Długi czas nie unosiła głowy, żeby nie patrzeć na Yuuzhanina...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
- mówi minister - chcecie tak pomagać, żeby cesarstwo nic z tego nie miało? I tu, razem z ministrem, nasza prasa głos podnosi i zbuntowanym dobroczyńcom wytyka, że...
»
ZEGAR BOŻYCH PROROCTW ZACZYNA PONOWNIE ODMIERZAĆ CZAS:ODLICZANIE T MINUS 7Dokładnie w momencie podpisania przymierza, zegar Bożych proroctw zostanie...
»
Kiedy Mick Jagger koñczy³ 50 lat, nie robi³o tu ju¿ mo¿e takiego wra¿enia, jak owe pamiêtne urodziny, kiedy koñczy³ 30 - ale to tylko z tego powodu, ¿e by³ czas, kiedy...
»
Dwukrotnie otwierał jeszcze usta, żeby się do mnie odezwać, zanim się oddaliłem, i nawet zrobił krok za mną, lecz zatrzymał się i uderzając biczem po nogach...
»
Oczyszczenie zewnętrznej powierzchni dzwonu zajęło mu prawie cały dzień, a potem nadeszła pora, żeby używając tych samych narzędzi zabrać się do wnętrza...
»
przykÅ‚adów, żeby uzasadnić tezÄ™, iż tworzenie modeli różnych systemów oraz ich badanie przy użyciu technik komputerowej symulacji – to ważny...
»
– Raczej trzeba tu kogoÅ› przysÅ‚ać, żeby to udokumentowaÅ‚ – po­wiedziaÅ‚em...
»
wyobra¿enie œwiata tej drugiej strony by³o ca³kiem odmienne oraz ¿eby brak porozumienia nie pozwala³na przekazywanie emocji i myœli...
»
Stryj spostrzegł dziecko i zapytał szorstkim tonem: - Czego chcesz? Dziecko odpowiedziało niepewnie: - Mamusia mnie przysłała, żeby pan dał mi...
»
Kwestie Izraela uwielbianego przez gojów, akrich, akumów, trzeba, podniesc, uwypuklic, i akcentowac odpowiednio, zeby nie szla w zapomnienie...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.


- To było ostatnie imię, jakie ci podałam - odezwała się w końcu.
- Jeżeli taka jest twoja wola...
KpiÄ…cy ton dowódcy Yuuzhan uÅ›wiadomiÅ‚ jej, że zostaÅ‚a ostatecz­nie poniżona. Duman Yaght zÅ‚amaÅ‚ w koÅ„cu jej wolÄ™. Chyba wszyscy to rozumieli.
W ładowni zapadła głucha cisza. Przerwał ją dopiero cichy głos Ulahy. Równocześnie do umysłu Jainy napłynął wstyd, podobny do tego, który sama odczuwała.
- Nie możesz, Jaino... Nie pozwól, żeby mnie... Rozległ się cichy trzask i Bithanka umilkła.
- Podaj kolejne imię, Jaino - zażądał Duman Yaght. - Kto będzie następny?
Jaina w koÅ„cu uniosÅ‚a gÅ‚owÄ™ i zauważyÅ‚a, że Ulaha stara siÄ™ zacho­wać równowagÄ™. CiÄ…gnÄ…cy BithankÄ™ strażnik musiaÅ‚ jÄ… wlec i siÅ‚Ä… prze­suwać dÅ‚oÅ„ istoty nad zjeżonymi kolcami czuciowymi na grzbiecie voxyna. W pewnej chwili Ulaha odwróciÅ‚a siÄ™ do Jacena.
- Daj mi... więcej siły - wyjąkała.
- Milczeć! - Strażnik szarpnął Ulahę za rękę i przyciągnął do siebie.
Nagle w Mocy pojawiÅ‚a siÄ™ zachÄ™ta, po niej poparcie, a jeszcze póź­niej coÅ› innego-coÅ› elektryzujÄ…cego i dzikiego, podobnego do ogÅ‚usza­jÄ…cego trzasku bÅ‚yskawicy. Ulaha zaczęła odzyskiwać siÅ‚y. WyglÄ…daÅ‚o na to, że z każdÄ… sekundÄ… jej nogi prężniejÄ… i krzepnÄ…. Moc nie przesta­waÅ‚a przekazywać jej dziwnej energii. W pewnej chwili Bithanka zaczÄ™­Å‚a opuszczać dÅ‚oÅ„... zupeÅ‚nie jakby chciaÅ‚a pogÅ‚adzić kolce na grzbiecie potwora. Zaskoczony jej zachowaniem strażnik musiaÅ‚ teraz powstrzy­mywać jÄ… przed zranieniem dÅ‚oni.
