sam z siebie, ten sposób s³uchania zakradnie siê do jego przyzwyczajeñ...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
– SkoroÅ› go nie widziaÅ‚, skÄ…d możesz wiedzieć, że byÅ‚ na strychu? – Toć jego wÅ‚asna żona musiaÅ‚a chyba wiedzieć, gdzie przebywa! –...
»
spełnienie przez przychodzącego świeżo człowieka, w jego historyczności, posiada ono moc, która budzi, a nie moc, która obdarza, bo ta raczej zwodziłaby...
»
było pilno porwać z teatru tę, która miała zostać hrabiną de Telek, i zabrać ją daleko, bardzo daleko; tak daleko, aby była tylko jego niczyja więcej!...
»
· Automatyczne uleganie autorytetom oznaczać może uleganie jedynie symbolom czy oznakom autorytetu, nie zaś jego istocie...
»
współobywatelom, że wÅ‚aÅ›ciwie jego wypychano, ażeby siÄ™ biÅ‚ z synem margrabiego o obra- zÄ™ ksiÄ™cia Napoleona – mais je leur ai dit 353 –...
»
W¹tpliwoœci co do stanu psychicznego œwiadka i jego stanu rozwoju umys³owego mog¹ wynikaæ z informacji uzyskanych od innych osób w toku postêpowania przygotowawczego, w...
»
Mieszka, który do innego obejścia i innych stosunków przywykł z Jordanem, drażniła zarówno wyniosłość biskupa, jak i to, że pod bokiem jego, który zwykł...
»
Jednakże gdy opuÅ›ciÅ‚ swe zakrwawione rÄ™ce – gdy od trucizny dotyku Foula jego usta poczerniaÅ‚y i napuchÅ‚y tak, że nie mógÅ‚ dÅ‚użej wytrzymać dotyku...
»
Wejście do tego zakątka ciepła i światła przyniosło Mellesowi ogromną ulgę; poczuł, jak pod wpływem ciepła rozluźniają się jego napięte mięśnie...
»
Regis wdrapał się na stojące obok krzesło, by lepiej przyjrzeć się znamieniu, lecz już wcześniej był pewien, że jego bystre oczy nie zwiodły go, że znamię na...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

- W duchowym badaniu prze­prowadza siê te æwiczenia planowo. (...) Chodzi przy tym nie tylko o to, aby zamilk³o wszelkie rozu­mowe os¹dzanie, lecz równie¿ wszelkie uczucie nie­zadowolenia, niezgody lub te¿ przytakiwania. Szcze­gólnie troskliwie obserwowaæ musi siê uczeñ, czy nie ma w nim takich uczuæ, jeÅ“li ju¿ nie na wierz­chu, to choæby w najtajniejszym wnêtrzu jego du­szy. Musi np. przys³uchiwaæ siê rozumowaniu ludzi stoj¹cych pod jakimkolwiek wzglêdem o wiele od niego ni¿ej i zgnieϾ przy tym w sobie Å“wiadomoϾ swej umys³owej przewagi. - Po¿yteczne jest dla ka¿­dego przys³uchiwanie siê w ten sposób dzieciom. (...) W ten sposób doprowadzi uczeñ do tego, ¿e potrafi przys³uchiwaæ siê s³owom drugiego z zupe³­nym wy³¹czeniem siebie, swej osoby, swoich mniemañ i sposobu odczuwania. (...) Dopiero przez sta³e powtarzanie æwiczeñ tego rodzaju dŸwiêk sta­nie siê prawdziwym Å“rodkiem umo¿liwiaj¹cym po­strzeganie duszy i ducha. W ka¿dym razie niezbêd­ne jest przy tym zastosowanie najwiêkszej karnoÅ“ci wobec samego siebie. (...) JeÅ“li bowiem æwiczenia te wykonywaæ bêdzie w³¹cznie z tymi, które poda³em w odniesieniu do dŸwiêków w naturze, dusza wzbo­gaci siê o nowy zmys³ s³uchu. Bêdzie ona w stanie przyjmowaæ ze Å“wiata duchowego wiadomoÅ“ci nie znajduj¹ce wyrazu w dŸwiêkach zewnêtrznych, uchwyt­nych dla ucha fizycznego. Obudzi siê w niej s³ysze­nie “wewnêtrznego s³owa", tak i¿ uczniowi nauk tajemnych objawi¹ siê z wolna prawdy Å“wiata du­chowego, s³yszeæ bêdzie bowiem przemawianie na sposób duchowy. Wszelkie wy¿sze prawdy zdoby­wamy za poÅ“rednictwem takiego “wewnêtrznego przemawiania". (...) Nie nale¿y tego w ten sposób rozumieæ, ¿e zbêdne jest studiowanie pism wiedzy tajemnej przed uzyskaniem mo¿noÅ“ci s³yszenia “we­wnêtrznej mowy". (...) Nie s¹ to jedynie s³owa. (...)
