Król Antor był głęboko wdzięczny nie
tylko panu Sparhawkowi, ale również całemu bractwu zakonnemu, którego członkiem był Obrońca Korony. Monarcha wraz ze swoim przyjacielem często odwie-
dzał Demos, by zasięgnąć rady mistrza naszego zakonu, a większość politycznych decyzji częściej była podejmowana w murach klasztoru niż w sali posiedzeń rady, gdzie dworzanie ustalając kierunki królewskiej polityki bardziej mieli na wzglę-
dzie swoje własne interesy niż dobro państwa.
Będąc w średnim wieku pan Sparhawk ożenił się i wkrótce żona powiła mu
syna. Zgodnie z wolÄ… Antora dziecku nadano imiÄ™ Sparhawk, zapoczÄ…tkowujÄ…c
tradycję, która przetrwała aż po dzień dzisiejszy. Gdy młody Sparhawk osiągnął
odpowiedni wiek, przybył do siedziby naszego zakonu, aby zdobyć wykształcenie stosowne do pozycji, którą miał w przyszłości zająć. Młodzieniec ten i syn Antora, następca tronu, ku zadowoleniu obu ojców, jeszcze w dzieciństwie bardzo się zaprzyjaźnili, gwarantując tym samym, że więź między monarchą i Obrońcą Korony nie zostanie zerwana.
Pełne chwały życie króla Antora dobiegało końca. Spoczywając na łożu śmier-
ci, król przekazał rubinowy pierścień i krótką włócznię o szerokim ostrzu swojemu synowi; w tym samym czasie sędziwy pan Sparhawk przekazał swój rubinowy
pierścień i królewski miecz swojemu synowi. Ten obyczaj takoż przetrwał do dnia dzisiejszego.
Wśród prostego ludu Elenii panuje przekonanie, że dopóki rodzinę królewską
i ród Sparhawka łączyć będzie przyjaźń, dopóty w królestwie będzie panował do-brobyt, a złe siły nie zbliżą się do jego granic. Jak w wielu przesądach, tak i w tym tkwiło ziarenko prawdy. Potomkowie pana Sparhawka również byli nieprzeciętny-7
mi ludźmi. Oprócz tradycyjnego wyszkolenia rycerzy Zakonu Pandionu pobierali także staranne wykształcenie w sztuce rządzenia państwem i dyplomacji, aby jak najlepiej sprostać swoim dziedzicznym obowiązkom.
W ostatnich czasach pojawił się jednakże pewien rozdźwięk między rodziną
królewską a rodem Sparhawka. Słabowity król Aldreas, zdominowany przez swo-
ją ambitną siostrę i prymasa Cimmury, zaofiarował panu Sparhawkowi niższą,
a nawet do pewnego stopnia uwłaczającą jego pozycji funkcję opiekuna księż-
niczki Ehlany - – prawdopodobnie w nadziei, że ObroÅ„ca Korony poczuje siÄ™ tym tak urażony, iż zrzeknie siÄ™ swoich dziedzicznych praw. Jednakże pan Sparhawk poważnie potraktowaÅ‚ swoje nowe obowiÄ…zki. ZajÄ…Å‚ siÄ™ wyksztaÅ‚ceniem dziecka, które pewnego dnia miaÅ‚o zostać królowÄ… Elenii, starajÄ…c siÄ™ nauczyć jÄ… wszystkiego, co mogÅ‚oby być jej potem pomocne w sprawowaniu wÅ‚adzy.
Kiedy stało się oczywiste, że pan Sparhawk dobrowolnie nie zrzeknie się swojego stanowiska, Aldreas, za namową swojej siostry i prymasa Anniasa, skazał
rycerza na zesłanie do królestwa Rendoru.
Po śmierci króla Aldreasa na tron wstąpiła jego córka Ehlana. Na wieść o tym pan Sparhawk powrócił do Cimmury. Zastał młodą władczynię złożoną śmiertelną chorobą. Ehlanę utrzymywało przy życiu zaklęcie rzucone przez styricką czarodziejkę, Sephrenię, czar nie mógł jednak zachować swej mocy dłużej niż przez rok.
Po naradzie mistrzowie czterech zakonów Rycerzy Kościoła postanowili pod-
jąć wspólne działania w celu zdobycia leku na chorobę królowej Ehlany, by przywrócić jej zdrowie i władzę, a skorumpowanemu prymasowi Anniasowi pokrzy-
żować plany zdobycia tronu arcypraÅ‚ata. Ostatecznie mistrzowie alcjonitów, cyrinitów i genidianitów polecili swoim najlepszym rycerzom towarzyszyć pandio-nitom panu Sparhawkowi i jego przyjacielowi z dzieciÅ„stwa, panu Kaltenowi —
w poszukiwaniu lekarstwa, które uzdrowi nie tylko królową, ale i całe jej królestwo, zagrożone w swym bycie przez śmiertelną chorobę władczyni.
A oto jak się sprawy mają w istocie. Przywrócenie zdrowia miłościwej Ehlanie jest sprawą niezmiernej wagi nie tylko dla Elenii, ale i innych królestw, jako że nie ulega wątpliwości, iż wraz z objęciem tronu arcyprałata przez prymasa Anniasa w królestwach Eosii zapanuje niepokój, a przecież nasz odwieczny wróg, Otha z Zemochu, już czeka u wschodnich granic, gotowy wykorzystać każdą oznakę
chaosu. Jednakże próba odszukania lekarstwa dla bliskiej śmierci królowej może okazać się zbyt trudna nawet dla Obrońcy Korony i jego dzielnych towarzyszy.
Módlmy się, bracia, za powodzenie ich misji, albowiem jeżeli poniosą klęskę, całą Eosię ogarną wojny, a nasza cywilizacja przestanie istnieć.
CZ Ë›
E Ś ´
C I
Jezioro Randera
Rozdział 1
Było dobrze po północy. Gęsta, szara mgła wypełzła znad rzeki Cimmury, wy-
mieszała się z wszechobecnym dymem dobywającym się z tysięcy kominów i otu-
|