w obrębie „nowych nacjonalizmów" pozaeuropejskich (pouczające pod tymwzględem mogłyby być przemiany ideologiczne endecji, dramatycznie, w napięciu i...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
Pewnego dnia obserwowany przez Serkisofa chłopak znów wyruszył przed siebie bez celu i wtedy na dworcu autobusowym udało mu się odnaleźć „to coś", co mogło...
»
Banichi znów chwycił go za ramię i przedstawił kolejnym osobom, tym razem dwóm służącym płci męskiej, co wymagało następnej kolejki ukłonów...
»
Z początku Jaina była zaskoczona, że mały statek leci znów właściwym kursem, potem jednak uświadomiła sobie, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego...
»
Gdy znów otworzyłam oczy i się rozejrzałam dookoła, wcześniejszy tłumek mocno się przerzedził, a ostatni maruderzy obmywali się lub...
»
Rozbujany rzemień to oddalał ją nieco od ściany skalnej, to znów trochę przybliżał...
»
Verity przetłumaczyła pismo, wysłuchała ojca i zwróciła się znów do Mansura...
»
innym znów razem w pełni świadom tego, co robiłem...
»
W przyjaźni żyją z sobą i tacy dwaj, chociaż już nie tak jak tamci, zarówno wtedy, kiedy ich miłość łączy, jak i potem, kiedy ich miłość przeminie...
»
- Jeśli znów mówisz o Dubaju...
»
Lecz koncert Dworski znów...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.


Nacjonalizm modernistyczny nie odrzuca więc industrializacji i unowocześnienia, ale pragnie, by zostały one wprzęgnięte w budowanie potęgi narodu.
„Pragnie, by rozwojowi produkcji towarzyszył rozwój kultury i nowej świadomości narodowej, odpowiedni dla zrozumienia nowoczesnego życia i sprostania mu"74. W tym właśnie momencie główne idee nacjonalizmu modernistycznego, także w jego faszystowskiej reinterpretacji, bliskie stają się niektórym koncepcjom evolianskim, związanym ze stanowczym wynoszeniem wartości
kultury duchowej, ducha po prostu, nad kulturę materialną - aż do gnostyc-
ko-manichejskich radykalizmów. Zasadniczą bowiem cechą modernistyczną
nacjonalizmu, o którym mowa, jest nie tylko próba uzgodnienia duchowości
z rzeczywistością masowego społeczeństwa przemysłowego, ale ujmowanie tej
duchowości jako niepodważalny prymat kultury, idei i odczuć. Nacjonalizm
modernistyczny ujawnia się w tej perspektywie jako projekt spirytualistyczny
o radykalnych, „przewrotowych" zamiarach, których celem ostatecznym nie
jest przemiana sama w sobie, ale nowa antropologia: mitem nacjonalizmu
modernistycznego przeto staje się „rewoluq'a duchowa", której kres ma
stanowić nowe stworzenie - stworzenie „nowego człowieka". Ale zarazem jest
to elitarystyczny projekt społeczny - projekt powołania „nowych arystokracji"
Julius Evola - zarys biograficzny 65
intelektualnych, politycznych i moralnych, przywódców zdolnych do panowania nad nowoczesnym życiem, „przy podtrzymaniu jednak trwałej, w obliczu rozwoju potencjałów materialnych, wyższości potencjałów duchowych"75.
Zbieżności owego elitarystycznego projektu z elitarystycznym projektem
społecznym Evoli są jednak tylko pozorne: elitaryzm evolianski został bowiem
wyprowadzony, jak się okaże w dalszych częściach tej książki, z mitu Tradycji
Pierwotnej, która miała być, by tak rzec, ojcowizną swoistej warstwy metafizycznej, elity elit, arystokracji ducha - „rasy solarnej". Wszelkie pokusy inżynierii społecznej były evolianskiemu stylowi myślenia całkowicie obce, nawet wówczas, gdy chodziło o tak istotną w przestrzeni tradycjonalizmu integralnego hierarchię zbiorowości: była ona sprawą dziedzictwa, odwiecznego przekazu
wartości i ról - z pokolenia na pokolenie, cały zaś dramat polegał na zatracie,
w kolejnych cywilizacyjnych inkarnacjach, w kolejnych, następujących po
sobie fazach historii, tej metafizycznej spuścizny i na stopniowym zaniku,
mniej lub bardziej traumatycznym, w zależności od epoki, owej metafizycznej
warstwy.
