- Julia wierci³a Wo³odii dziurêw brzuchu...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
brzucha, pośladki, uda, kolana, podudzia, kostki u nóg, stopy i palce u nóg...
»
Jeden miał żebra złamane, a drugi Był wpół harmatnym przejechany kołem; Wnętrzności ze krwią wypadły mu z brzucha, Trzykroć okropnie spod...
»
nia przerywana oznacza kszta³t brzuchaw stanie skurczu podczas porodu)3 - B;ologiczne i medyczne...
»
Dany dotknęła swojego delikatnie nabrzmiałego brzucha...
»
- Brzuch ją boli?- Tym razem głowa...
»
stwy skłębionych chmur i trafił w dziurę powietrzną...
»
Roześmiała się...
»
Ben rozłożył ręce najszerzej jak mógł, próbując rozciągnąć ogłuszające kajdanki...
»
podania
»
– Ty mi nie opowiadaj koncepcji rodem z podrÄ™cznika dla uczniów Å›wiÄ…tynnej szkoÅ‚y!– Pani...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.



280
- No w³aœnie, kto?
- powtórzy³ pytanie i wymownie na mnie spojrza³.
- Wiesz?
Uda³am, ¿e w¿aden sposób nie mogê prze¿uæ zlepionych kawa³kówciasta.
- Wszystkojasne -stwierdzi³ z zadowoleniem.
- A gdzie jestprawdziwa Tatiana Mitiepasz i kto za³atwi³ Zajcew¹?
- Monachow- ucieszy³am siê, ¿e znam odpowiedŸ.
-Hmm.
- uœmiechn¹³ siê zagadkowo- .
tokto w takimrazie uœmierci³Swiet³ane Rodionown¹£omakin¹,hê?
W powietrzu zawis³o milczenie.
-Œwietnie -podsumowa³ major i zacz¹³ starannie smarowaæ chlebmas³em "Wiola".
- Lampeczko kochana,ostatniepytaniei dajê ci spokój.
Dlaczego Fiodor Burlewski postanowi³ siê ciebie pozbyæ?
Chc¹c nie chc¹c, musia³amprzyznaæ:
- Niewiem.
-Znakomicie.
Tak w³aœnie myœla³em.
- A ty wiesz?
- naskoczy³am na niego.
- A i owszem -odpowiedzia³ z ca³kowitym spokojem.
-Opowiesz nam?
- zgodnym chórem krzyknêli Julia i Kiriuszka.
- Opowiem - nad podziw ³atwo zgodzi³ siê major - ale pod jednymwarunkiem.
Lampa napisze teraz zobowi¹zanie nastêpuj¹cejtreœci: Ja,Eulampia Romanowa, nigdy, przenigdy, pod ¿adnym pozorem nie bêdêbawiæ siê w detektywa.
Sierio¿a b³yskawicznym ruchem wsun¹³ mi do rêki d³ugopis:
- Pisz, Lampisko!
Szybciorem!
Nie mia³am wyjœcia.
Musia³am znieœæ to poni¿enie.
- Doskonale - uœmiechn¹³ siê Kostin i schowa³ "zobowi¹zanie" doportfela.
- A teraz,niech wam bêdzie,opowiemca³¹ historiê.
Tylko proszê minie przerywaæ.
W ma³ej wiosce Sielichowo urodzi³a siê m¹dra i zdolna dziewczynka - KsiuszaFiedina.
Trudnopoj¹æ, sk¹d w rodzinie alkoholików wziê³osiê takie dziecko.
Ksiusza wyros³a, pojecha³a do Moskwy, dosta³a siê naAkademiê Ekonomiczn¹, a potem, zmuszona brakiem pieniêdzy, sta³a siês³u¿¹c¹ bogatej Wiki Popowej.
Genetykato niezwyk³a nauka.
Specjaliœci zapewnebêd¹ w stanie wyjaœniæ kolejnyewenement, a mianowicie,dlaczego w rodzinie profesjo
281
nalnych, pracowitych muzyków urodzi³a siê leniwa i nieobdarzona ¿adnym szczególnymtalentem Tania Mitiepasz.
Chocia¿nie.
Jeden talentposiada³a bez dwóch zdañ.
By³o to niepohamowanezami³owanie do krêtactw i k³amstw.
Dwie zupe³nie ró¿ne dziewczynki wychowywa³y siêw odmiennych
warunkach i ró¿nychœrodowiskach.
Jednak losuzna³ widocznie za zabawne, ¿ebyje zesob¹ zetkn¹æ.
Ale nim do tegodosz³o, ka¿daz nich musia³a przebyæ ciê¿k¹ drogê.
Ksiusza mia³a za sob¹ trudne dzieciñstwo w ubogiej,wielodzietnej rodzinie i "s³u¿bê" u Popowej.
Musia³a borykaæsiê zwielomaprzeciwnoœciami losu.
Ci¹gle brakowa³o jej pieniêdzy na ¿ycie, nie mia³a porz¹dnychciuchów, a czasem nawet jedzenia.
Przy tym wszystkim jednak wyró¿nia³a siêrzadko spotykanym silnym charakterem.
By³aotwarta i weso³a.
Wszystkie trudnoœci przyjmowa³a ze stoickim spokojem.
Jedyn¹ g³upot¹,
jak¹ w ¿yciu pope³ni³a, by³a "przyjaŸñ" z Wik¹.
Tania mia³a zupe³nie odmienne dzieciñstwoi m³odoœæ.
Wychowywa³a j¹
kochaj¹ca matka i babcia.
¯y³y w dobrobycie.
Poœwiêca³y jej a¿ zanadto du¿oczasu i uwagi.
Jednak to nic nieda³o.
W wieku oœmiulat kochane dzieckozaczê³o podkradaæ pieni¹dze.
Pocz¹tkowo podbiera³a drobne z portmonetkimamy, potem podwêdza³amonety kole¿ankom z klasy, a¿ wkoñcu zaczê³aprzyw³aszczaæ sobiewyp³aty nauczycieli.
Nie chcia³a siê ani uczyæ, anipracowaæ.
Kiedy zrozumia³a, ¿e matkai babka nie dadz¹ jejspokoju i nie przestan¹jej zadrêczaæci¹g³ymi ¿¹daniami podjêcia nauki i zdobycia jakiegokolwiekzawodu, zwyczajnie da³a dyla do ojca - s³ynnego Fiodora Burlewskiego.
Pocz¹tkowo ¿ycie ubogatego ojczulka szaleniejej siê podoba.
Jednakpo pewnymczasie zachwyt topnieje, jak œnieg wiosn¹.
Tata rozpoczyna tê
sam¹ œpiewkê, comatka i babka:
- Musisz siê uczyæ, córeczko!
¯eby siê od niej odczepi³, oœwiadcza, ¿e zamierza zostaæ piosenkark¹.
Fiodor natychmiast za³atwia jej pracê wgrupie wokalnej,potem w drugiej, trzeciej.
Ale bez rezultatu.
Dziewczyna nie ma ochoty siê mêczyæ.
Woli le¿eæ do górybrzuchem i zbijaæ b¹ki.
W g³owie ma tylko ogl¹danietelewizji.
Kieszonkowe, które otrzymuje od nadzianego ojca, wystarczajejna wszystkie zachcianki, a ogromna lodówka jest zawsze pe³na.
Przezkilka lat Fiodor toleruje w domu darmozjada, jednak w pewnym momencie nie wytrzymuje i kategorycznie oœwiadcza:.

