Między kotką i myszą, a także między moją żoną a kwiatem istnieje rozrzut znaczeń tak wielki, że nie ma mowy o porozumieniu. Ten brak formy, która pozwalałaby na komunikację między dwoma gatunkami znacznie się od siebie różniącymi, powoduje, że jeden z nich może niszczyć drugi najspokojniej w świecie. Komunikacja między dwiema organizacjami, dwiema osobami lub dwoma narodami możliwa jest dzięki ceremoniałowi. Z eto-logicznego punktu widzenia ceremoniał może być określany jako prawdziwy "pośrednik" sensoryczny, dzięki któremu mogą być zgrane ciała, przekazywane emocje oraz wymieniane idee. Tam, gdzie brak ceremoniału, wdziera się przemoc. Przemoc jest niezbędna do przeżycia: Każda żywa istota, którą przypadek lub instynkt samozachowawczy umieści w jakimś otoczeniu, gdzie musi zdobywać żywność oraz się bronić, działać i odreagowywać, jest silą rzeczy zmuszona analizować specyficzną informacja odbieraną przez nią i poszukiwaną1. Sama zasada życia narzuca przymus pożerania. Ten, kto tego nie robi, skazany jest na śmierć, chyba że jego środowisko dostarcza mu bez przerwy pokarmu. Czy można sobie wyobrazić istotę wolną od elementarnej przemocy2, leukocyta, który nie pochłania mikrobów, orła rozczulonego widokiem królika, lwicę, która nie rozrywałaby żyjącego jeszcze gnu, niemowlaka na tyle grzecznego, żeby oczekiwał bez protestu, aż ktoś zechce wlać mu trochę mleka do buzi? 1 R. MucdudU, Analyse et Ubertf, EAP. 1986,Ż. 41. 2 J. Bergerat, La YiolencefffndamentaU, Dunod, 1984. 117 Niektóre gatunki są jakby dla siebie niewidoczne. Mogą dzielić tę samą przestrzeń, nie zwracając na siebie uwagi. Między nimi nie ma mowy o przemocy, ponieważ nic dla siebie nie znaczą: tak jest w przypadku komensalizmu, kiedy gatunki przebywają obok siebie, nie pobudzając się wzajemnie (na przykład małe rybki-pilo-ty, które pochłaniają resztki mięsa, czyszcząc zęby ryb mięsożernych)3. Mysz natomiast podnieca bardzo kota, ponieważ jej biologiczna konfiguracja (forma, sposób przemieszczania, kolor, zapach) dostarcza ogromnej liczby "informacji specyficznych" dla niego. Kot reaguje na tę pobudzającą konfigurację, jednakże nie wyobraża on sobie mysiego świata. Nie może być wstrząśnięty na myśl, że zjada mysią mamę pozostawiającą kilkoro osieroconych mysiąt. Nie jesteśmy lepsi, gdy odrywamy małe jagnię od piersi matki i myślimy tylko o tym, żeby było upieczone jak należy. Gdy gra- tulujemy kucharzowi, nie odczuwamy żadnego uczucia przemocy. Bez względu na to, czy jesteśmy drapieżnikami, komensalami czy pasożytami, do destrukcji innych istot upoważnia nas obojętność u- czuciowa. Obojętność może wynikać z tego, że żyjemy w światach, między którymi niemożliwe jest porozumienie. Świat ludzki jest tak różny od świata ośmiornic, że trudno nam wyobrazić sobie, iż zwie- rzęta te myślą, mają problemy, rozwiązują je oraz że przywiązują się do swoich małych. Jesteśmy więc w stanie przebijać je harpunem, tak jakbyśmy to robili z kawałkiem drewna, ściągać z nich skórę, bić, ażeby ich mięso stało się bardziej delikatne, a następnie najspokojniej w świecie gotować. Jeżeli jednak prawdą jest, że jesteśmy gatunkiem, który bardziej niż inne może wyobrazić sobie "świat innych gatunków"4, to przemoc wypływa w tym wypadku z nietolerancji, to jest z niemożności oderwania się od własnego świata wyobrażeń. Wewnątrz tego samego gatunku agresja jest łatwiejsza do zry-tualizowania, ponieważ partnerzy posiadają podobny system neu- 3 K. Immelman, Dictionnaire de 1'Sthologie, Mardaga, 1990. 4 R. Byrne, A. Whiten, MachuiveUwn Intelligence, Ciarendon Prcss, 1980; J. Vau-clair, Les Images mentales ches. 1'animal, "La Recherche", nr 224,1990, s. 1006-1014. 118 rologiczny i żyją w tym samym świecie percepcji. Za to między różnymi gatunkami można się unicestwiać bez przemocy. Między reprezentantami tego samego gatunku zniszczenie przeciwnika wymaga osłabienia oddziaływania obowiązujących reguł gry. W 1901 roku Selous opisał gody perkoza czubatego i od tego czasu zaczęto mówić o ceremoniale wśród zwierząt. W 1914 roku J. S. Huxley dokonał pierwszej obserwacji etologicznej ceremonii ślubnej tego pięknego ptaka wodnego, mającego płetwy jak kaczka, a na głowie kępkę piór, przywodzącą na myśl
|