To znaczy, |e to ty jeste[ Alo-Dyno? pyta zdumiony car...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
kamieniem na palcu i niezwykłym instrumentem w ręku, pomyślał, że jeśli ten starzec nie jest dziwny, to znaczy, że dziwnych starców nie ma...
»
W moich rozmowach ze StanisÅ‚awom Beresiem znajduje siÄ™ kilka miejsc wykropkowanych — wtedy już pozwalano znaczyć w taki sposób ingerencje cenzury...
»
162 to zwyczajny M-ski, to znaczy taki, jakim widzieliÂœmy go w szkole, na manifestacjach albo na jednej z polan oliwskiego lasu...
»
- Jak sądzisz, czy ma to związek z tym, co stało się z tym dzieckiem? To znaczy z klinicznego punktu widzenia, czy to mogło być główną przyczyną śmierci?- Nie...
»
Po fali ataków w dzień Końca Obrotu fanatycy przycichli, ale nie znaczyło to, że nie planują niczego więcej...
»
– To znaczy, że w twym wnÄ™trzu panuje chaos...
»
- Co to ma znaczyć? - zapytał doktor Dolittle...
»
63 Form the articulation for a [k] as in English car; hold it silently for a moment, then silently release it...
»
Taki obrót spraw wywołał protesty w Wilnie...
»
Bernard wstał...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.


 Tak jest.
 Jak mi zatem dowiedziesz, |e wszystkie te bohaterskie czyny s twoj zasBug?
Alo-Dyno, niewiele my[lc, zdjB z konia churdzyn, wydobyB zeD wargi i nosy trzech dewów i pokazaB carowi.
Na to car Aram ozwaB si tymi sBowy:
 Synu, oddaj ci w darze mego ptaka! i zebrawszy swoje wojsko odjechaB.
93
Alo-Dyno powróciB do swego ojca-cara i zapytaB:
 Poznajesz mnie?
 Nie.
 Jam twój syn, Alo-Dyno.
 Je[li[ naprawd moim synem, spraw, |eby nasz ogród si zazieleniB.
Wtedy Alo-Dyno podszedB do cudownego ptaka i poprosiB:
 Drogi mój Azaranie, za[piewaj tysicem treli  niech nasz ogród zakwitnie, niech nas rozweseli!
Cudowny ptak za[piewaB i caBy ogród okryB si zieleni i kwieciem.
Wtenczas Alo-Dyno rzekB do cara:
 ObiecaBe[, |e na trzy godziny oddasz mi wBadz.
 Tak, masz do tego prawo  zgodziB si car. Alo-Dyno siadB na tronie i zaczB sdzi swych braci.
Przyznali si bracia do wszystkich niegodziwo[ci.
 Jak ich ukara, ojczulku-carze? pyta Alo-Dyno.
 Twoja wola, mój synu. Wtedy rzekB Alo-Dyno:
94
\L
t-TTJ -
. .
9
B
8
&S&
 Oni mnie nie zabili, wic ja ich te| na [mier nie ska|. Niechaj razem ze swymi |onami opuszcz nasze paDstwo.
I bracia na zawsze opu[cili rodzinne strony.
BAZNIE AZERBEJDZANSKIE
O SIEROCIE IBRAHIMIE I CHCIWYM SKLEPIKARZU
Adaptacja: Achliman Achundow Ilustracje: Torgul Narimanbekow
ZMYZLNA ZARNIJAR
Adaptacja: MichaiB BuBatów Ilustracje: Torgul Narimanbekow
_iz"av
>ild3TXC 
O SIEROCIE IBRAHIMIE I CHCIWYM SKLEPIKARZU
pewnym mie[cie |yB niegdy[ ze swoj |on ptasznik. NieBatwe byBo ich |ycie, czsto cierpieli gBód i przeklinali swój los. BywaBo, |e ptasznik wyprawiaB si na jaki[ czas w obce strony, BowiB tam ptaki, sprzedawaB je za marne grosze i tak zarabiaB na utrzymanie. {ona ptasznika pracowaBa u zamo|nych gospodarzy i z trudem zarabiaBa na chleb. I oto przyszBo jej znie[ jeszcze bole[niejszy wyrok losu: m|, z którym dzieliBa swe rado[ci i smutki, nagle zmarB.

Powered by MyScript