Awaria UFO sprzed dwunastu tysięcy lat? Chodzi tu o raport ówczesnego profesora Pekińskiej Akademii Badań Prehistorycznych Tsum Um-Nui, opublikowany pod nieco barokowym tytułem: Napisy pismem klinowym (bruzdowym), dotyczące statków kosmicznych, które, jak zapisano na krążkach, istniały przed 12000 lat. Cała ta historia stała się w następnych latach lokomotywą badań preastronautycznych. Nic nie straciła ze swej sensacyjnej osobliwości i spektakularnego charakteru. Przeciwnie: wraz z nowymi detalami pojawiają się nowe pytania. Cóż tak niezwykłego się zdarzyło? Było to w latach 1937/1938, gdy chiński archeolog Chi Pu-Tei zorganizował z kilkoma współpracownikami ekspedycję do jednego z bardziej odległych regionów górskich Chin. Nosi on kilka nazw: Payenk-Ara-Ulaa, Bayankalashan albo Bajan Chara-Uła. Ostatnia nazwa nie jest prawidłowa, ale jako często używana zyskała prawo obywatelstwa w literaturze przedmiotu. Dlatego też będę jej używał w poniższych rozważaniach. Region ten nie jest położony na pograniczu chińsko- -tybetańskim, gdzie go się często i niesłusznie lokalizuje — by się o tym przekonać, wystarczy rzut oka na mapę Chin — ale wzdłuż granic prowincji Ouinghai i Sichuan (Seczuan). Rozciąga się od 96 do 99 stopnia długości wschodniej i od 33 do 35 stopnia szerokości północnej. Pod względem wielkości odpowiada mniej więcej powierzchni byłej NRD. W tym rejonie znajdują się źródła rzek Ya-Lung oraz Jang-Tse (Jangcy) i Mekongu, który płynąc na południe stanowi główną, życiodajną nić komunikacyjną Wietnamu. Góry wznoszą się tu na wysokość ponad 5000 metrów, ale w dolinach, położonych na wysokości 2000 metrów, lata są dość ciepłe. Naukowcy sądzą, że przed dwudziestoma tysiącami lat klimat był tu znacznie cieplejszy. W każdym razie istnieją ślady ludzkich osad pochodzących z czasów prehistorycznych. 3. Wiele wspomnianych w tej książce miast leży w rejonach, do których cudzoziemcy nie mają wstępu: są one poza tym bardzo trudno dostępne ze względów komunikacyjnych No i jeszcze na marginesie interesujący fakt: na północ od głównego masywu górskiego Bajan Chara- -Uła leży grupa jezior o znaczącej nazwie „Morze gwiazd”. Szkielety istot pozaziemskich? W kilku pieczarach skalnych tego regionu archeolodzy z ekspedycji profesora Chi Pu-Tei odkryli precyzyjnie wytyczone groby szeregowe. Znaleziono w nich szkielety licznych stworzeń, których wzrost (poniżej 1,30 metra) był znacznie niższy od przeciętnego wzrostu mieszkańców naszej planety. Pod względem wzrostu można by z nimi porównać jedynie Pigmejów żyjących w tropikalnych puszczach centralnej Afryki. Budowę anatomiczną nieznanych istot można by najprecyzyjniej scharakteryzować w sposób następujący: jest niezwykle delikatna, z charakterystycznymi wąskimi ramionami i cienkimi kończynami. W niektórych źródłach4 określa się ją jako rachityczną i słabowitą. Bardziej trafne byłoby z pewnością porównanie do niezwykle lekkiego, ale jednocześnie nadzwyczaj mocnego kośćca ptaków lub latających ssaków. Istoty te, o głowach nieproporcjonalnie dużych w stosunku do tułowia, sprawiały wrażenie kalekich i dziwacznych — właśnie jakby nie z tego świata, dokładnie tak jak stworzenia, które dziś czyni się odpowiedzialnymi za niezliczone wypadki uprowadzeń ( abductions)! Prastare legendy z tej części Chin opowiadają o niziutkich, chudych i żółtych istotach, które zstąpiły z chmur i z powodu swej brzydoty oraz różnic w budowie ciała były ścigane, atakowane i bezlitośnie tępione przez osiadłe w tych okolicach szczepy.13 Po dzień dzisiejszy jaskinie tego regionu górskiego stanowią tabu dla wyjątkowo przesądnych i nieufnych mieszkańców. To jest też powód, dla którego relikty te mogły
|