Ceny rosły, realne płace spadały, mimo społecznego wrzenia rząd starał się przerzu- cić ciężar trudności finansowych na masy pracowników najemnych (cię- cia budżetowe oznaczały redukcje płac, podatki pośrednie boleśnie do- tykały uboższych). Na tym tle w ruchu socjalistycznym i związkowym krystalizowała się pozycja rewolucyjnej lewicy. W SFIO słabły odłamy prawicowe (Leon Blum) i centrowe (Jean Longuet). Coraz większy wpływ uzyskiwali tacy działacze, jak Vaillant-Couturier, a przede wszystkim Marcel Cachin, naczelny redaktor socjalistycznej "L'Humanite#'. Cachin podróżował do Rosji, znał dobrze Lenina i był pod głębokim wrażeniem leninowskiej krytyki oportunizmu. Pod wpływem lewicy SFIO zdecydo- wała się już w lutym 1920 r. wystąpić ze skompromitowanej II Migdzyna- rodówki. Ale dopiero na zjeździe partyjnym w Tours (grudzień 1920 r.) zdecydowana większość (3/4) delegatów opowiedziała się za przystąpie- niem do leninowskiej III Międzynarodówki. Partia przyjęła nazwę Sekcji Francuskiej Międzynarodówki Komunistycznej (SFIC), rychło zmienio- ną na nazwę : Francuska Partia Komunistyczna. Jej przywódcy to Cachin, Frossard, Vaillant-Couturier, Levy. W 1925 r. do Biura Politycznego Partii wszedł Maurice Thorez, górnik z półnoćy, w 1931 r. Jacques Duclos, wybitny działacz ruchu kombatanckiego. FPK szybko rozbudowała swe ka- dry i strukturę organizacyjną wedle leninowskiego wzoru ; pozostały jednak w partii liczne wpływy socjaldemokratyzmu (wyrażało się to w rozbiciu ideologicznym, zbyt słabej więzi z klasą robotniczą, ograniczaniu zakre- su partyjnego działania, rozluźnianiu centralizmu demokratycznego). Wy- padnie długo zwalczać te słabości. FPK wywierała też wpływ na ruch związkowy: już w r. 1922 powstała Jednościowa Powszechna Konfede- racja Pracy (CGTU), przyjmująca (nie bez oporów) platformę marksizmu i zwalczająca oportunistyczny reformizm CGT. Mniejszość SFIO, przegłosowana w Tours, zatrzymała dawną nazwę i stała się typową partią socjaldemokratyczną. Związała się z nią wię- kszość deputowanych, ale tylko 30 tys. członków (FPK dysponowała na początku kadrą 180 tys. członków). Utraciła też SFIO organ partyjny, sławną gazetę Jauresa i Cachina, "L'Humanite", która stała się trybuną FPK. Wśród problemów politycznych lat 1920 -1924 ogromne znaczenie miała kwestia niemiecka, a przede wszystkim reparacje wojenne. W 1921 r. komisja odszkodowań ustaliła ich wysokość na astronomiczną kwotę 132 mld marek w złocie; większa część przypaść miała Francji. Mimo oporów Niemcy zaczęły spłacanie tego długu, m. in. w dostawach surowców dla francuskiego przemyslu. Ale w Niemczech srożyła się inflacja i nędza 6sn mas, potęgował się nacjonalizm, bojówki mordowały polityków uznanych za winnych "zdrady", tj. ugodowości wobec zwycięskich aliantów. Wielki kapitał niemiecki - Thyssenowie, Kruppowie, Stinnesowie - wyzyski- wał swe wpływy do torpedowania reparacji. Także kapitał angielski nie widział interesu w popieraniu odszkodowań niemieckich dla Francji. Pre- mier Briand, rzecznik pacyfizmu (swą postawę w latach wojny opłacił kilkuletnią przerwą w karierze), skłonny był rozważyć kwestię redukcji od- szkodowań (nie bez nacisków Lloyda