stojącym w salonie „Furii”. - śadna z nich nie opuszczała nigdy planety. PrzecieŜ
- Sprawdzałyście juŜ, co z pasaŜerkami? - spytała Shada.
wiesz, Ŝe me chciałabym, Ŝeby wpadły w panikę albo się połamały...
- Z ładunkiem? - poprawiła ją Ghitsa. - A po co?
- Jasne, Ŝe nie - wtrąciła zgryźliwie Fen. - Ale następnym razem, kiedy
Shada posłała jej zimne spojrzenie, a potem odwróciła się i bez słowa wyszła z
poczujesz ochotę na wygłoszenie tezy, Ŝe ranna tancerka znacznie traci na wartości, to
salonu.
- Jaka humanitarna - skomentowała głośno Ghitsa. - Jak na najemnicz...
129
Peter Schweighoffer, Craig Carey
Opowieś ci z Nowej Republiki
130
Przerwał jej irytujący, elektroniczny temat muzyczny.
- Widzę, Ŝe masz dziś dobry dzień na igranie z losem - dorzuciła ostrzegawczo
- O, zaczyna się. - Dogder paradnym krokiem przemierzyła kabinę, po drodze
Shada.
zmuszając Dunc do zmiany pozycji. - Jestem zapalonym kibicem wydarzeń w Pałacu
- Daj spokój, Shada. PrzecieŜ wiesz, Ŝe znam się na rzeczy.
Imperialnym - wyznała.
- Być moŜe. - Mistryl uniosła brew. - A co, chciałabyś, Ŝebym majstrowała przy
Na ekranie pojawił się wizerunek męŜczyzny.
twojej „Gwiezdnej Damie”?
- Witamy w Wiadomoś ciach codziennych. Tematem dnia jest bez wątpienia
- Po moim trupie - przyznała Fen, chowając klucz. - Dobra. Sama sprawdź tylne
dramatyczne porwanie księŜniczki Leii Organy przez jej byłego kochanka, Hana Solo.
tarcze.
Ghitsa cmoknęła z dezaprobatą.
Shada podeszła do ścianki i wcisnęła klawisz. Ukryty panel wysunął się tuŜ przy
- Nie do twarzy jej w bieli.
łokciu Fen, odsłaniając ułoŜone rządkiem narzędzia. Gestem nakazując przemytniczce,
Dunc spojrzała na nią z nieukrywaną pogardą, a spiker kontynuował opowieść.
Ŝeby ustąpiła, Mistryl wybrała skaner i próbnik, po czym zabrała się do pracy.
- Brat Organy, rycerz Jedi Luke Skywalker, wyruszył na poszukiwanie
- Powiedz mi, Fen - odezwała się po chwili - co tu jest grane?
księŜniczki w towarzystwie hapańsklego księcia Isoldera.
- To chyba oczywiste - odparła Fen, zaglądając nad jej ramieniem. - Najpierw
- Nigdy ich nie znajdzie - stwierdziła Fen. - Nie ma szans.
ten mocny podmuch, a potem ostra jazda przy odlocie z planety... Pomyślałam, Ŝe tylne
- Oczywiście, Ŝe znajdzie - zaoponowała Dunc, wbrew sobie wciągnięta w
pola mogły osłabnąć.
rozmowę. - Rycerz Jedi dysponujący Mocą...
- Nie o to pytam.
- Mocą? TeŜ coś - odparowała Fen, wyciągając luźną nitkę z kombinezonu. -
- A o co? - zdziwiła się Fen, próbując wcielić się w role kogoś pośredniego
PrzecieŜ to zwykły wieśniak z piaszczystej dziury.
między niewiniątkiem a zimną cwaniarą.
- Wyjątkowo fartowny wieśniak - mruknęła Ghitsa. - Szkoda. Ŝe nie
Shada spojrzała jej w oczy.
spróbowałam szczęścia z drugą Gwiazdą Śmierci...
- O to, co robisz z... - Mistryl zastanawiała się chwile, szukając odpowiedniego
- Moim zdaniem Skywalker ma większe szanse na odnalezienie siostry niŜ
słowa - ... z nią.
ktokolwiek inny - odezwała się Shada.
- Z Ghitsą? - zaśmiała się Fen. - Nieźle sobie radzi z notesem elektronicznym. I
Fen nie miała nawet pojęcia, w którym momencie Mistryl wróciła z ładowni.
potrafi gotować.
- Chybi Ŝe jej wysokość wcale nie chce, Ŝeby ją odnaleziono - rzuciła drwiąco.
- I na kilometr śmierdzi Imperialem prosto z Coruscant - dodała bez ogródek
Trzy pary oczu zwróciły się ku Ghitsie, która wybuchła śmiechem.
Shada. - Co tak naprawdę wiesz na jej temat?
- A niby dlaczego, Fen? Nie wszystkie panienki lecą na boskiego generała Solo
- Zapewne nic więcej niŜ ty - odparowała Nabon. - Nie wygłupiaj się. PrzecieŜ
tak jak ty.
wiem, Ŝe Mistryle rozpracowały ją aŜ do dna. Pewnie macie ją w bazie danych tuŜ obok
Wbrew woli Nabon zesztywniała.
mnie, jako „przydatną, ale niegodną zaufania”.
- Ja? Lecę na niego? Chciałby.
- Nie jest taka jak Jett, prawda? - powiedziała cicho Shada; było to raczej
- To dlatego masz na „Gwiezdnej Damie” koję w rozmiarze Wookieego?
stwierdzenie niŜ pytanie.
|