była w stanie uchronić franka przed stopniową dewaluacją...

Linki


» Dzieci to nie ksiÄ…ĹĽeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeĹ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
16|98|Kiedy recytujesz Koran, to szukaj ucieczki u Boga przed szatanem przekletym!16|99|Nie ma on bowiem zadnej wladzy nad tymi, ktĂłrzy uwierzyli i ktĂłrzy ufaja...
»
co są najgotowsi do ofiary? Posłuchajcie! Chcecie walki? Macie ją przed sobą; godna Polski i polskich dzieci, będzie to bój nie mniej srogi, nie mniej...
»
— czyĹĽ nie Ĺ›miano siÄ™ z mitycznych bogĂłw? Nawet zjawiska peĹ‚ne powagi, ba — tragiczne, bywajÄ… przedmiotem ĹĽartĂłw...
»
było pilno porwać z teatru tę, która miała zostać hrabiną de Telek, i zabrać ją daleko, bardzo daleko; tak daleko, aby była tylko jego niczyja więcej!...
»
— Wszystko w porzÄ…dku? — Jane podeszĹ‚a szybko, przed fotelem Adriana, do łóżka męża...
»
Po jakichś pięciu minutach zapadałem zwykle w rodzaj półsnu, po czym roztaczałem przed sobą taką wizję: Oto w moim ciele wyraża się doskonałość Boga...
»
276Diddleya, i wystąpił przed sześciotysięczną widownią festiwalu zapowiedziany przez Boba Dylana, z którym jamował wcześniej w znanym temacie Shake, Rattle And...
»
Tak twierdzi Brandes, żyd z Kopenhagi, który przez 22 lata był przeciwnikiem sjonizmu, aż wreszcie wyraźnie wyznał przed światem całym, że nie widzi...
»
Pewnego dnia obserwowany przez Serkisofa chłopak znów wyruszył przed siebie bez celu i wtedy na dworcu autobusowym udało mu się odnaleźć „to coś", co mogło...
»
– Dom, z ktĂłrego przed chwilÄ… wyszĹ‚aĹ› – przytaknÄ…Ĺ‚ kot...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Ceny rosły,
realne płace spadały, mimo społecznego wrzenia rząd starał się przerzu-
cić ciężar trudności finansowych na masy pracowników najemnych (cię-
cia budżetowe oznaczały redukcje płac, podatki pośrednie boleśnie do-
tykały uboższych). Na tym tle w ruchu socjalistycznym i związkowym
krystalizowała się pozycja rewolucyjnej lewicy. W SFIO słabły odłamy
prawicowe (Leon Blum) i centrowe (Jean Longuet). Coraz większy wpływ
uzyskiwali tacy działacze, jak Vaillant-Couturier, a przede wszystkim
Marcel Cachin, naczelny redaktor socjalistycznej "L'Humanite#'. Cachin
podróżował do Rosji, znał dobrze Lenina i był pod głębokim wrażeniem
leninowskiej krytyki oportunizmu. Pod wpływem lewicy SFIO zdecydo-
wała się już w lutym 1920 r. wystąpić ze skompromitowanej II Migdzyna-
rodówki. Ale dopiero na zjeździe partyjnym w Tours (grudzień 1920 r.)
zdecydowana większość (3/4) delegatów opowiedziała się za przystąpie-
niem do leninowskiej III Międzynarodówki. Partia przyjęła nazwę Sekcji
Francuskiej Międzynarodówki Komunistycznej (SFIC), rychło zmienio-
ną na nazwę : Francuska Partia Komunistyczna. Jej przywódcy to Cachin,
Frossard, Vaillant-Couturier, Levy. W 1925 r. do Biura Politycznego
Partii wszedł Maurice Thorez, górnik z półnoćy, w 1931 r. Jacques Duclos,
wybitny działacz ruchu kombatanckiego. FPK szybko rozbudowała swe ka-
dry i strukturę organizacyjną wedle leninowskiego wzoru ; pozostały jednak
w partii liczne wpływy socjaldemokratyzmu (wyrażało się to w rozbiciu
ideologicznym, zbyt słabej więzi z klasą robotniczą, ograniczaniu zakre-
su partyjnego działania, rozluźnianiu centralizmu demokratycznego). Wy-
padnie długo zwalczać te słabości. FPK wywierała też wpływ na ruch
związkowy: już w r. 1922 powstała Jednościowa Powszechna Konfede-
racja Pracy (CGTU), przyjmująca (nie bez oporów) platformę marksizmu
i zwalczająca oportunistyczny reformizm CGT.
Mniejszość SFIO, przegłosowana w Tours, zatrzymała dawną nazwę
i stała się typową partią socjaldemokratyczną. Związała się z nią wię-
kszość deputowanych, ale tylko 30 tys. członków (FPK dysponowała
na początku kadrą 180 tys. członków). Utraciła też SFIO organ partyjny,
sławną gazetę Jauresa i Cachina, "L'Humanite", która stała się trybuną
FPK.
Wśród problemów politycznych lat 1920 -1924 ogromne znaczenie
miała kwestia niemiecka, a przede wszystkim reparacje wojenne. W 1921 r.
