W czasie poprzedniej wyprawy Kolumb źle dosłyszał słowo Ka-riba w języku Arawaków i zrozumiał je jako Kaniba...

Linki


» Dzieci to nie ksiÄ…ĹĽeczki do kolorowania. Nie da siÄ™ wypeĹ‚nić ich naszymi ulubionymi kolorami.
»
znaczeniu jako znak czegoś, signifiant odnoszący się do signifié, signifiant różne od swego signifié...
»
400 Jest to nazwa ograniczonej zakrzepicy żylnej zlokalizowanej pod skóra wokół odbytu, inaczej znanej jako zakrzepica żylaków zewnętrznych odbytu; objawia się pod...
»
Serwer udzielił mu dostępu do swej pamięci jako Zygmuntowi Sygusiowi, ale w osobistym katalogu Zygmunta Sygusia Robert nie znalazł niczego ciekawego...
»
Tej to duszy przysługuje istnienie, a pośrednio dopiero ciału zorganizowanemu przez duszę,podczas gdy zwierzętom i roślinom istnienie przysługuje jako jUŻ...
»
System znany dziś jako Wiedza Tajemna istniał początkowo nic posiadając nazwy, przekazywany z pokolenia na pokolenie przez długie wieki...
»
W ostatnich latach pojawiło się kilka inicjatyw odbudowy obiektu, bądź z przywróceniem pierwotnych funkcji, bądź jako schroniska turystycznego...
»
Chociaż wiele współczesnych kobiet traktuje tę tendencję jako przykrą przypadłość, ma ona tak szeroki zasięg, że trudno uznać ją za przypadek...
»
Agnes poczuła ulgę: Laura zapewne nie umiała wyobrazić sobie niczego konkretnego jako “czegoś”, lecz jej gest nie pozostawiał cienia wątpliwości: to...
»
Dlatego też unikano bombardowania, a nawet bezładnego używania ciężkiej broni w pobliżu terenów zabudowanych oraz - jako że samoloty były równie kosztowne,...
»
W Warszawie, jako zastępcy Rządu Tymczasowego, zostali trzej ludzie: Stefan Bobrowski, Władysław Daniłowski i Witold Marczewski: pierwsi dwaj młodzi,...

Dzieci to nie książeczki do kolorowania. Nie da się wypełnić ich naszymi ulubionymi kolorami.

Oba określenia, „kanibal" i „Karaib", pochodzą od tej samej nazwy.
54
SENS JEDZENIA
\
w
Wiele podobnych opowieści pojawiło się potem i w miarę jak rozszerzały się odkrycia Europejczyków, mnożyły się raporty o ludożer-stwie. Ludożercy, których spotkał Odyseusz, a także ci opisani przez Herodota, Arystotelesa, Strabona i Pliniusza przydawali wiarygodności każdemu nowemu odkryciu. Renesansowe „odkrycie człowieka" obejmowało też odkrycie człowieka zjadającego innych ludzi. Pierwsze wydania Voyages (Podróże) Vespucciego ilustrowane były drzeworytami przedstawiającymi ludożerców i ich rożny. Aztekowie, zdaniem sprzyjającego im obserwatora, który czynił ogromne wysiłki, aby zebrać informacje z pierwszej ręki, urządzali biesiady z niewolnikami specjalnie zakupionymi na ten cel i tak tuczonymi, „żeby ich mięso było smaczniejsze". (3) Brzuchy członków plemienia Chi-chimeca miały być „grobowcami ludzkiego mięsa". (4) O członkach plemienia Tupinamba mówiono, że zjadają swoich wrogów „aż do ostatniego paznokcia". (5) Opowieść Hansa Stadena ojego pobycie wśród nich w charakterze jeńca w latach pięćdziesiątych szesnastego stulecia była mrożącym krew w żyłach bestsellerem, trzymającym w napięciu ze względu na ciągłe odkładanie na potem ofiary samego autora w ludożerczej uczcie. Jego opis rytuału ludożerców był pełen grozy i godzien zapamiętania. Ofiara musiała znieść chełpliwe zaczepki kobiet i pilnować ognia, na którym miano ją upiec. Zabijano ją uderzeniem, które rozłupywało głowę. Następnie kobiety
oskrobują całą jego skórę aż robi się zupełnie biała i zatykają mu tyłek kawałkiem drewna, tak żeby nic się nie zmarnowało. Następnie mężczyzna... obcina mu ręce i nogi powyżej kolan. Potem cztery kobiety zabierają odcięte kawałki i biegają z nimi wokół szałasów krzycząc z radości... Wnętrzności zachowują kobiety, gotują je i robią z nich gęsty rosół zwany mingau, który wypijają wraz z dziećmi. Pożerają jelita i skórę z głowy. Mózg, język i wszystko, co jest jadalne, oddają dzieciom. Gdy już uporają się z tym, idą do domu, zabierając ze sobą przypadającą im część. ... Byłem tam i widziałem to wszystko na własne oczy. (6)
55
WOKÓŁ TYSIĄCA STOŁÓW j
I

Powered by MyScript