Mackiewicz Stanisław (Cat), Myśl w obcęgach7 czerwca 1954 roku zostaje powołany na premiera polskie­go rządu emigracyjnego (pozostaje nim, a także...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
Mimo tych problemów oraz mimo braku zgodności między własno­ściami cząstek przewidywanych w teoriach supergrawitacji a własnościami cząstek...
»
zanosi³o siê na to, ¿e wp³yw jego stanie siê powszech­nym; ale Bóg wypuœci³ ze swego oœrodka b³yskawicê mocy, b³yskawicê gniewu potê¿niejsz¹ od...
»
Wyjątek z tajnych instrukcji Wysokiej Wenty17„Papież, jaki by nie był, nie zbliży się nigdy do tajnych stowa­rzyszeń; to tajne stowarzyszenia powinny...
»
W ciągu kilku następnych sesji Cletus pracował wraz z całą grupą nad tym, by wszyscy potrafili osiągnąć uczucie unosze­nia się, nie zapadając przy tym w sen...
»
Durnik spojrzał na postrzępione kontury kilu o powierz­chni dwóch stóp kwadratowych, które tarły ściany, gdy rufa okrętu kołysała się leniwie na...
»
Z drugiej strony - albo raczej właśnie z powodu te­go kompletnego braku uczuć - madame Gaillard miała bezlitosny zmysł porządku i sprawiedliwości...
»
Jeszcze raz powracam do zanalizowania tej paskalowskiej konkluzji: Prawdziwa wiara znajdzie się dokładnie w poło­wie drogi między przesądem a libertynizmem...
»
Doktor William Abrahams z Instytutu Badań Motywacji Ludzkich w Seattle wyraził w telewizji przekonanie, że Ame­rykanie osiągnęli “nieodwołalnie ten stan,...
»
Jednak zanim jeszcze komisja kontrolna (kierowa­na przez Paula Volckera) zdołała się zebrać, „przedsiębiorstwo holokaust" zaczęło nalegać na zawarcie...
»
- Jeśli to są Drogi, Rand - wolno powiedział Loial - to czy każdy błędnie postawiony krok również tutaj mo­że nas zabić? Czy są tu rzeczy, jak dotąd...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

W emigracyjnym plebiscycie „Wiadomości” w 1955 r. na najulubieńszego pisarza emigracji zajmuje pierwsze miejsce przed swym bratem Józefem Mackie­wiczem.
14 czerwca 1956 r. Stanisław Mackiewicz wraca do Polski. Ten tragiczny powrót, świadczący o klęsce toczonych przez nie­go walk o Polskę i jej kształt, kwituje słowami: chcą zademon­strować rodakom, że w niczym nie mogą i nie powinni liczyć na dotrzymanie umów przez aliantów.
Zaraz po jego przyjeździe wchodzimy do warszawskiej, ob­szernej restauracji - ludzie zgromadzeni przy stolikach wstają i biją brawo. Ale Mackiewicz wydaje Londyniszcze i w dużym stopniu traci swą popularność emigracyjnego premiera, ponie­waż, jak sam mówi: Polacy kochają Anglików.
Wraz z rodziną objeżdża „nową Polskę”, wygłasza odczyty, nawiązuje kontakty. Ten stan trwa krótko. W rezultacie wiąże się z „Paxem” i pisuje do pism paxowskich. Uważa, że siłą główną mogącą w Polsce przeciwstawić się sowieckiemu znie­woleniu jest Kościół, ale ważne jest też, by się uniezależnić eko­nomicznie od państwowego monopolu, a tę rolę w pewnym stopniu spełnia PAX.
Nie mieści się jednak w polskiej rzeczywistości, ciężko cho­ruje, zaczyna pisać pod pseudonimem do paryskiej „Kultury”. Jest jednym z inspiratorów i. sygnatariuszy „listu 34” (marzec 1964 rok). W listopadzie 1965 r. zostaje „ukarany” przez Sąd Dziennikarski przy Oddziale Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich skreśleniem z listy członków (podpisany: Rzecznik Dyscyplinarny O. Andrzejewska). Prawie jednocze­śnie, bo także w listopadzie 1965 r. wpływa oskarżenie przeciw­ko Stanisławowi Mackiewiczowi z Generalnej Prokuratury o przestępstwo z art. 23 § 1 dekretu z 1946 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa.
W związku ze śmiercią oskarżonego sprawa ta zostaje umo­rzona. Po odzyskaniu niepodległości (w 1992 roku) - Stanisław Mackiewicz został zrehabilitowany.
W ostatnim okresie życia dotknął go również zakaz publika­cji prasowych. A jednak mimo dręczących go chorób i represji, w ciągu prawie dziesięciu lat pobytu w PRL napisał szereg ksią­żek, które zostały wydane, głównie w Insytytucie Wydawniczym PAX, a także w PIW i Czytelniku. Londyniszcze Warszawa 1957, Muchy chodzą po mózgu Kraków 1957, Zielone oczy War­szawa 1958, Był Bal Warszawa 1961, Polityka Becka Paryż 1964, Europa in flagranti Warszawa 1965, Herezje i prawdy Warszawa 1969. Już po śmierci wydano wybór pism opracowa­nych przez żonę i córki: Odeszli w zmierzch 1916 - 1966 War­szawa 1968, Kto mnie wołał, czego chciał Warszawa 1972. Po­nadto opublikowano jeszcze dwa wybory publicystyki: Kto mnie nie chciał? Sztokholm 1982 i Teksty Warszawa 1989. Ukazała się także ostatnia napisana za życia autora książka Dom Radzi­wiłłów Warszawa 1990. Prace te cieszyły się popularnością o czym świadczą liczne wznowienia i przedruki.
Stanisław Mackiewicz umiera 18 lutego 1966 r., pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, wbrew swe­mu pragnieniu, by go pochowano w Wilnie przy grobach ojca i matki na cmentarzu Rossa.
W czasie pogrzebu żegnali go pięknymi przemówieniami: młodszy kolega z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie Lech Beynar (Paweł Jasienica) i przyjaciel Mackiewicza, Aleksander Bocheński, autor Dziejów Głupoty w Polsce.
Aleksandra Niemczykowa
 
Przedmowa 3
Spełniam obowiązek wobec swoich pytań 6
Pięć pytań 8
Rewolucja w całej pełni. Kipiący kocioł 9
Wracam do swoich pytań 11
Co będzie w razie wojny? 12
Myśl w obcęgach 15
Piszę prawdę, jedynie prawdę, wyłącznie prawdę 22
Robotnik z ukończonym fakultetem historycznym 28
Czy można się odżywiać morfiną? 35
Liszeniec 43
Odpowiadam na drugie pytanie 49
Laudetur Iezus Christus 54
Kobieto, zdejm zasłonę! 60
Czczone zwłoki czy woskowa lalka? 65
Palimpcest 71
Terror 74
Przyszłość 76
Infekcja kupiecka 77
Infekcja ideowa 79
Pojedźcie do Bolszewii 80
Przypadkowa rozmowa w pociągu 81
Trzy przyczyny katastrofy. Cesarz 87
Inteligencja rosyjska 91
Une stupide aventure 93
Głosy Prasy Przedmowa do trzeciego wydania 94
Posłowie 101
 


Powered by MyScript