W ten sposób z pokolenia na pokolenie będzie powstawać po połowie samców i samic. Ze schematu na rysunku 5.12 wynika, że po skojarzeniu samicy z samcem tylko córki odziedziczą chromosom X po ojcu, zaś chromosom X pochodzący od matki dziedziczą zarówno córki, jak i synowie. Dopiero w drugim pokoleniu wnuki mogą odziedziczyć chromosom X pochodzący od dziadka. Oczywiście dotyczy to tylko chromosomu X, zaś autosomy są normalnie rozdzielane zarówno synom, jak i córkom przez oboje rodziców. Gdybyśmy założyli, że w chromosomie X samca znajduje się jakiś gen warunkujący określoną cechę Drosophila,to cecha ta nie mogłaby być bezpośrednio dziedziczona przez synów, a jedynie mogłaby być przekazywana wnukom za pośrednictwem córek. Gdyby zaś ten sam gen występował w obu chromosomach X samicy, to byłby on przekazywany zarówno córkom, jak i synom. Jednym słowem cecha warunkowana przez taki gen dziedziczyłaby się odrębnie w zależności od tego czy została wprowadzona do krzyżówki przez samca, czy też przez samicę. Tak więc wyniki krzyżówki dwukierunkowej, czyli odwrotnej, byłyby różne. Gdyby gen znajdował się w którymś z trzech autosomów, to oczywiście wyniki tych krzyżówek byłyby identyczne: tak jak w doświadczeniach opisywanych przez Mendla. Nie wszystkie organizmy rozdzielnopłciowe mają ten sam mechanizm wyznaczania płci co Drosophila. U ssaków (z człowiekiem włącznie) samice również mają dwa chromosomy płci X X, a samce chromosom X i Y. Mechanizm wyznaczania płci u ssaków jest zbliżony do Drosophila z tym jednak, że chromosom płci Y ma wpływ na rozwój osobników męskich, podczas gdy u Drosophila nie zawiera on prawie żadnych genów (rozdział 5.3.4./. U ptaków, na przykład u drobiu, sytuacja w porównaniu do ssaków i Drosophila jest odwrotna. Samice mają dwa odrębne chromosomy płci W i Z, i wytwarzają dwa rodzaje komórek jajowych - bądź z chromosomem W, bądź z chromosomem Z. Samce zaś maja dwa chromosomy płci W i wobec tego wszystkie plemniki zawierają jeden chromosom W. Hodowcy kur muszą więc pamiętać o tej różnicy przy planowaniu doświadczeń dotyczących cech, które uwarunkowane są działaniem genów mieszczących się w chromosomie W. Jedną z pierwszych cech Drosophila, której dziedziczenie badał T. Morgan, była biała barwa oczu, przeciwstawna do barwy oczu czerwonej występującej normalnie u dzikiego szczepu. Dziedziczenie tej cechy zależało od tego,czy cecha oczu białych była wprowadzona do krzyżówki przez samca czy też przez samicę, zatem wyniki krzyżowania odwrotnego były różne. Dziedziczenie białej barwy oczu u Drosophila przedstawiono na rysunku 5.13. Jak widzimy, w wyniku krzyżówki samicy czerwonookiej z samcem o oczach białych samce i samice pierwszego pokolenia mieszańców F, miały oczy czerwone. A więc allel genu barwy czerwonej oczu jest dominujący i oznaczymy go symbolem W, podczas gdy allel białej barwy oczu jest recesywny i oznaczać go będziemy symbolem w. Jeśli przyjrzymy się drugiemu pokoleniu - F2 (F1 x F1), to zobaczymy, że barwa oczu dziedziczy się zależnie od płci, gdyż wszystkie samice mają oczy czerwone, wśród samców zaś połowa ma oczy białe, a połowa czerwone. Natomiast gdy zapłodniono samicę o oczach białych samcem o oczach czerwonych, w pokoleniu F, samice miały oczy czerwone, a samce oczy białe. W pokoleniu F2 zarówno wśród samic, jak i samców połowa miała oczy czerwone, a połowa białe. Te różne w obu krzyżówkach wyniki stają się zrozumiałe, jeśli właśnie założymy, że gen barwy oczu u Drosophila mieści się w chromosomie X i wraz z tym chromosomem jest przekazywany potomstwu. Na rysunku 5.13 pokazano dwa chromosomy X samic oraz pojedynczy chromosom X samców odpowiednio z allelami W barwy czerwonej oczu i w barwy białej oczu. Jednocześnie pokazano chromosom Y samców, który nie zawiera genu barwy oczu. Występowanie białej badź czerwonej barwy oczu w F1 i F2 powstałych w wyniku krzyżowania odwrotnego jest, jak widzimy, całkowicie zgodne z założeniem, że gen barwy oczu znajduje się w chromosomie X. Takie dziedziczenie wykazujące zależność od wprowadzenia genu do krzyżówki przez samca bądź samicę nazywamy dziedziczeniem sprzężonym z płcią. W miarę jak Morgan i jego współpracownicy badali dziedziczenie coraz to nowych genów u Drosophila okazało się, że oprócz genu w więcej genów dziedziczy się w sposób sprzężony z płcią. Wskazywało to, że w chromosomie X prawdopodobnie występuje szereg genów warunkujacych różne cechy Drosophila. Inne geny dziedziczą się w sposób niezależny od płci. Z tych obserwacji T. Morgan wysunał wniosek, że w komórkach geny zlokalizowane są w chromosomach. Część genów jest zlokalizowana w chromosomie X i dziedziczy się w sposób zależny od płci, reszta zaś genów mieści się w autosomach i wobec tego dziedziczy się niezależnie od płci. Oczywiście hipoteza ta wymagała dalszych potwierdzeń. Tłumaczyła ona nie tylko dziedziczenie sprzężone z płcią w przypadku genów występujacych w chromosomie X, ale wyjaśniała też główne wyniki prac Mendla. Jeżeli geny znajdują się w chromosomach, a w komórkach diploidalnych występują zawsze po dwa chromosomy homologiczne, to zygota będzie zawierała po dwa allele każdego genu. W mejozie przed powstaniem gamet chromosomy homologiczne rozchodzą się, a więc allele genów w nich zawarte musza się rozejść i w gametach będa występowały pojedynczo, zgodnie z pierwszym prawem Mendla. W mejozie rozchodzenie się do gamet chromosomów ojcowskich i matczynych w różnych parach chromosomów jest niezależne od siebie.
|