- A ocena sytuacji?- Bezbłędna!- Taktyka?- Doskonała! - Wallie też parsknął śmiechem, ale od razu tego pożałował...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
Kiedy Mick Jagger koñczy³ 50 lat, nie robi³o tu ju¿ mo¿e takiego wra¿enia, jak owe pamiêtne urodziny, kiedy koñczy³ 30 - ale to tylko z tego powodu, ¿e by³ czas, kiedy...
»
26|167|Oni powiedzieli: "Jesli nie zaprzestaniesz, o Locie, to niechybnie zostaniesz wypedzony!"26|168|On powiedzial: "Nienawidze tego, co wy czynicie...
»
- mówi minister - chcecie tak pomagać, żeby cesarstwo nic z tego nie miało? I tu, razem z ministrem, nasza prasa głos podnosi i zbuntowanym dobroczyńcom wytyka, że...
»
—- Widać, że wrzuciÅ‚em spory kamieÅ„ do tego gniazda! — zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ Mowgli, który nieraz zabawiaÅ‚ siÄ™ wrzucaniem dojrzaÅ‚ych owoców papawy do...
»
Wejście do tego zakątka ciepła i światła przyniosło Mellesowi ogromną ulgę; poczuł, jak pod wpływem ciepła rozluźniają się jego napięte mięśnie...
»
 Z tego wszystkiego wyÅ‚ania siÄ™ inny interesujÄ…cy problem: w jaki sposób wyzwania - takie jak rozlew krwi, rewolucja czy inny wstrzÄ…s - pomagajÄ… nam...
»
DziesiÄ™cioletnie bliżniaczki ze ZÅ‚otego Brzegu stanowiÅ‚y caÅ‚kowite przeciwieÅ„stwo tego, jak ludzie wyobrażajÄ… sobie bliźniacze siostry — byÅ‚y do...
»
Jeżeli miłość jest zdolnością dojrzałego, produktywnego charakteru, wynika z tego, żezdolność do miłości jednostki, która żyje w określonej...
»
y chorób, bez tego iżby ów nicpotem ze śrzodka od nich cirpiał; owo panie nazbyt gorące w tey rzeczy staią się hnet siwe, iako powiedaią lekarze...
»
Pan Muldgaard oddalił się w końcu, zabierając ze sobą filmy i list i wraz z nimi unosząc nadzieję, że jego kolegi i wspólne robotnik! coś tam z tego wy-dedukują...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

- Podsumuję krótko, bracie: zdolności przywódcze! Nie tylko osiągnąłeś piątą rangę w fechtunku, mistrzu Nnanji, ale jesteś prawdziwym dowódcą. Będziesz Piątym, i to dobrym!
Gdzie siÄ™ podziaÅ‚ niezgrabny chudzielec, którego Wallie spo­tkaÅ‚ na Å›wiÄ…tynnej plaży? Niewielu szermierzy dowolnej rangi tak bÅ‚yskawicznie zorganizowaÅ‚oby skuteczny ratunek. Siódmemu nie przyszÅ‚o do gÅ‚owy, żeby wezwać na pomoc szczury wodne, natomiast Czwarty wpadÅ‚ na ten pomysÅ‚. Nie zapomniaÅ‚ również o transporcie.
Thana obejmująca Nnanjiego w pasie odezwała się po raz pierwszy.
- Szósty?
Wallie wzruszył ramionami i oczywiście został ukarany za ten gest.
- Niedługo. Bardzo niedługo - powiedział. Adeptowi rozbłysły oczy.
- Jedziemy do Casr, bracie?
Tak, lord Shonsu powinien wrócić do Casr. MusiaÅ‚by stawić czoÅ‚o oskarżeniu o tchórzostwo w Aus, ale teraz przynajmniej miaÅ‚ na koncie zwyciÄ™stwo. Nie wiedziaÅ‚ tylko, jakie bomby ze­garowe tykajÄ… w mieÅ›cie, jakie miny zakopaÅ‚ jego poprzednik.
- JeÅ›li taka bÄ™dzie wola Bogini. Otrzymasz promocjÄ™. ZasÅ‚u­Å¼yÅ‚eÅ› na niÄ…. TÄ™ sprawÄ™ zaÅ‚atwimy najpierw.