George'a). Spowodowało to jednak upadek jego rządu: w styczniu 1922 r. premierem został były prezydent Poincare, rzecznik twardego kursu wobec Niemiec. Tymczasem Niemcy i Rosja Radziecka zdołały wyjść z politycznej izolacji, zmontowanej przez państwa Ententy, zawierając w Rapallo (kwiecień 1922) układ o stosunkach dyplomatycznych, ekonomicznych i rezygnacji z odszkodowań. Ożywiło to niemieckie nadzieje na osłabienie systemu wersalskiego, krytykowa- nego też z całkiem innych racji w Moskwie. Gdy niemieckie świadczenia rzeczowe dla Francji zaezęły się zacinać, Poincare postanowił uderzyć mocno: w styczniu 1923 r. wojsko francuskie okupowało Zagłębie Ruhry. Zdawało się bliskie realizacji dawne marze- nie francuskiego wielkiego kapitału: połączenie węgla Ruhry i lotaryń- skiej metalurgii. Ale koszty okupacji były ogromne, a korzyści skromne wobec biernego oporu niemieckiej ludności. Z tym oporem robotników Ruhry solidaryzowała się francuska rewolucyjna lewica; Anglia i USA nie kryły swego potępienia dla francuskiej akcji. Poincare więc musiał zgodzić się na rokowania z Niemcami. Nowy premier Rzeszy, Stresemann, wyrażał zresztą jesienią 1923 r. chęć zawarcia ugody (m. in. rząd Niemiec zaniechał popierania akcji oporu w Ruhrze). Ale Poincare prowadził grę dwulicową; rozmawiając z Niemcami popierał zarazem separatyzm nadreński: ruch kierowany przez Adama Dortena, w którym uczestniczył m. in. burmistrz Kolonii Konrad Adenauer. Republika Reńska, prokla- mowana w październiku 1923 r. w Akwizgranie, załamała się jednak szyb- ko. Koszty francuskiej akcji w Ruhrze zupełnie zrujnowały równowagę skarbu państwa i doprowadziły do upadku rządu Poincarego (1 IV 1924 r.). To umożliwiło kompromisowe rozwiązania, w których szukaniu aktywny udział wzięli amerykańscy eksperci finansowi z generałem Dawesem z gru- py banków Morgana. Plan Dawesa przyjęty został w sierpniu 1924 r. na konferencji londyńskiej z udziałem nowych premierów Anglii i Francji, MacDonalda i Herriota: Niemcy spłacać miały reparacje w rocznych ratach, określanych wedle wskaźnika koniunktury, globalnej kwoty od- szkodowań natomiast nie ustalono (w latach 1924-1930 Niemcy zapłaci- ły łącznie ok. 7,2 mld marek w złocie). Herriot, straszony przez Stresemanna 651 widmem postępów prawicowego nacjonalizmu w Niemczech, zgodził się na stopniową ewakuację Ruhry w ciągu jednego roku. Wreszcie decyzje londyńskie ułatwiły penetrację kapitału amerykańskiego w Niemczech i po wiązania pomiędzy wielkim kapitałem francuskim i niemieckim. KARTEL LEWICY I POWRÓT SIŁ PRAWICOWYCH Wybory z maja 1924 r. dały niedużą przewagę sojuszowi radykałów i socjalistów (Kartel Lewicy) nad reakcyjnym Blokiem Narodowym (3,9: 3,6 mln głosów). Komuniści otrzymali głosów 875 tys. Prezydent Millerand, zbojkotowany przez nową większość, musiał ustąpić, a jego następcą zo- stał umiarkowany radykał Gaston Doumergue. Premierem był Edward Herriot, a jego rząd składał się z radykałów i korzystał z poparcia socja- listów. Wystartował energicznie: przyjął plan Dawesa i zamknął sprawę okupacji Ruhry, nawiązał stosunki dyplomatyczne z ZSRR. Dalsze nie- uznawanie Związku Radzieckiego było absurdem. Francja miała możli-
|