Jednoœæ wiary Bo¿ej czyni jedno zgodne królestwo, a herezyje i ró¿ne wiary dziel¹ królestwa i rozdzia³em je gubi¹. 3. Reg. 12 [26-27]. Co siê barzo jaœnie pokaza³o z onego szatañskiego wymys³u Jeroboamowego, który maj¹c czêœæ królestwa Roboamowego, na zatrzymanie rozdzia³u onego umyœli³ rozdzieliæ wiarê i odszczepieñstwo fundowaæ miêdzy lud Bo¿y. Bo sobie pomyœli!: bêdzie-li ten lud mój jednej wiary z ludem Roboamowym, a bêdzie-li w jednego z nimi Boga wierzy³ i do jednego koœcio³a do Jeruzalem chodzi³, pewnie siê i do jednego pana zaœ wróc¹, a mnie zabij¹. I rozerwa³ wiary œwiêtej jednoœæ, aby i królestwo rozerwa³.
Hereryctwo umacnia niezgodê.
Naczyni³ im bogów i zakaza³ im chodziæ do Jeruzalem, mówi¹c: tak tu Bóg, jako i tam. I tak zmocni³ heretyctwem onym niezgodê i rozdzia³ królestwa, wiedz¹c, i¿ jedna wiara jednê Rzeczp[ospolit¹] zgodn¹ czyni. To¿ o swym tym królestwie myœlcie. Jeœli siê w nim szerzyæ wielom wiar dacie, pewnie je rozdwoicie abo roztroicie, i rozdzielone na czêœci gin¹æ musi.
Sprawiedliwoœæ jest królestwom fundamentem. Szczêœliwe te¿ jest królestwo, w którym jest sprawiedliwoœæ, a ka¿dy przy swoim zostaje, a krzywdy nie cierpi, bo fundament jest ka¿dego zgromadzenia i s¹siedztwa sprawiedliwoœæ.
Heretycy niesprawiedliwi.
Tego nie ma ¿adne królestwo, w którym herezyje siê podnosz¹, bo z natury swej ka¿dy heretyk na katoliki jadowity jako wilk na owce. Wnet gdzie mog¹, odejmuj¹ katolikom koœcio³y i nadania ich staro¿ytne i sprawiedliwe, wyganiaj¹ je i z majêtnoœci ³upi¹, i ¿adnego im miej-48
sca do ich nabo¿eñstwa nie zostawuj¹. Co pokazuj¹ przyk³ady w ka¿dym pañstwie i mieœcie, gdzie rz¹dy swe maj¹, i tu u nas, i w Prusiech, i w miastach, i pañstwach heretyckich.
Królestwo bez sprawiedliwoœci rozbojem jest. Jaka¿ to Rzeczpospolita, która takie ma dra-piestwo? „Królestwo bez sprawiedliwoœci - mówi œ. Augustyn - jest rozbójstwo”. O Bo¿e mój, jakie nam katolikom w tym królestwie krzywdy poczynili heretycy! Ludkom ubogim kap³any rozegnali, koœcio³y popustoszyli i z³upili, nadania, od szeœciset lat trwaj¹ce, i imiona koœcielne pobrali, dziesiêciny powydzierali - a ¿adnej z nich sprawiedliwoœci nie masz. Jako¿ to kró-
lestwo bez niej staæ mo¿e? Jako¿ z takimi rozbójniki towarzystwo byæ ma i spólnej Rzeczypospolitej i praw u¿ywanie?
Heretycy nic mog¹ broniæ królestwa od pogañskich nieprzyjació³.
Jeszcze szczêœliwe jest królestwo, które obroniæ poddanych od pogranicznego nieprzyjaciela mo¿e i wojowaæ siê nie dopuœci, i na wojnie szczêœliwe zwyciêstwa odnosi.
Poganom siê heretycy nie odejm¹.
To szczêœcie herezyje odejmuj¹, bo bitwy z pogañstwem nigdy nie wygrawaj¹, ani mog¹. Nie doœwiadczona rzecz u chrzeœcijan, aby kiedy pogany bili abo siê im odj¹æ mogli; i owszem, gdzie siê do wojska katolickiego przymieszali, szczêœciu ich przeszkodzili. 2. Par. 25. To siê pokaza³o i w starym zakonie na Amazyjasie królu.
Heretycki ¿o³nierz do wygrania bitwy przeszkadza.
Gdy na pogañskie ludzie Seirskie wojsko zbiera³, da³ sto kamieni srebra heretykom z Izraela i wywiód³ ich sto tysiêcy na pomoc do boju. Lecz Prorok do z Amazyjasza przyszed³ i mó-
wi³: „O królu, niech tob¹ wojsko takie nie wychodzi, bo nie masz pana Boga z Izraelem i z synmi Efraim. A jeœli rozumiesz, i¿ w mocy wojska wygranie jest wojny, uczyni Pan Bóg, i¿
pora¿ony od nieprzyjació³ bêdziesz; bo Bo¿a rzecz jest i pomoc daæ, i do uciekania obróciæ”.
I gdy powiedzia³ król: „a z pieni¹dzmi, którem da³ na ¿o³nierze, co bêdzie?” Rzek³ Prorok:
„ma Pan Bóg, sk¹d tobie da jeszcze wiêcej”. I pos³uchawszy Proroka, z swoim samym, acz ma³ym ludem, pobi³ Seirany i wielkie zwyciêstwo otrzyma³, do którego pewnie by mu byli oni heretycy przeszkodzili.
Na które drugi król, Abia, gdy przeciw niemu wielkim wojskiem stanêli, œmia³ym barzo sercem wo³a³: 2. Par. 13. „Wyrzuciliœcie kap³any Bo¿e, syny Aaronowe i Lewity, i naczyniliœcie sobie kap³anów jako inszy poganie. Lecz Pan Bóg nasz jest Bóg, któregoœmy nie opuœcili, i kap³ani u nas s³u¿¹ Panu Bogu z rodzaju Aaronowego, i Lewitowie stoj¹ w porz¹dku swoim.
W wojsku katolickim pan Bóg, gdzie s¹ kap³ani jego.
A tak w wojsku naszym Bóg jest hetmanem i kap³ani jego, którzy na was tr¹bi¹. Nie walcz-cie z Panem Bogiem, bo siê wam nie powiedzie”. I pobi³, i rozgromi³ ono daleko wiêtsze wojsko heretyckie, i nauczy³ nas, i¿ z heretyk!, którzy kap³anów prawnych Bo¿ych w swym wojsku, a zatem i Pana Boga z sob¹ nie maj¹, nic nie wygramy, gdy siê na nas pogañskie wojska podnios¹.
49
Wojska heretyckie na Turkach nie wygrawaj¹.
W bitwie onej, gdy za naszych wieków Turki na morzu pora¿ono, ¿adnego heretyka rotmi-strza ani wodza nie by³o. W Wêgrzech, gdzie wszytko heretycy w wojsku z ministry swymi na Turki id¹, prêdko przegrawaj¹. I teraz jako s³yszym, gdy im roku przesz³ego wielkie ju¿
|