W długim okresie, takie partnerstwo zwiększa bowiem zdolność do trwałego wzrostu gospodarczego, aczkolwiek z pewnością początek budowy ładu instytucjonalnego nie sprzyja partnerstwu, lecz raczej destabilizacji powiązań, z których stare już przestają działać, a nowe jeszcze nie działają, gdyż są in statu nascendi. Tym większa zatem potrzeba zaangażowania państwa, by eliminować ze stosunków rynkowych działalność różnych grup nacisku i organizacji nieformalnych, łącznie z organizacjami przestępczymi, a w skrajnych przypadkach - mafijnymi. Ogromna różnica między stopniowym doskonaleniem instytucji rynkowych na przestrzeni wielu dziesiątek lat, a budową instytucji rynkowych w czasie transformacji posocjalistycznej polega na doświadczeniu i wiedzy o zjawiskach rynkowych i zarządzaniu. Po niepowodzeniu „terapii szokowej" - szczególnie z powodu próżni systemowej, która powstała po gwałtownym demontażu ładu instytucjonalnego poprzedniego ustroju oraz ze względu na ogromną recesję - transformację prowadzono mniej forsownie, w sposób bardziej adekwatny do bezprecedensowej sytuacji w tych krajach. Zrozumiano, że transformacja gospodarki centralnie planowanej w gospodarkę rynkową musi się dokonywać w stopniowym procesie zmian strukturalnych, instytucjonalnych i w sposobach postępowania. 146 Zastanówmy się, dlaczego w Europie Środkowo-Wschodniej około 80% użytkowanych programów komputerowych pochodzi z pirackich źródeł, natomiast w Stanach Zjednoczonych zaledwie około 20% (nie jest to mało, ale jednak o 3/4 mniej niż w krajach dokonujących transformacji)? Skuteczniejsze egzekwowanie prawa i lepszy system marketingu, nie wyjaśnia wszystkiego. Zasadnicza przyczyna tkwi w różnicy kultur rynkowych oraz w całkowicie różnych sposobach zachowania ludzi w systemach o słabo rozwiniętych instytucjach oraz w dojrzałym otoczeniu instytucjonalnym. A przecież kultura i świadomość rynkowa powstają wokół instytucji i dzięki nim. O tym większość zachodnich instytucji finansowych oraz ekspertów zapomniała. Zastosowano wiedzę teoretyczną i praktyczne umiejętności w stabilizowaniu i restrukturyzowaniu gospodarek od zawsze rynkowych - w zupełnie innym układzie instytucjonalnym. Jeden ze znanych ekonomistów z MFW podkreślał wtedy: stało się jasne, że wiedza o systemach ekonomicznych w tych [posocjalistycznych - dop. G. K.] krajach i o drogach ich możliwego rozwoju była bardzo ograniczona, co mogło łatwo prowadzić do błędów ze strony ekonomistów, doradzających tamtejszym rządom. Pojawiło się duże prawdopodobieństwo zlekceważenia instytucjonalnych ograniczeń możliwości zmian polityki i powstawania nierealistycznych oczekiwań dotyczących tempa wprowadzania nowych strategii. W istocie początkowe propozycje rozwiązań w stylu „big-bangu" brały się głównie z nieznajomości rzeczywistej sytuacji [podkr. G. K.]. Tymczasem w polityce ekonomicznej nie może być żadnych „ wielkich uderzeń ", bo zanim będzie można uruchomić nowe strategie, wiele wysiłku i czasu pochłonie ustanowienie nowych instytucji (Tanzi, 1991). Oto dlaczego nieszczęsna „terapia szokowa" ze wszystkimi swoimi niewątpliwymi zaletami, ale i z całym bagażem niedostosowania do cech i celów posocjalistycznej transformacji nie była śmiałą wizją, lecz kolejnym złudzeniem myśli ekonomicznej (Heilbroner i Milberg, 1995), podrzuconym a vista z braku lepszych pomysłów i przyjętym bezkrytycznie przez krajowe elity (Łaski, 1990; Nuti, 1990; Hausner, 1997). Podatny grunt dla eksperymentowania z różnymi koncepcjami teoretycznymi o bardzo niejednakowej wartości stworzyła więc niedostateczna wiedza o możliwych opcjach polityki transformacji wśród profesjonalistów. W stosunkowo lepszej sytuacji byli jedynie ekonomiści polscy i węgierscy, ze względu na częściową liberalizację polityczną i wcześniejsze reformy rynkowe. W niektórych krajach transformacja zachodziła bardziej przypadkowo, w innych w sposób bardziej zaplanowany, choć planowanie to także przyjmowało różne formy. W krajach transformacji w początkowym okresie tego procesu ekonomia stałą się fascynującą nauką eksperymentalną, co nigdy przedtem nie miało miejsca na taką skalę. Trudno powstrzymać się w tym miejscu od uwagi, że tzw. sowietologia, łącznie z badaniami ekonomicznymi w jej ramach, również została całkowicie zaskoczona upadkiem socjalizmu i nie była przygotowana na podjęcie wyzwania transformacji. Badania sowietologiczne koncentrowały się na dość powierz-147
|