Tymczasem żeglarze siedzieli lub stali wokół luku i cierpliwie czekali, aż Siódmy wyjawi, jakie ma wobec nich plany. ByÅ‚ ad­miraÅ‚em i orÄ™downikiem Bogini, wiÄ™c on decydowaÅ‚ o ich losie.
- A zjazd, bracie?
Wallie przygarbiÅ‚ siÄ™, szukajÄ…c dla siebie najwygodniejszej po­zycji. Zjazd? OdkryÅ‚, jak walczyć z czarnoksiężnikami, ale ta przewaga nie zapewniaÅ‚a mu wygranej.
Boska zagadka też niewiele mogÅ‚a mu pomóc. “Najpierw...". Åšwietnie, to polecenie już wypeÅ‚niÅ‚. “Od drugiego weźmiesz mÄ…d­rość". To również, a ponadto zostaÅ‚ upokorzony w Aus, zatoczyÅ‚ koÅ‚o, wracajÄ…c do Ov, zebraÅ‚ armiÄ™ i stoczyÅ‚ bitwÄ™ na nabrzeżu...
“Na koniec zwrócisz miecz tam, gdzie jego przeznaczenie". Co oznaczaÅ‚y te sÅ‚owa? “Na koniec", czyli kiedy? Przeznaczenie? Może chodziÅ‚o o poprowadzenie wojny, ale na pewno nie o za­wiezienie chioxina do Casr, bo nie tam byÅ‚ przechowywany. Od­dać broÅ„ Najwyższej, żeby mógÅ‚ jÄ… wziąć ze Å›wiÄ…tyni inny przy­wódca? Szermierz spojrzaÅ‚ z zachwytem na piÄ™knÄ… rÄ™kojeść, srebrny gryf, szafir. Po moim trupie!
Poprowadzić wojnÄ™? Wszystkie miecze Chioxina speÅ‚niÅ‚y ta­kie zadanie, ale Wallie czuÅ‚, że przeznaczenie siódmego jest inne.
- Zjazd? - naciskał Czwarty.
- Nie wiem. - Mentor westchnÄ…Å‚. - Może pojedziemy na woj­nÄ™, ale nie zamierzam peÅ‚nić funkcji drugiego kwatermistrza. BÄ™­dÄ™ dowódcÄ…, a ty moim zastÄ™pcÄ…!
Nnanji uśmiechnął się do Thany. Sława i chwała!
- Niewykluczone jednak, że będziemy musieli odwołać zjazd, żeby nie dopuścić do masakry.
- Odwołać zjazd! - powtórzył Nnanji ze zgrozą.
ByÅ‚aby powtórka wojny Korteza z MontezumÄ…. TrochÄ™ broni palnej przeciwko prymitywnej cywilizacji. Szermierze odpowia­dali mniej wiÄ™cej poziomem starożytnym wojskom greckim, a czarnoksiężnicy znajdowali siÄ™ na etapie wczesnego Odrodze­nia, czyli grali w innej lidze.
Jedno Wallie wiedziaÅ‚ na pewno: gdyby armia Bogini zaatako­waÅ‚a wyznawców Boga Ognia, stosujÄ…c tradycyjnÄ… taktykÄ™, zo­staÅ‚aby doszczÄ™tnie rozbita. Siódmy uważaÅ‚, że jego obowiÄ…z­kiem - wobec cechu szermierzy, Bogini i wÅ‚asnego sumienia -jest zapobiec nieszczęściu.
Jak?
Musi intensywnie pomyÅ›leć, zanim dopÅ‚ynÄ… do Casr... chyba że Bogini zażyczy sobie go tam przed obiadem. Å»eglarzom powo­li rzedÅ‚y miny. Rozterki lorda Shonsu przyprawiÅ‚y ich o niepokój.
Wallie otoczył ramieniem Jję i przywołał na twarz uśmiech, żeby dodać załodze otuchy.
- Może zjazd to tylko zasÅ‚ona dymna dla odwrócenia uwagi czarnoksiężników, podczas gdy my dwaj, adepcie Nnanji, bÄ™dzie­my robić co innego?
- Co, bracie? - spytaÅ‚ adept, gotów iść za mentorem i zaprzy­siężonym bratem choćby do piekÅ‚a.
- Ba! To dopiero jest pytanie, co?
Wallie dumał przez chwilę, ale miał pustkę w głowie.

Powered by MyScript