Pierwotny Zakon z Syjonu stworzyli templariusze, by przyjąć do swojej chrześcijańskiej organizacji żydów i muzułmanów i aż do 1188 r...

Linki


» Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeÅ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
W przyjaźni żyją z sobą i tacy dwaj, chociaż już nie tak jak tamci, zarówno wtedy, kiedy ich miłość łączy, jak i potem, kiedy ich miłość przeminie...
»
Kiedy zobaczyła go dziś na pustyni Mojave, pomyślała, że podlega on wstecznej ewolucji, że jego genetycznie zmieniony organizm staje się czymś w rodzaju zlepka...
»
Materia³y biblioteczne z konferencji organizowanych w latach 1963-1968 przez Biuro Wydawnictw i Bibliotek PAN...
»
Po wejœciu Wooda do zespo³u, choæ na razie tylko tymczasowym, zaczê³o siê wyczuwaæ obecnoœæ elementu przyjaŸni, o której w przypadku Taylora trudno w³aœciwie by³o mówiæ...
»
Kieniewicz Stefan - Historia Polski 1795-1918(z txt), R9 PoczÄ…tki pracy organicznejspirytusu na g³owê ludnoœci...
»
Wielka ich ró¿norodnoæ, wszechstronnoœæ oddzia³ywania oraz ³atwoœæ organizowania wysuwa je-na pierwsze miejsce w pracy z ma³ymi dzieæmi...
»
Spory midzy organizacjami, wzajemne oskar|enia (rabin Szajewicz nie uznaje legalno[ci wyboru przewodniczcego $ ), sprawiBy, |e w 1999 r
»
Drugi konflikt rosyjsko-czeczeñski wzbudzi³ zainteresowanie ró¿nych organizacji miêdzynarodowych i poszczególnych pañstw...
»
- Słuchajcie, przyjaciele - powiedziałem - widocznie wszedłem za wcześnie albo za późno, bo powtarzam wam, że nie widziałem niczego, o czym warto by mówić...
»
- Spróbuj choć! - namawiał Will! - No, masz!- Jak twój przyjaciel nie chce, ja bym to zjadł - powiedział ktoś z dolnej pryczy...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

