Pomijając ewentualne różnice wynikające z błędów metodologicznych, wydaje się, że główną przyczyną wspomnianych rozbieżności jest przyjęte kryterium oceny zjawiska. Jedni przemocą nazywają tylko drastyczne formy krzyw- dzenia jednostki, jak: bicie pięścią, pasem, kopanie, grożenie bronią, popa- rzenia itp. Inni natomiast pojęciem tym obejmują wszelkie świadome for- my naruszania osobistej nietykalności jednostki. Zwolennicy zawężania 186 Irena Pospiszyl skali zjawiska przemocy utożsamiają ją z pojęciem znęcania się, maltreto- wania, natomiast zwolennicy szerszej definicji przemocy wyróżniają zwyk- le dwa rodzaje przemocy, łagodniejszą, którą określają jako wykorzysty- wanie, nadużycie lub po prostu przemoc, i bardziej brutalną - znęcanie się, maltretowanie. Autorka jest zwolenniczką definicji obejmującej szeroką skalę zacho- wań krzywdzących. Na użytek tego rozdziału przemocą nazywam wszel- kie nieprzypadkowe akty godzące w osobistą wolność jednostki lub przy- czyniające się do jej fizycznej, a także psychicznej szkody, wykraczające poza społeczne wzory stosunków międzyludzkich. Powszechnie wymienia ,się cztery rodzaje zachowań krzywdzących; przemoc fizyczna, psychiczna, izaniedbanie oraz nadużycia seksualne. i RODZINY WYSOKIEGO RYZYKA Chętnie „spychamy" przemoc do środowisk marginesu społecznego lub traktujemy jako coś egzotycznego - właściwego innym kulturom. Sprzyja temu m.in. fakt, że we wspomnianych środowiskach skutki przemocy są bardziej widoczne. Częściej bowiem współwystępują z innymi zjawiskami negatywnymi, np. alkoholizmem lub przestępczością, w związku z czym łatwiej ją ujawnić niejako przy okazji. Wiadomo jest na przykład, że w ok. 80% rodzin, w których występuje choroba alkoholowa, dochodzi do przemocy. Ale wiadomo też, że rodziny te są stosunkowo dobrze znane służbom społecznym, a w ogólnej skali zjawiska stanowią 20-25%. Przemoc zdarza się jednak w każdej grupie społecznej, i to z porówny- walną częstotliwością. Około jedna trzecia kobiet korzystających z pomocy placówek dla ofiar przemocy podaje, że ich mężowie są osobami szanowa- nymi w środowisku, będąc np. lekarzami, politykami itp. (Badura-Madej 1996). Badania prowadzone przez Annę Piekarską (1991) wśród tzw. po- rządnych rodzin warszawskich ujawniły, że 81% dzieci jest bitych, po- szturchiwanych, popychanych przez swoich opiekunów. Nad 4,5% dzieci rodzice znęcają się brutalnie i regularnie. Badania opublikowane dwana- ście lat wcześniej przez Z. Błażejewskiego (1979) dowodzą, że przemoc wobec dziecka stosowana jest jeszcze częściej, bo w 97%. Oczywiście, mo- żna by im zarzucić ograniczony zasięg, ale równie dobrze można uznać, że przeprowadzono je w środowisku o stosunkowo dużej świadomości niebezpieczeństw, jakie rodzi przemoc, więc nie należy się spodziewać, że tgdzie indziej jest lepiej. Poza tym masowość zjawiska przemocy wobec dzieci potwierdzają badania z innych krajów naszego kręgu kulturowego, np. Wielkiej Brytanii (zob. Baldwin, Oliver 1975), Niemczech (zob. Engfer, Scheewind 1981), USA (zob. Gelles i in. 1988). Pokazują one, że od 66-93% dzieci doświadcza przemocy fizycznej ze strony rodziców. I Przemoc w rodzinie 187 W przypadku małych dzieci częściej krzywdzeni są chłopcy. Chłop- 7 cy też doświadczają bardziej surowych form przemocy. Wiek największego i ryzyka wynosi dla nich od 3 do 5 roku życia; krzywdzone są też dzieci] młodsze. Między 10 a 14 rokiem życia stosowanie przemocy wobec dzieci spada o jedną czwartą, a w wieku 15-17 lat tylko jedna trzecia dzieci do- świadcza przemocy. Najrzadziej karane fizycznie są dzieci dorosłe, w ok."