komisja odszkodowań ustaliła ich wysokość na astronomiczną kwotę 132
mld marek w złocie; większa część przypaść miała Francji. Mimo oporów
Niemcy zaczęły spłacanie tego długu, m. in. w dostawach surowców
dla francuskiego przemyslu. Ale w Niemczech srożyła się inflacja i nędza
6sn
mas, potęgował się nacjonalizm, bojówki mordowały polityków uznanych
za winnych "zdrady", tj. ugodowości wobec zwycięskich aliantów. Wielki
kapitał niemiecki - Thyssenowie, Kruppowie, Stinnesowie - wyzyski-
wał swe wpływy do torpedowania reparacji. Także kapitał angielski nie
widział interesu w popieraniu odszkodowań niemieckich dla Francji. Pre-
mier Briand, rzecznik pacyfizmu (swą postawę w latach wojny opłacił
kilkuletnią przerwą w karierze), skłonny był rozważyć kwestię redukcji od-
szkodowań (nie bez nacisków Lloyda George'a). Spowodowało to jednak
upadek jego rządu: w styczniu 1922 r. premierem został były prezydent
Poincare, rzecznik twardego kursu wobec Niemiec. Tymczasem Niemcy
i Rosja Radziecka zdołały wyjść z politycznej izolacji, zmontowanej przez
państwa Ententy, zawierając w Rapallo (kwiecień 1922) układ o stosunkach
dyplomatycznych, ekonomicznych i rezygnacji z odszkodowań. Ożywiło
to niemieckie nadzieje na osłabienie systemu wersalskiego, krytykowa-
nego też z całkiem innych racji w Moskwie.
Gdy niemieckie świadczenia rzeczowe dla Francji zaezęły się zacinać,
Poincare postanowił uderzyć mocno: w styczniu 1923 r. wojsko francuskie
okupowało Zagłębie Ruhry. Zdawało się bliskie realizacji dawne marze-
nie francuskiego wielkiego kapitału: połączenie węgla Ruhry i lotaryń-
skiej metalurgii. Ale koszty okupacji były ogromne, a korzyści skromne
wobec biernego oporu niemieckiej ludności. Z tym oporem robotników
Ruhry solidaryzowała się francuska rewolucyjna lewica; Anglia i USA
nie kryły swego potępienia dla francuskiej akcji. Poincare więc musiał
zgodzić się na rokowania z Niemcami. Nowy premier Rzeszy, Stresemann,
wyrażał zresztą jesienią 1923 r. chęć zawarcia ugody (m. in. rząd Niemiec
zaniechał popierania akcji oporu w Ruhrze). Ale Poincare prowadził
grę dwulicową; rozmawiając z Niemcami popierał zarazem separatyzm
nadreński: ruch kierowany przez Adama Dortena, w którym uczestniczył
m. in. burmistrz Kolonii Konrad Adenauer. Republika Reńska, prokla-
mowana w październiku 1923 r. w Akwizgranie, załamała się jednak szyb-
ko. Koszty francuskiej akcji w Ruhrze zupełnie zrujnowały równowagę
skarbu państwa i doprowadziły do upadku rządu Poincarego (1 IV 1924 r.).
To umożliwiło kompromisowe rozwiązania, w których szukaniu aktywny
udział wzięli amerykańscy eksperci finansowi z generałem Dawesem z gru-
py banków Morgana. Plan Dawesa przyjęty został w sierpniu 1924 r.
na konferencji londyńskiej z udziałem nowych premierów Anglii i Francji,
MacDonalda i Herriota: Niemcy spłacać miały reparacje w rocznych
ratach, określanych wedle wskaźnika koniunktury, globalnej kwoty od-
szkodowań natomiast nie ustalono (w latach 1924-1930 Niemcy zapłaci-
ły łącznie ok. 7,2 mld marek w złocie). Herriot, straszony przez Stresemanna
651
widmem postępów prawicowego nacjonalizmu w Niemczech, zgodził się
na stopniową ewakuację Ruhry w ciągu jednego roku. Wreszcie decyzje
londyńskie ułatwiły penetrację kapitału amerykańskiego w Niemczech i po
wiązania pomiędzy wielkim kapitałem francuskim i niemieckim.
KARTEL LEWICY I POWRÓT SIŁ PRAWICOWYCH
Wybory z maja 1924 r. dały niedużą przewagę sojuszowi radykałów
i socjalistów (Kartel Lewicy) nad reakcyjnym Blokiem Narodowym (3,9:
3,6 mln głosów). Komuniści otrzymali głosów 875 tys. Prezydent Millerand,
zbojkotowany przez nową większość, musiał ustąpić, a jego następcą zo-
stał umiarkowany radykał Gaston Doumergue. Premierem był Edward
Herriot, a jego rząd składał się z radykałów i korzystał z poparcia socja-
listów. Wystartował energicznie: przyjął plan Dawesa i zamknął sprawę
okupacji Ruhry, nawiązał stosunki dyplomatyczne z ZSRR. Dalsze nie-
uznawanie Związku Radzieckiego było absurdem. Francja miała możli-

Powered by MyScript