Jaina poczuÅ‚a, że zbiera siÄ™ jej na mdÅ‚oÅ›ci. Czyżby tak miaÅ‚ wyglÄ…­dać plan Anakina? PromieniujÄ…cy od Jacena gniew ujawniaÅ‚ jego myÅ›li, ale Jaina po prostu nie mogÅ‚a uwierzyć, że Anakin mógÅ‚ zażądać od kogokolwiek zÅ‚ożenia w ofierze wÅ‚asnego życia. Przecież wciąż jeszcze nie pogodziÅ‚ siÄ™ ze Å›mierciÄ…Chewbaccy...
Ulaha okazaÅ‚a siÄ™ jednak zbyt sÅ‚aba, żeby pokonać uÅ›cisk palców yuuzhaÅ„skiego strażnika. WyglÄ…daÅ‚o na to, że za chwilÄ™ zrezygnuje. Nagle jednak wyszarpnęła dÅ‚oÅ„, wyciÄ…gnęła z pochwy coufee strażnika i prze­jechaÅ‚a ostrÄ…jak brzytwa krawÄ™dziÄ… po jego gardle. Trysnęła struga ciem­nej krwi. Z szybkoÅ›ciÄ… i zwinnoÅ›ciÄ… niezwykÅ‚Ä… jak na istotÄ™ tak ciężko rannÄ…, Ulaha obróciÅ‚a yuuzhaÅ„skiego wojownika i pchnęła go na zakoÅ„­czony ostrym zÄ™bem szpic ogona voxyna.
RozlegÅ‚ siÄ™ gÅ‚oÅ›ny trzask, kiedy zÄ…b przebiÅ‚ chroniÄ…cy tors strażnika pancerz z kraba vonduun. Ujrzawszy to, Duman Yaght wydaÅ‚ rozkaz i do Å‚adowni wpadÅ‚o kilku nastÄ™pnych wojowników. W tej samej sekun­dzie voxyn otworzyÅ‚ pysk, jakby chciaÅ‚ zaskrzeczeć, i Jaina pomyÅ›laÅ‚a, że Ulaha tego nie wytrzyma. W uÅ‚amku sekundy Jacen zerwaÅ‚ Å‚Ä…czÄ…cÄ… do tej pory wszystkich bitwowięź i Jaina poczuÅ‚a, że jej brat bliźniak, uwolniwszy myÅ›li, stara siÄ™ dostroić je do emocji yuuzhaÅ„skiego zwie­rzÄ™cia. UsiÅ‚owaÅ‚ je przekonać, że postÄ™pek Ulany miaÅ‚ jedynie odwró­cić jego uwagÄ™, a prawdziwe niebezpieczeÅ„stwo zagraża mu ze strony nadbiegajÄ…cych z boku Yuuzhan Vongów. Jaina wiedziaÅ‚a, że jej brat decyduje siÄ™ na ogromne ryzyko, które mogÅ‚o zakoÅ„czyć siÄ™ fiaskiem caÅ‚ej wyprawy, gdyby Duman Yaght zrozumiaÅ‚, do jakich sztuczek ucie­kajÄ… siÄ™ jego więźniowie. Jaina chyba nie mogÅ‚a siÄ™ spodziewać innego postÄ™powania po żadnym Solo.
W nastÄ™pnej chwili voxyn obróciÅ‚ koszmarny Å‚eb i strzeliÅ‚ strugÄ… skwierczÄ…cej brunatnozielonkawej mazi w najbliższego wojownika. Po­tykajÄ…c siÄ™ i gÅ‚oÅ›no krzyczÄ…c, Yuuzhanin przebiegÅ‚ jeszcze pięć czy sześć kroków, ale później zaczÄ…Å‚ siÄ™ rozpuszczać. Ulaha wykorzystaÅ‚a chwilÄ™ nieuwagi zwierzÄ™cia i wbiÅ‚a mu coufee gÅ‚Ä™boko miÄ™dzy oczy.
Potwór zadrżał i osunął się na podłogę. Bithanka obróciła długie ostrze i voxyn szybko znieruchomiał. Z głębokiej rany zaczęła wypływać ciemna posoka, która w zetknięciu z powietrzem zamieniała się w brunatny opar. Ulaha przyłożyła dłoń do twarzy i zatoczyła się do tyłu. Zdołała jeszcze zrobić krok czy dwa, ale zaraz osunęła się na podłogę.

Powered by MyScript