Evolianizm bliski wydaje się nacjonalizmowi modernistycznemu także
przez to, że ten ostatni, w wizjach swojej „rewolucji duchowej" odwołuje się,
„bardziej jeszcze niż do rozumu, do energii odczuć i emocji poprzez uczynnienie na nowo zdolności mitopoetyckich". Próbuje zatem stworzyć nową religię świecką, która - budując się właśnie na mitach narodowej historii
- „winna towarzyszyć modernizacji narodu, aby podsycić w masach świadomość ich jedności duchowej"76. Pragnie zatem, tak jak to było w Cesarstwie Rzymskim, aby „filozofia i religia zostały doprowadzone do ołtarza, na którym
wznosi się obraz politycznego bóstwa nadającego sens idei imperialnej"77.
W tej przestrzeni jednak rysuje się radykalny rozbrat z evolianizmem:
czyniąc bowiem mitopoetycki użytek z historii, budując nowe Universum
symboliczne dla podtrzymania „religii narodu", podobnie jak futuryzm,
„nacjonalizm modernistyczny nie żywi fetyszystycznego kultu dla tradycji, nie
spogląda z nostalgią ku przeszłości doskonałej", nie stara się zachować
i restaurować owej przeszłości w utopijnym projekcie tak, by kierowała się ona
przeciwko zmianom. Przeciwnie: zdobywszy w nietzscheanizmie uzasadnienie
filozoficzne i moralne „zrywa się ku przyszłości z tragicznym optymizmem woli
mocy, którą chciałby utwierdzić poprzez narodową wielkość". „Tym samym
w nacjonalizmie modernistycznym odwoływanie się do mitu rzymskości może
współżyć z wymyślaniem mitów futurystycznych, egzaltacja narodowa może
współżyć z aspiracjami do tworzenia wartości i zasad nowej cywilizacji
uniwersalnej, proklamacja duchowego prymatu może współżyć z akceptacją realizmu siły, aż do zachwycenia przemocą i wojną jako twórczyniami cywilizacji"78.
Trzeba tutaj przypomnieć, że ów typ nacjonalizmu upowszechnia się
w Europie od końca XIX wieku i utwierdza się w Italii na początku XX wieku,
66 Mity tradycjonalizmu integralnego
współistniejąc z początkiem rewolucji przemysłowej i idealistycznym odrodzeniem w kulturze. Typowe wątki nacjonalizmu modernistycznego można wytropić w prawie wszystkich nowych ruchach politycznych i kulturalnych,
które tworzą się w obrębie radykalizmu narodowego rozmaitej maści, przedstawiając się jako awangardy „rewolucji duchowej" zdolnej do ukształtowania we Włochach nowoczesnej świadomości79. We Włoszech nacjonalizm modernistyczny wyraża się przede wszystkim we wspomnianym tu micie italianizmu (italianitä), „micie pochodzenia mazzinistycznego, poprzez który przejawia się wiara, rozpowszechniona pośród nowych pokoleń, że
Italii nowoczesnej i uprzemysławionęj należy się rola i misja wielkiego
protagonisty światowej historii. Owej wierze towarzyszy postulat odrodzenia mentalności, kultury i obyczajowości Włochów, aby oczyścić ich charakter z osadów zgromadzonych przez wieki ujarzmienia"80. Aby mogli sprostać oni wyzwaniom nowoczesności, należy jednak w nich ukształtować - jak postulował rewolucyjny socjalista, Benito Mussolini - „nowy charakter
ludzki"81.
Z nacjonalistycznej percepcji nowoczesności wypływała również witalis-
tyczna egzaltacja narodem włoskim, pojętym nie jako byt spełniony, obdarzony trwałymi, niezmiennymi cechami, ale jako konkretna, historyczna i ludzka rzeczywistość, podlegająca zarówno doskonaleniu, jak i psuciu się,
podatna na wychowanie i modelowanie poprzez surową pedagogię heroiczną82.
W związku z tym -jak pisał rewolucyjny syndykalista, Angelo Oliviero Olivetti
- naród winien doznać swoistej „palingenezy poprzez tygiel walki [...] w atmosferze mitu i epopei"83. Patetyczna ta metaforyka oznaczała po prostu rewolucję i wojnę jako podstawowe elementy narodowego instrumentarium

Powered by MyScript