| 8%. Częściej karane są dorastające dziewczęta. Rodzice o niskim statusie/ częściej stosują kary fizyczne i zaniedbują dziecko, a w rodzinach o wyż- szym statusie bardziej powszechne są kary psychiczne oraz - co ważne - większa bywa pomysłowość w stosowaniu kar (zob. Pospiszyl 1998). Bardziej narażone na przemoc są dzieci niechciane, szczególnie dzieci / młodocianych matek (Engfer 1983). Zwraca się też uwagę na większą*' skłonność opiekunów do krzywdzenia dzieci niepełnosprawnych. Psycho: ' Jogowie tłumaczą to wzrostem trudności wychowawczych, jakie sprawiają"* dzieci specjalnej troski, a wzrost trudności wychowawczych zwykle sprzy-) ja zachowaniom nieadekwatnym (Piekarska 1991). Wadliwość postaw/ opiekunów zwykle przybiera dwie skrajne formy. Z jednej strony, nad- opiekuńczość wobec dziecka, z drugiej - zmuszanie do samodzielności przekraczającej jego możliwości. Nie trzeba dodawać, że jedna i druga postawa jest krzywdząca. Nadopiekuńczość hamuje rozwój samodzielności' dziecka, utrudnia także zdobywanie sprawności społecznych (zob. rozdz. poświęcony działaniom samopomocowym), nadmierna surowość wypacza socjalizację dziecka. Prawidłowością stwierdzoną w badaniach jest ponadto większa często- tliwość stosowania przemocy wobec dzieci w rodzinach wielodzietnych. Gelles podaje, że w rodzinach, gdzie jest dwoje dzieci, prawdopodobień- stwo wystąpienia przemocy fizycznej wzrasta o 50% w porównaniu z ro- dzinami z jednym dzieckiem (1988). Zdaniem psychologów, wynikać to może z dwóch powodów. Po pierwsze, pojawienie się każdego kolejnego dziecka w rodzinie powoduje wzrost stresu sytuacyjnego, co czyni rodzi- ców bardziej skłonnymi do agresywnych wybuchów. Natomiast drugie uzasadnienie - każde następne dziecko w rodzinie zmniejsza emocjonalną wartość poprzednich (Kindar 1980). Kobiety częściej są sprawcami łagodniejszych form przemocy wobec dziecka. Częściej też stosują przemoc wobec dzieci dorosłych. W bada- niach Anny Piekarskiej (1991) 84,8% matek i 78,8% ojców stosowało klapsy wobec swoich dzieci. Natomiast surowsze formy przemocy, takie jak: bi- cie pasem częściej stosowali ojcowie - 47,5% niż matki - 41%. Bardziej skłonni do przemocy są rodzice biologiczni i samotne matki niż rodzice przybrani i z rodzin rekonstruowanych. Fakt ten potwierdzają badania Hamptona i Newbergera (1988), prowadzone nad dziećmi, które z powo- du maltretowania trafiały do szpitala. 188 Irena Pospiszyl Również wśród ludzi dorosłych przemoc jest zjawiskiem powszech- nym. Większość badań pokazuje, że ok. jedna czwarta małżeństw pobiła się ..co najmniej raz w życiu (Straus 1981; Sedlak 1988, Blakman 1989). W pro- wadzonych przeze mnie badaniach, obejmujących szeroką skalę zachowań krzywdzących - 34% mężczyzn i 24% kobiet przyznało się do stosowania przemocy wobec współmałżonka (Pospiszył 1998, s. 20). W pierwszych
|