Tenże Odin i jego dwaj bracia rządzą Niebem i Ziemią... Synowie Bore zabili Ymera, z którego tak wiele krwi pociekło, że potoneli w niej wszyscy Olbrzymi. Ocalił się tylko Bergelmer, czyli Stara Góra wraz z rodem swoim, albowiem znajdował się wówczas na statku. Zwłoki Ymera wyciągnęli synowie Bore na środek Ginnungagap, czyli Próżni. Z cjała Ymera zrobili Ziemię, z krwi Wodę, z włosów Trawę, z kości Ymera uczynili Góry, z czaszki zaś Niebo. Z brwi Ymera zbudowali w środku Ziemi Gród Średni, czyli Midgrod, który miał chronić przed Olbrzymami. Potem rzucili mózg Ymera wysoko w powietrze i tak powstały Chmury. W czterech stronach świata postawili karłów: Austrę, czyli Wschód, Westrę, czyli Zachód, Sudrę, czyli Południe, Nórdrę, czyli Północ. Zaczerpnęli następnie synowie Bore ogień z Muspeihejmu i utworzyli Słońce, Gwiazdy i Księżyc. Krążąc po morzu synowie Bore znaleźli dwie kłody drzewa. Wzięli je do rąk i uczynili z nich ludzi. Jeden z synów Bore dał im duszę i życie, drugi — mądrość i chęć działania, trzeci — mowę, słuch i wzrok. Oddzielili ich, nazwali jednego mężczyzną Askur, co znaczy Jesion, drugiego człowieka niewiastą Embla, co znaczy Olsza. Od nich to począł się cały ród ludzki, który zamieszkał w Średnim Grodzie. Teraz synowie Bore zbudowali na środku Świata Gród Asów, gdzie zamieszkali bogowie i ich potomstwo. W tym Grodzie jest miejsce na którym zasiada Odin i spogląda na Ziemię; widzi stąd wszystkie kraje, słyszy wszystkie kroki ludzkie i rozumie wszystko. Ma Odin tylko jedno oko, drugie oddał, aby móc pić ze Studni Mądrości. Odin pojął za żonę boginię Frygg. Od niej to pochodzi ród bogów, czyli Asów. Co dzień zasiadają bogowie pod wielkim jesionem, aby sprawować sądy. Jesion ten jest bardzo wielki, jego gałęzie rozchodzą się po całym Świecie i sięgają Nieba. Na gałęziach jesionu siedzi biały orzeł, między oczami orła uczepił się jastrząb, cztery jelenie ogryzają gałęzie jesionu, a przy Źródle Przeszłości u stóp jesionu mieszkają dwa piękne białe łabędzie. W Niebie jest wiele pięknych miejsc. Ale na końcu Nieba znajduje się mieszkanie najpiękniejsze, światlejsze od Słońca. Nazywa się ono Gimle. Ziemia i Niebo przeminą, ale Gimle trwać będzie wiecznie. Dobrzy i Sprawiedliwi ludzie na wieki w nim zamieszkają. ...Olbrzym Niorfe miał córkę Nottę, czyli Noc. Z Nocy zrodził się Dagur, czyli Dzień. Noc i Dzień otrzymały wozy do objeżdżania Ziemi. Najpierw jedzie Noc; koń Nocy zwie się Zmarzła Grzywa, z jego wędzideł kapie rosa poranna i wieczorna. Na pomocnych granicach Nieba zamieszkał olbrzym Hraswełgur, czyli Ścierwojad. Ma on skrzydła orła. Gdy uleci i pocznie nimi machać, powstaje wiatr. Komu należy oddawać część boską? Należy ją oddawać dwunastu Asom. Wśród nich najstarszym jest bóg Thor, czyli Piorun. Państwo jego zwie się Przybytek Siły, a dom jego jest Miejscem Przerażenia. Thor posiada trzy bezcenne przedmioty: młot'— obuch druzgocący, który rzucony sam powraca, pas siły — który, gdy go Thor zapnie, dodaje siły po dwakroć, rękawicę żelazną — bez której nie można rzucić obuchem. Niekiedy Thor lubi podróżować, a wówczas nazywa się on Akuthor, czyli Thor Wędrujący. Podróżuje wózkiem zaprzężonym w dwie kozy i doznaje wielu niebezpiecznych przygód... — Następnym razem opowiem o przygodach Thora — powiedział doktor Strom. Prześliczna była to opowieść. Patrzyłem na cmentarzysko, na które zajechała już Noc, czyli Notte, córka olbrzyma Niorfe. Z wędzideł Zmarzłej Grzywy spadła na trawę wilgotna i chłodna rosa. Och, gdybym jak Thor miał młot druzgocący! Albo pas, który by dodał po dwakroć siły. Nie musiałbym wówczas uciekać się do pomocy podstępnej Brun hildy. A Strom jakby przeczuł moje myśli. Wydawało mi się, że w moją stronę powiedział przypowieść zawartą w Eddzie Starszej: ...Nie wierz słowom panny ani żadnej niewiasty, bo ich serca są jak koło, co się obraca. Nie wierz świetności dnia ani żmii uśpionej, ani umizgom tej, z którą się żenić zamyślasz, ani złamanemu mieczowi, ani synowi bogacza, ani świeżo posianej roli... 12
|