OÅ’WIECENIE
Do oÅ“wiecenia prowadz¹ æwiczenia proste. (...) Do postrzegania objawów wewnêtrznego Å“wiat³a dojϾ mo¿na jedynie przez wykonywanie tych¿e æwiczeñ z cierpliwoÅ“ci¹, skrupulatnie i wytrwale. Rozpoczy­na siê je od ogl¹dania w sposób okreÅ“lony ró¿nych tworów przyrody, jak np. nieprzejrzystego, piêknie ukszta³towanego kamienia (kryszta³u), roÅ“liny czy zwierzêcia. Najpierw starajmy siê zwróciæ ca³¹ uwa­gê na porównanie kamienia ze zwierzêciem w spo­sób, jaki tutaj podam. MyÅ“li, które tu opiszê, musz¹ przechodziæ przez duszê wÅ“ród ¿ywych uczuæ. I niech ¿adna myÅ“l inna, ¿adne inne uczucie nie Å“mie siê wpl¹taæ i przeszkadzaæ intensywnemu, uwa¿ne­mu przygl¹daniu siê. Mówmy sobie: “Kamieñ ma postaæ i zwierzê ma postaæ. Kamieñ spoczywa spo­kojnie na swoim miejscu. Zwierzê zmienia swoje miejsce. Popêd (¿¹dza) powoduje, ¿e zwierzê zmie­nia miejsca pobytu. Do zaspokojenia popêdów s³u­Â¿y mu ca³a jego postaæ. Jego cz³onki, jego narz¹dy wykszta³cone s¹ w zgodzie z tymi popêdami. Postaæ kamienia stworzy³y nie ¿¹dze, lecz si³y od ¿¹dz wol­ne". JeÅ“li siê intensywnie w tych myÅ“lach pogr¹¿y­my, i przy tym z napiêt¹ uwag¹ przygl¹daæ siê bê­dziemy kamieniowi i zwierzêciu, wtedy o¿yj¹ w du­szy dwa zupe³nie odmienne rodzaje uczucia. Od kamienia p³ynie do duszy naszej jeden rodzaj uczu­cia, od zwierzêcia drugi rodzaj. Z pocz¹tku sprawa prawdopodobnie nie uda siê; lecz z czasem, przy prawdziwie cierpliwym æwiczeniu, te uczucia siê pojawi¹. (...) Z pocz¹tku trwaj¹ one tylko tak d³ugo, jak d³ugo trwa samo ogl¹danie, póŸniej dzia³aj¹ i w dalszym ci¹gu, a wtedy staj¹ siê w duszy czymÅ“ ¿ywym. Wystarczy wtedy tylko zastanowiæ siê, a oba uczucia pojawi¹ siê zawsze, tak¿e i bez ogl¹dania zewnêtrznego przedmiotu. - Z tych uczuæ i myÅ“li z nimi zwi¹zanych tworz¹ siê narz¹dy jasnowi­dzenia. - Gdy przyjrzymy siê póŸniej tak¿e i roÅ“li-

Powered by MyScript