do praktycznego ujęcia w Polsce ekonomii społecznej jako kategorii społecznej
jest korzystny, o czym świadczą dwie poniższe tezy:
1. Inicjatywy rządu polskiego z ostatniego okresu, w tym szczególnie ustawa o pożytku publicznym i wolontariacie,
ustawa o zatrudnieniu socjalnym, ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, projekt programu
budownictwa socjalnego oraz program kształcenia ustawicznego stanowią sygnały wyłaniania się bardziej cało-
ściowej polityki rozwoju krajowej gospodarki społecznej. Wspomniane regulacje i programy rządu powstały w dużej
mierze we współpracy i z inspiracji samych organizacji non-profit (Golinowska, Leś, Nałęcz 2004, s. 241).
2. Rozwinęły (one) również bogatą sieć usług społecznych, tworząc tym samym podstawy urzeczywistnienia nowego
modelu/paradygmatu socjalnego opartego na partnerstwie społecznym ( welfare partnership) między instytucjami
publicznymi a społecznymi i prywatnymi (Leś 2005, s. 44).
Należy jednak także dostrzec, że podmioty ekonomii społecznej dopiero stawiają w Polsce pierwsze kroki w formowa-
niu swojej zdolności do prowadzenia działalności gospodarczej. Agnieszka Rymsza (2006, s. 9) zwraca uwagę, że nie lubią
one podejmować ryzyka, o czym mogą świadczyć choćby zachowawcze postawy wobec pomnażana posiadanych zaso-
bów finansowych. W 2003 r. tylko 3,5% organizacji inwestowało je w działalność gospodarczą, a już zupełnie niewiele,
Ekonomia społeczna jako kategoria rozwoju
ekonomia_skrypt_1.indd 17
2008-03-16 23:52:30
bo 0,8%, próbowało pomnażać posiadany kapitał poprzez zakup akcji, obligacji czy innych papierów wartościowych.
Według Teresy Zagrodzkiej (2006, s. 7) w 2004 r. 16% organizacji pozarządowych deklarowało prowadzenie działalności
gospodarczej, podczas gdy w 2006 r. już tylko 8%.
Wiele podmiotów ekonomi społecznej koncentruje swoją działalność na problemach zatrudnienia osób bezro-
botnych i wykluczonych. To zrozumiałe, ponieważ to jedna z kluczowych kwesti społecznych w naszym kraju. Ilona
Gosk (2006) podaje, że jednostki penitencjarne opuszcza rocznie około 30 tys. osób. Formami rehabilitacji społeczno-
-zawodowej obejmuje się w Polsce jedynie 10% osób chorych psychicznie, a 400 tys. osób cierpiących na schizofrenię i inne
zaburzenia psychiczne nie objęto żadną formą pomocy. Liczba bezdomnych szacowana jest na 30-80 tys. Ale jednocześnie
77% organizacji pozarządowych specjalizujących się w problematyce zatrudnienia zajmuje się organizowaniem szkoleń
dla bezrobotnych. Na tę tendencję zwraca uwagę także Jan Herbst (2006, s. 25), podkreślając, że większość organizacji
zbliżających się do „modelu” przedsiębiorstwa społecznego, zajmuje się głównie usługami szkoleniowymi i edukacyjnymi.
Bez przesady można powiedzieć, że takich organizacji jest już tyle, że brakuje bezrobotnych do szkolenia. A równocześnie
w 2004 r. jedynie 2,2% organizacji pozarządowych zatrudniało osoby bezrobotne w ramach wykonywania prac publicznych,
1,6% zatrudniało osoby niepełnosprawne w ramach tzw. wspomaganego zatrudnienia. Ogólnie udział zatrudnienia osób nie-
pełnosprawnych w sektorze pozarządowym jest w Polsce niemal dwukrotnie niższy niż w sektorze publicznym i prywatnym.
Syntetyczną ocenę aktualnych najważniejszych problemów ekonomii społecznej przedstawił Piotr Frączak (2006,
s. 11): „(...) próby oparcia działania organizacji na członkach (praca społeczna, składki) nie sprawdziły się, co wynika z po-
wolnego spadku aktywności obywatelskiej Polaków i faktu istnienia dużej podaży różnego rodzaju środków publicznych,

Powered by MyScript