Sformułowane przez Parsonsa zastrzeżenie, że chodzi tu jedynie o pewne uproszczenie metodologiczne, nie ma już prawie żadnego znaczenia dla prz , stawionych później analiz społecznych. Dzięki temu zastrzeżeniu po ."" się konflikty i sprzeczności, czyniąc tym samym z utrzymania syste i najważniejszy interes poznawczy. Dotyczy to przede wszy s t . wyobraŻenia Parsonsa o całym społeczeństwie jako systemie: rys on obraz jednolitej maszynerii, w której różne podsystemy funkcjona współpracują z sobą, aby zapewnić równowagę całości. Ta ; nierówności społeczne, które znajdują swe odzwierciedlenie w klas społecznych i warstwach, są częścią tego ukierunkowanego funkcjonalność systemu i dlatego również wymagają reprodukcji. zasadnicze sprzeczności interesów - np. między klasami społeczn - nie ma w takim systemie miejsca. Tematyzowane są one najw jako napięcia, które należy przezwyciężać dzięki mechanizm integracyjnym (m.in. dzięki socjalizacji). Podobna teoria społec rl jest nie tylko w diametralnej sprzeczności z poglądami marksistowski pozostaje również daleko w tyle za sformułowaną ok. 1900 r. pr Maxa Webera koncepcją socjologiczną, która uwzględniała "możliw '" f [istnienia] trwałych nieprzezwyciężalnych sprzeczności interesów mi \' członkami różnych jednostek politycznych" (1951, s. 295 n.). Nie znaczenia jest fakt, że do tego tendencyjnego pojmowania społeczeńs jako harmonijnej całości dochodzi bezkrytyczna aprobata współczesn społeczeństwa amerykańskiego. Parsons wychodzi z założenia, "Stany Zjednoczone osiągnęły pierwszą linię ogólnego rozwo' i "rozwijają ten typ porządku społecznego, do którego należy przyszł f (1968b, s. 195). Kto w podobny sposób tak wysoko ocenia wła system społeczny, ten jest, co zrozumiałe, zainteresowany pr "I wszystkim utrzymaniem tego porządku; wiedzie to jednak do tegołi: "f \ zachowanie niekonformistyczne zbyt łatwo klasyfikuje się jako będ! na granicy przestępstwa lub choroby (por. GeiBler 1979, s. 277). Ideę samoregulującego się systemu odnajdujemy również płaszczyźnie działania w rolach. Przychylni interpretatorzy podkreśl I' że ten model ról nie implikuje ani sądów normatywnych, " empirycznych twierdzeń o rzeczywistości, lecz spełnia funkcję anality, (por. Riischemayer 1968, s. 20). Jest jednak niemało autorów, kt generalnie krytykują Parsonsa teorię socjalizacji jako uczenia się I tak Habermas wykazuje, że zgodnie z podstawowymi założeni teorii ról zgrana interakcja uchodzi za przypadek normalny na wtedy, "kiedy w rzeczywistości jest to patologiczny przy pa graniczny" (1968/1973, s. 127): Parsons opisał postępowanie w instytucji represyjnej, w której działają podmioty ze sztywnym superego. Tylko w takich warunkach możliwa jest owa tożsamość potrzeb, oczekiwań co do ról oraz działań. Także Parsonsowska koncepcja osobowości i jej zmian wiąże się ściśle z pojmowaniem przezeń działania w rolach. Chociaż w niektórych miejscach poruszył on kwestię niezależności osobowości od środowiska społecznego (por. np. 1968b, s. 378 n.), to ani systematycznie nie uwzględniał aspektu rozwoju podmiotu, ani go w sposób analityczny nie opisywał. Interesowało go niemal wyłącznie przedstawienie socjalizacji jako procesu uspołecznienia jednostki - przejęcia społecznych orientacji co do wartości i potrzeb. Wobec tego w dużym stopniu zaniedbał on proces indywidualizacji, powstawania niepowtarzalnej tożsamości 19. Parsonsa model osobowości opiera się na założeniu, że potrzeby subiektywne nabywane są wpierw w procesie socjalizacji, a następnie bezkonfliktowo zaspokajane w konformistycznym odgrywaniu rolij Geulen zwrócił uwagę na to, że w ten sposób również na płaszczyźńIe podmiotowej zostaje wprowadzone redukcjonistyczne założenie harmonijnej całości ( verkiirzt-harmonistische Unterstellung): Parsons redukuje "dyspozycje co do potrzeb (...) osobowości do węższego aspektu społeczeństwa, mianowicie do systemu normatywnych ról (Rollenbeziehungen). Tak więc Parsonsowskie pojęcie osobowości jest z psychologicznego punktu widzenia zbyt uproszczone i jednostronne, zwłaszcza nie są uwydatnione te momenty, w których znajduje wyraz społeczna represja i które umożliwiają dystansowanie się jednostki od norm związanych z rolami" (Geulen 1977, s. 79 n.). W rezultacie powstaje obraz człowieka, który w sposób możliwie bez tarć dostosowuje się do istniejących już struktur
|