mieli wspólnego wielkiego mistrza. Mimo chrześcijańskich korzeni templariusze głosili tolerancję religijną, dzięki czemu mogli być wpływowymi dyplomatami zarówno w środowisku żydowskim, jak i islamskim. Jednakże swobodne związki z przedstawicielami tych religii zostały uznane przez chrześcijańskich biskupów za „herezję" i doprowadziły do ekskomuniki w 1306 r.5
Po 1188 r. Zakon z Syjonu został zreformowany, odtąd miał służyć bardziej konkretnemu celowi –
był lojalny wobec francuskich Merowingów. Z drugiej strony templariusze interesowali się podtrzymywaniem linii Stewartów. Jedna i druga strona ściśle ze sobą współpracowały. Zarówno Zakon z Syjonu w służbie merowińskiej, jak templariusze wspierający Stewartów sprawowali pieczę nad tym samym rodem.
Innym liczącym się członkiem Towarzystwa Królewskiego był sir Christopher Wren (1632-1723) –
architekt katedry św. Pawła w Londynie, giełdy królewskiej, szpitala Greenwich (Kolegium Królewskiej Marynarki Wojennej), królewskiego obserwatorium Greenwich i licznych kościołów, budowli i pomników. Był również uznanym matematykiem i nauczycielem astronomii. Wren to wielki mistrz ezoterycznego Zakonu Różokrzyżowców, podobnie jak Robert Boyle i lord kancjerz, sir Franciszek Bacon. Inni wielcy mistrzowie różokrzyżowców to Benjamin Franklin (1706-1790), któremu udało się rozróżnić ładunki dodatnie i ujemne, i Tomasz Jefferson, trzeci prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki (okres urzędowania: 1801-1809).
Współcześni historycy mają niefortunny zwyczaj uwypuklania pewnych cnót tych uczonych mężów nie zwracając uwagi na źródło ich mądrości. Nazywa się ich artystami, naukowcami, politykami i tak dalej, ale nikt nie podkreśla, że od Leonarda do Newtona i od Newtona do Franklina dzielili oni zainteresowanie hermetyczną alchemią i Świętym Rzemiosłem. Ich wynalazki nie zawsze były pionierskimi odkryciami; na ogół wykorzystywali oni w swych badaniach kosmiczne prawa i równania o bardzo starożytnym pochodzeniu. Jako zorganizowana grupa mogli dopomagać sobie
tłumaczeniami, eksperymentami i badaniami. Opowieść o Newtonie i spadającym jabłku na pewno jest doskonałą anegdotą o tym, jak sformułował on prawo ciążenia, ale Newton przyznawał, że prawdziwym źródłem jego inspiracji była „muzyka sfer" Pitagorasa, idea pochodząca z VI wieku p.n.e.
W Brytanii i w trakcie późniejszego wygnania Stuarci stali na czele Szkockiego Rytu wolnomularstwa, który wyrósł ze starożytnych korzeni tajemnej wiedzy i uniwersalnego prawa.
Bretońskie pochodzenie dynastii ściśle wiązało ją z arystokratycznymi rodzinami Boulogne i Jerozolimy, a jeśli chodzi o czasy jeszcze dawniejsze, byli spokrewnieni z templariuszami. Nie ma więc nic zadziwiającego w tym, że to właśnie za czasów Karola I i Karola II (władców kłopotliwych dla ciasno myślących purytanów i anglikanów) wyłoniło się Niewidzialne Kolegium Towarzystwa Królewskiego – kolegium, które w krótkim okresie patronatu Stuartów doprowadziło do największych odkryć naukowych wszech czasów.
JAKOBICI
W terminologii religijnej nie da się zaliczyć pierwszych Stuartów do konkretnego odłamu wiary; byli po prostu chrześcijanami. Jednakże jeden po drugim stawali się ofiarami zazdrości Kościołów, których
każda frakcja starała się wywyższyć nad drugą. Do chwili, w której brat i następca Karola II, Jakub VII (II), ogłosił się katolikiem, żaden król z linii Stuartów nie określał się w ten sposób. Pomimo tak kategorycznie i jednoznacznie sformułowanej deklaracji przynależności do Kościoła katolickiego król Jakub był najbardziej tolerancyjnym władcą w historii Brytanii. Nie tylko nie narzucał swoich poglądów innym, ale wydał nawet pisemną „Deklarację swobody sumienia", proponując ideał wolności religijnej dla wszystkich:
Jest naszym stałym przekonaniem, że sumienia nie powinno się krępować ani lud nie powinien być przymuszany w sprawach wyłącznie religijnych. Zawsze było to przeciwne naszemu nastawieniu – i myślimy, że nadal jest przeciwne interesom rządu, którego niszczy takie postępowanie hamując handel, wyludniając kraj i zniechęcając obcokrajowców. I wreszcie, nigdy nie doprowadziło to do celu, w którym było stosowane [...]
Podobnie ogłaszamy, że jest naszą królewską wolą i przyjemnością, by od tej pory egzekucję wszelkich karnych praw we wszelkich odmianach (w sprawach kościelnych), za nieuczęszczanie do kościoła i nieprzyjmowanie sakramentu lub za jakąkolwiek niezgodność ze sprawami uznanych religii, lub też z powodu wyrażania uczuć religijnych w jakikolwiek sposób – natychmiast zawiesić i dalszą egzekucję rzeczonego prawa karnego od tej pory wstrzymać [...] I w tym celu, by od tej pory pokój i bezpieczeństwo naszego rządu nie były zagrożone, uznaliśmy za stosowne ściśle wymagać i nakazać wszystkim naszym kochającym poddanym, niech dzięki wolności niniejszym gwarantowanej swobodnie spotykają Boga i służą Mu we własny sposób i wedle własnego mniemania.

Powered by MyScript