282
- Dosyæ tego!
Miarkasiê przebra³a!
Wiêcej nie dostaniesz ode mnieani grosza!
Nie chceszœpiewaæ - to idŸ siê uczyæ!
LeczTania nie przejê³a siê krzykami ojca.
£aski bez.
Poradzi sobiesama.
W koñcuw domu jest tyle cennych staroci: statuetki, tabakierki,naczynia.
Co niecoudajejej siê wynieœæ i bez wiêkszego trudu up³ynniæ.
Potem Burlewski zauwa¿a znikniêcie przedmiotów i urz¹dza awanturê.
Do Tani dociera, ¿e cierpliwoœæ taty siê wyczerpa³a i decyduje siê na ryzykowny numer.
Skar¿ysiê macosze,Swiet³anie £omakinej,¿e.
¿e Fiodor czyni jej nieprzyzwoite propozycje.
Tajest przera¿ona tym, co s³yszy.
Nie przychodzi jejdo g³owy, ¿e pasierbica mo¿e zmyœlaæ.
Bezgraniczniejej wierzy.
Sprzyjaj¹ temu wszystkie okolicznoœci.
Po pierwsze, jej stosunki z mê¿em ju¿ dawno siê popsu³y.
Podrugie, wie o jego nieustannychromansach.
A po trzecie,Tania jest mistrzyni¹ k³amstwa.
Swiet³ana wyrzuca Fiodora, a Tatiana pozostaje z ni¹ w domu.
Jednak wkrótce zdaje sobie sprawê, ¿eto ju¿ nietosamo¿ycie.
Swiet³ana ma niewiele pieniêdzy.
Zmuszone s¹ sprzedaæ mieszkanie iprzeprowadziæ siê do skromniejszego.
A plik banknotów, który zosta³ po zamianie mieszkañ, powoli topnieje.
Do Tani dociera, ¿e nale¿y szukaænowegoŸród³a utrzymania.
Tokoryto jest ju¿ puste.
Jednak nie jest tym faktemjakoœ szczególnie za³amana.
Zw³aszcza ¿e wpada na œwietny pomys³.
Zamienia dwaznaczki ze œwiatowej kolekcji ojca.
- Poczekaj, chwileczkê - nie wytrzyma³am.
- Ale jak jej siê tego uda³o dokonaæ?
-Ta dziewczyna- spokojnie objaœnia³ Wo³odia - to urodzona oszustka.
Pewnego razu na dyskotece poznaje niejakiegoAleksieja Razinai opowiada mu o pasji ojca.

Powered by MyScript